Odwrócony kredyt hipoteczny – doskonałe rozwiązanie, ale można pójść jeszcze dalej!

Zaproponowane przez Ministerstwo Finansów rozwiązanie mające ułatwić bankom udzielanie odwróconych kredytów hipotecznych, to bardzo dobre posunięcie w kierunku rozwijania infrastruktury rynku nieruchomości. W krajach zachodnich „reverse mortgage” jest znane od lat i całkiem popularne. Po co ktoś ma klepać biedę na starość, mieszkając w bardzo dużym mieszkaniu czy domu, którego wysokie koszty utrzymania wręcz zwiększą poziom odczuwanej biedy? Czy odwrócony kredyt hipoteczny przyjmie się w Polsce? Czas pokaże.

W Polsce jest wysoko rozwinięte przekonanie rodziców, że ich obowiązkiem jest finansowe wspieranie swoich dzieci, nawet długo po tym, gdy te osiągną pełnoletność i same zaczną pracować. Przekonanie to rozwinęło się lub umocniło w czasach komunizmu, gdzie rzeczywiście samo przetrwanie wymagało dużego wysiłku oraz umiejętności kombinowania i współpracy. Dzisiaj młodzież (poza obszarami zmarginalizowanymi) ma na ogół nieporównywalnie lepsze możliwości zarobkowania niż starsze pokolenie rodziców i tego rodzaju postawa wydaje się już być pewnego rodzaju anachronizmem. Jednak zwyczaje długo umierają i nadal część osób starszych może mieć dylematy natury moralno-społecznej czy sprzedać bankowi swoje mieszkanie w zamian za możliwość mieszkania w nim do końca życia i w ten sposób zwiększyć sobie poziom komfortu życia na ostatnie lata, czy raczej przeklepać ostatnie lata życia w biedzie, po to by pozostawić mieszkanie wnukom?

Z drugiej strony, do rozważenia opcji odwróconej hipoteki mogą skłonić twarde realia życiowe: osoba starsza utrzymująca się z niskiej emerytury czy renty boleśnie odczuwa w swoim comiesięcznym budżecie niemałe koszty utrzymania dużego (często za dużego w stosunku do jej potrzeb) mieszkania. Może przez to wymagać pomocy finansowej od swoich dzieci. Pieniądze otrzymywane z odwróconej hipoteki pozwolą na samodzielność, a mogą przecież nawet w części zostać wykorzystane do pomocy dzieciom.

W Anglii popularne jest poszukiwanie wśrod starszych osób mieszkających samotnie, osoby do wspólnego zamieszkania. I tak np dwie starsze sąsiadki czy kuzynki, mieszkające w dwóch odrębnych mieszkaniach, wprowadzają się do jednego z nich, a drugie wynajmują. Oprócz dodatkowych comiesięcznych dochodów z najmu oraz obniżonych kosztów utrzymania (bo teraz opłata administracyjna, ogrzewanie, itp w mieszkaniu w którym mieszkają dwie osoby dzieli się na dwa), zaletą tego rozwiązania jest to że sąsiadki/kuzynki mogą sobie dotrzymywać towarzystwa, że mogą liczyć na natychmiastową pomoc w sytuacjach awaryjnych, że czują się mniej samotne. Do takiego rozwiązania niepotrzebne jest przyzwolenie Ministerstwa Finansów ani zgoda banków. Wystarczy wzajemne zaufanie, otwartość umysłu, zorganizowanie przeprowadzki i gotowość do zaakceptowania nowej współlokatorki. Dodatkową zaletą jest to, że decyzja ta jest odwracalna – jeśli okazałoby się, że panie nie są w stanie mieszkać pod jednym dachem, zawsze mogą wypowiedzieć umowę najmu drugiego mieszkania i powrócić do poprzedniego stanu. No i po śmierci mieszkanie nadal może zostać odziedziczone przez dzieci czy wnuki.

Jestem przekonany, że propozycja Ministerstwa Finansów jest naprawdę bardzo dobrym rozwiązaniem. Istnieją inne możliwości (jak choćby powyżej przedstawiona), ale cieszy to, że Ministerstwo chce tworzyć nowe możliwości.  Tak widzę rolę rządu – w usuwaniu barier do przedsiębiorczości i zapewnianiu ładu prawnego, który ułatwi tworzenie nowych rozwiązań. Przy okazji, większy ruch na rynku nieruchomości będzie korzystny również dla fiskusa – osoby, które  uwolnią zamrożony w swoich mieszkaniach kapitał, część z pieniędzy uzyskanych z odwróconej hipoteki przeznaczą na (opodatkowaną przecież) konsumpcję.  Dodatkowe dochody mogą też spowodować mniejsze uzależnienie tych osób od pomocy społecznej. Tak więc mamy do czynienia z sytuacją potencjalnego „win-win-win” dla wszystkich stron.

Innym elementem szeroko pojmowanej infrastruktury rynku nieruchomości nadal nieobecnym w Polsce jest kredyt typu: Rent-to-Buy. W tym przypadku osoba, która chce kupić swoje własne „M”, ale póki co nie ma zdolności kredytowej (bo np dopiero co rozpoczęła pracę zawodową), może wynajmować mieszkanie, którego właścicielem jest np. bank. W umowie najmu zapisane jest, że najemca ma opcję wykupienia za jakiś czas tego mieszkania za określoną cenę.

Brakuje też szeregu rozwiązań z zakresu regulacji najmu, kaucji, sprawdzania wiarygodności najemców, regulacji obowiązków prawnych właścicieli mieszkań pod wynajem, itd. Wierzę, że one wkrótce powstaną. Pomimo tego, że w Toruniu czy Krakowie czy w wielu innych polskich miastach stoją kamienice, które zostały wybudowane 600 lat temu, polski rynek nieruchomości pod wynajem ma dopiero niespełna 20 lat!

Dzisiejszy artykuł z Wyborczej:

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,7817241,Bedzie_kredyt_hipoteczny_na_mieszkanie__ktorego___nie.html

Informacja Ministerstwa Finansów:

http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=1&dzial=153&id=208253&typ=news

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

7 Responses

  1. Pięknie wszystkich witam .

    Może zainteresuję swoim tematem innych, zwłaszcza tych, których, w sumie, można nazwać “seniorami”, a zatem:

    Mam ponad siedemdziesiąt lat. Posiadam piękny, duży dom z ogrodem o jak najbardziej atrakcyjnym położeniu – nie mam go komu po mojej śmierci zostawić w spadku. W tym kontekście atrakcyjna wydaje się być dla mnie przyszła ustawa o tak zwanym odwrotnym kredycie hipotecznym. Martwi mnie jednak ślamazarne tempo prac nad tą ustawą, a to z prozaicznego wręcz powodu, otóż: mogę nie dożyć jej ostatecznego uchwalenia, a zwłaszcza: wprowadzenia w życie!. W związku z powyższym jestem bardzo zainteresowana w otrzymaniu stosownych porad prawnych i informacji, które umożliwią mi poprawne skorzystanie z procedur. Byłabym szalenie wdzięczna za podjęcie tematu zwłaszcza w sytuacji, gdy na rynku panoszą się wszelkiej maści “komercyjne fundusze”, których celem jest nie tylko tanie pozyskanie nieruchomości, ale przede wszystkim: swoiste “skołowanie” seniorów tak, aby w ramach transakcji oddawali swoje nieruchomości w zamian za wypłacaną rentę dożywotnią. Tym czasem wcale nie ma pewności, że owe fundusze wytrwają w umowie, nie zbankrutują i czy będzie można bez problemów, w niekorzystnych dla mnie okolicznościach, wrócić do poprzedniego stanu zapisów hipotecznych, czyli powrotu do tytułu własności w okolicznościach, gdy fundusz nie wypłaca przyrzeczonej renty.
    Serdecznie wszystkich pozdrawiam i oczekuję na odzew.

    Ewa

    1. Pani Ewo, witam serdecznie na łamach Fridomii. Przyznam, że nie znam szczegółów ustawy o odwróconej hipotece, choć obiło mi się o uszy, że rząd miał w tym tygodniu ją zatwierdzić i przesłać do Sejmu. Ale może ktoś z Was Fridomiaków mógłby coś doradzić Pani Ewie? Proszę Was!

      Pani Ewo, mam jeszcze dwa pytania do Pani. 1) Gdzie znajduje się Pani dom, w jakiej miejscowości? Jaka jest szacunkowa rynkowa wartość domu?
      2) czy rozważała Pani możliwość wynajęcia części domu (pokój lub kilka lub nawet całe piętro lub chociaż garaż)? Wiąże się to z pewnymi niedogodnościami (które można nieco zminimalizować dokonując skrupulatnej selekcji potencjalnych najemców), ale jest to dość prosty sposób na zdobycie dodatkowej, comiesięcznej gotówki. No i jest mniejsze ryzyko czy to czekania na ustawę, rozporządzenia, itp oraz mniejsze ryzyko prawne (znając poziom niekompetencji polskich prawodawców, nie spodziewam się aby ta nowa ustawa była pozbawiona ryzyk prawnych).
      Tak czy inaczej, życzę powodzenia i mam nadzieję, że ktoś z Fridomiaków będzie mógł udzielić Pani konkretniejszych wskazówek. Dwieście lat !

    2. Wydaje mi się, że wcale nie trzeba czekać na ustawę. Można zwyczajnie dom sprzedać z prawem do mieszkania w nim. To tylko kwestia domówienia z potencjalnym kupcem (de facto umowa z bankiem byłaby zapewne taka sama).

  2. Witam, chcę zapytać o ten kredyt odwracalny , w imienie swojej teściowej. Ona żyje bardzo ubogo ale do tego ma syna 50 letniego , któremu nie chce się pracować.musi więc z nim się dzielić żywnością, i innymi produktami, bo w inny sposób on robi awantury. Jest starym kawalerem i uważa że jemu wszystko się należy. Straszny leń i obobok, który tylko śpi i w gierki w komputerze gra. Więc ja jej synowa poradziłam ten kredyt, bo my z mężem czyli jej synem nie chcemy tego mieszkania, oraz córka też by się zrzekła, po to żeby po jej śmierci nie płacić zadłużenia i wszystkich innym zaległości. Apoza tym jak niedaj Boże umrze to i tak zaboirą to mieszkanie bo ten obibok nie będzie miał z czego płacić komornego, i tak go wywalą. W związku z powyższym proszę o udzielenie jakieijś informacji gdzie ta biedna moja Teściowa ma się zwrócić w powyższej sprawie. z poważaniem Jolka

    1. Pani Jolu, dziękuję za zapytanie. Nie jestem ekspertem od odwróconej hipoteki, o którą Pani pyta, ale z tego co wiem, to:
      1. rząd jeszcze nie przyjął i nie skierował do Sejmu ustawy o odwróconym kredycie hipotecznym, który ma być udzielany przez banki. Z tego co wiem, to bank miałby udzielić kredytu właścicielowi mieszkania/domu, a po jego śmierci (o ile spadkobiercy nie zechcieliby spłacić udzielonego kredytu bankowi) nieruchomość przeszłaby na własność banku
      2. powstało kilka lub może nawet kilkanaście firm, które oferują podobną usługę. Tyle, że tutaj własność przechodzi od razu na firmę, a ta wypłaca co miesiąć coś w rodzaju emerytury. Jak to działa w praktyce, to trudno ocenić, bo jest to dość nowa usługa i minęło zbyt mało czasu, aby się przekonać co się stanie w przypadku gdy osoba sprzedająca mieszkanie będzie żyła o wiele dłużej niż się spodziewała firma, która kupiła to mieszkanie
      3. jak się nazywają firmy oferujące tę usługę można znaleźć poprzez Google.
      4. nie chciałbym podawać żadnych nazw, bo o tych firmach niczego nie słyszałem (dobrego ani złego) i nie wiem, które warto rekomendować, a których lepiej unikać:-)
      5. może ktoś z Fridomiaczek i Fridomiaków może coś jeszcze doradzić Pani Joli?

      Powodzenia w znalezieniu optymalnego rozwiązania !

  3. Witam :)
    Odwrócona hipoteka jest bardzo ciekawą opcją, przyznam jednak że nie jestem zorientowany co do samych szczegółów, nie wiem również jak wygląda projekt tej ustawy.
    Niestety wątpię że odwrócona hipoteka się przyjmie szerzej w Polsce, jako społeczeństwo mamy mocno zakorzeniony pogląd że dom to nasze największe aktywo i nie warto go oddawać za marne grosze. Do tego dojdzie niechęć do interesów z bankami, w których niektórzy widzą tylko naciągaczy, nie wspominając już o instytucjach parabankowych. Szkoda :( Bo potencjał jest ogromny, w podanym przykładzie, przedsiębiorcze panie mogłyby czerpać korzyści dwutorowo, pierwszy dochód z wynajmu, drugi z odwróconej hipoteki, plus oczywiście oszczędności na opłatach administracyjnych. Taki dopływ gotówki miałby wymierny wpływ na ich jakość życia. Przy okazji, zawsze istniałaby jeszcze opcja odwróconej hipoteki na tym drugim mieszkaniu.
    pozdrawiam

    1. Ostatnio natknąłem się na obszerny artykuł na ten temat, ale przyznam że nie miałem go czasu w tym momencie przeczytać, a teraz nie pamiętam gdzie to było. Może ktoś z Was przeczytał?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.