Do skrzynki e-mailowej fridomii przyszedł dramatyczny list od naszej bardzo aktywnej korespondentki. Pani Agnieszka dyskutowała z nami o idei fridomii, o aktywności kobiet, napisała kilka limeryków. Wydaje się osobą wiarygodną, dlatego pozwalamy sobie zacytować jej list w całości, może ktoś z naszych czytelników zechce pomóc siostrze Pani Agnieszki:
Szanowni Państwo,
Moja siostra Renata i jej rodzina ucierpieli w powodzi w Sandomierzu. Dom i jednocześnie miejsce pracy – warsztat pod domem znalazły się pod wodą. Renata zdążyła tylko spakować najpotrzebniejsze rzeczy, dzieci i w ostatniej chwili uciekli przed wielką wodą. Stracili wszystko. Woda sięgała 4m i teraz, po 2 tygodniach ma ok 1m wysokości, nie licząc piwnic.
Dom najparwdopodobniej nie będzie nadawał się do zamieszkania. Stracili tez pracę, gdyż nie ma szans na reaktywowanie firmy – maszyny, sprzęt zbyt długo były pod wodą. Dzieci, a jest ich troje: 15 letni Andrzejek, 12 letnia Karinka i 9 letni Bartuś, bardzo przeżyli powódź, wymagają opieki psychologów.
Moja siostra jest przewlekle chora, a obecna sytuacja znacząco pogorszyła jej stan zarówno fizyczny jak i psychiczny.
Wspólnie z rodziną utworzyliśmy strumień pomocy dla mojej siostry i jej rodziny. Jeśli Państwo mają życzenie się przyłączyć, poniżej znajduje się numer konta, na które można wplacać pieniądze.
Agnieszka Karwowska
29 1140 2004 0000 3802 4341 9591
Z racji tego, że nie mają gdzie mieszkać, (tymczasowo dzięki ofiarności dobrych ludzi wynajęli kawalerkę w Tarnobrzegu, aby młodsze dzieci mogły dochodzić do szkoły, bo Andrzejka gimnazjum było takze pod wodą), nie zbieramy jeszcze pomocy rzeczowej.
Jeśli będą mieli Państwo takie życzenie, proszę o pomoc – każda złotówka zamieni się na faktyczne wsparcie w postaci zakupienia jedzenia, najpotrzebniejszych rzeczy używanych na codzień.
Proszę o wpisanie adresu e-mail, abyśmy mogli podziękować i przesłać więcej informacji na temat tego, jak się mają nasi powodzianie.
W imieniu swoim, mojej siostry i jej rodziny bardzo dziękuję.
Jeśli znają Państwo osoby, instytucje, które mają możliwość pomagania, proszę o przesłanie tego maila dalej.
pozdrawiam
Agnieszka Karwowska