Poradnik Rzeczpospolitej – Wszystko o emeryturach
Zachęcony tytułem Poradnika, sięgnąłem po dzisiejszą 153-stronicową pozycję wydawniczą Rzeczpospolitej. Znalazłem w niej dużo porad dla obecnych emerytów lub osób zbliżających się do wieku emerytalnego, napisanych nawet w dość przystępny, a nie tylko “oficjalny” sposób. Połowę objętości poradnika stanowią teksty przepisów prawnych, m.in ustawy z dn 17 grudnia 1998 r o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ustawy z dn 19 grudnia 2008 r o emeryturach pomostowych oraz ustawy z dn 22 maja 2009 r o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych.
Smutkiem napawa mnie tytuł 3.ego rozdziału Poradnika – “Najlepszy sposób na podwyższenie świadczenia to dalej pracować”. W rozdziale tym jest mowa o tym, że jest kilka metod na to aby osoba, która już ma emeryturę wpłynęła na jej wysokość. Tych metod wymienionych jest kilka: pracuj na emeryturze; znajdź dokumenty o starych okresach; znajdź dokumenty o starych zarobkach; jeśli miałeś wcześniejszą emeryturę to wystąp o kolejną; eliminuj okresy bez zarobków; sprawdź czy należy się dodatek; waloryzacja. Z pewnością są to bardzo cenne rady, ale – niestety wbrew tytułowi – poradnik nie mówi WSZYSTKIEGO o emeryturach.
Tych z Was, którzy mają teraz 25-50 lat, zachęcam do tego abyście oszczędzali i inwestowali w nieruchomości pod wynajem. Jest to według mnie najpewniejszy sposób na to, aby zwiększyć swoje wpływy gotówki w okresie gdy już nie będziecie mogli/chcieli więcej pracować zarobkowo. Wymaga on rzeczywiście pewnych wyrzeczeń (oszczędności) oraz systematyczności (jest to proces długotrwały), ale daje Wam większą kontrolę nad Waszą przyszłością.
Według tablicy średniego dalszego trwania życia kobiet i mężczyzn (obowiązującego od 1 kwietnia 2010 do 31 marca 2011), osoby mające dziś 30 lat i 2 miesiące mogą się spodziewać, że będą jeszcze żyć średnio 559,2 miesiąca, a osoby obecnie mające 54 lata i 3 miesiące, kolejne 300 miesięcy. Nawet osoby mające dziś prawie 86 lat, mogą się spodziewać jeszcze prawie 65 miesięcy życia. Jest to dość sporo czasu i warto zadbać o jakość swojego życia w tym czasie.
Zwłaszcza że przewiduje się, że jeśli utrzyma się obecne tempo postępu medycyny geriatrialnej, to obecni 50-latkowie mają szansę żyć jeszcze kolejnych 80 lat (spodziewanay jest przełom w medycynie w ciągu najbliższych 20-30 lat). Pojawi się pytanie, ile wtedy będą wynosić obliczane przez ZUS na podstawie wówczas aktualnych “tabel średniego dalszego trwania życia” wysokości świadczeń emerytalnych? Aż strach się bać, więc zabierajcie się do inwestowania w nieruchomości na wynajem.
Powodzenia !
Sławek
3 Responses
Dwa obowiązkowe filary systemu emerytalnego (ZUS i OFE) nie gwarantują emerytury na odpowiednim poziomie. Specjaliści twierdzą, iż łączna emerytura z I filaru (ZUS) i II filaru (OFE) wyniesie nie więcej niż 40-50%, a niektórzy twierdzą wręcz, iż stopa zastąpienia pensji emeryturą nie będzie wyższa niż 40% naszego ostatniego wynagrodzenia z okresu aktywności zawodowej.
To mniej więcej tak, jakbyś np. dzisiaj zarabiał 4’000 zł i nagle dowiedział się, że od jutra, co miesiąc będziesz dostawał maksymalnie 1’600 – 2’000 zł… czy możesz sobie wyobrazić, jak drastycznie spadłaby jakość Twojego życia? Po za tym żyjemy coraz dłużej i w pewnym momencie (po 10-15 latach na emeryturze) pieniądze zgromadzone w OFE wyczerpią się… Co wtedy?
Nieruchomości w dobrej lokalizacji to dobre rozwiązanie. Zawsze można lokal wynająć, sprzedać lub podpisać z baniem umowę na odwróconą hipotekę. Przyszły emeryt, który jest w OFE i ZUS powinien mieć co najmniej tyle samo miesięcznego przychodu z portfela nieruchomości co z I i II filaru – wówczas drastycznego spadku jakości życia nie będzie.
Ale tak jak zostało napisane powyżej inwestowanie w nieruchomości to proces długotrwały, aczkolwiek w 100% wykonalny dla większości wykształconych 30-,40-latków.
Drogi Janie,
Super, dzięki. Nic dodać, nic ująć.
Sławek Muturi
pisząc o wykształconych, miałem na myśli “finansowo wykształconych” ;)