Sprzedaż domów wzrosła (Q4 2010) w 49 stanach

Według raportu National Association of Realtors (czyli stowarzyszenia pośredników), sprzedaż domów i apartamentów wzrosła w USA w IV kwartale 2010 we wszystkich stanach za wyjątkiem jednego. Tylko w Wirginii nastąpił spadek o 5,4%, a Waszyngtonie nie odnotowano zmian. Wzrost w porównaniu z III kw wyniósł 15,4%. W całym 2010 roku właścicieli zmieniło 4,8 milionów domów i mieszkań, co jednak było mniej (o 4,8%) niż w 2009 roku (5,16 milionów).

Ceny w drugiej połowie 2010 były stabilne. Średnia cena domu wyniosła $170.600. W porównaniu z cenami w 2009, były one wyższe w 78 spośród 152 największych amerykańskich miastach. Ale nie były to dramatyczne zmiany – najbardziej zdrożały na północnym-wschodzie, ale tylko o 2,3% (choć np w Akron, Ohio wzrost wartości wyniósł 16.8%).

Więc w zasadzie w USA sytuacja jest dość stabilna, choć cieszy to, że niewielkie wzrosty w liczbie transakcji odnotowano w prawie wszystkich stanach. Wynika to z tego, że w 2010 powstało około 200 tysięcy nowych miejsc pracy, a wzrost liczby transakcji jest blisko skorelowany z poprawą na rynku pracy.

Dla mnie ciekawe jest to, jak dokładnymi danymi dysponują instytucje zajmujące się rynkiem nieruchomości. W Polsce też te dane są przecież dostępne, bo wszystkie transakcje są zawierane u notariuszy, a ci przesyłają akty notarialne (z dokładnymi cenami sprzedaży) do urzędów skarbowych. Tylko nic mi nie wiadomo, aby ktoś te dane systematycznie agregował. Może kiedyś? Dane, którymi u nas posługują się dzisiaj analitycy rynku nieruchomości są często brane z sufitu, np z analizy ofert rynkowych, a wiadomo, że ceny oferowane i rzeczywiste ceny transakcyjne nie zawsze się pokrywają. Poza tym bardzo często ten sam dom jest oferowany przez kilku różnych pośredników po różnych cenach. Co daje anlaiza takich danych? Niewiele, niestety.

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

One Response

  1. Zgadzam się z Panem w stu procentach w kwestii słabej jakości danych używanych w różnego rodzaju analizach publikowanych w mediach. Osobiście problem ten mnie bardzo irytuje gdyż wszystkie te niby-opracowania powodują spory szum informacyjny utrudniający zrozumienie faktycznej sytuacji na rynku.

    Z bardziej optymistycznej strony chciałbym tylko dodać, iż dane dotyczące cen transakcyjnych mieszkań w głównych miastach w Polsce można znaleźć w Ogólnopolskim Raporcie o Kredytach Mieszkaniowych i Cenach Transakcyjnych Nieruchomości publikowanych przez Związek Banków Polski (przy współpracy AMRON). Dane w formie wykresu pozwoliłem sobie zamieścić tutaj: http://barometr-nieruchomosci.pl/charts/2/ceny-mieszkan-amron-sarfin-ceny-transakcyjne/

    Serdecznie pozdrawiam.

Skomentuj szimano Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.