Zarządzanie najmem. Poradnik dla właścicielek mieszkań na wynajem

Śpieszę donieść, że odebrałem z magazynu Studio EMKA kilkadziesiąt egzemplarzy pachnącego jeszcze farbą drukarską Poradnika. Jest on niemal bliźniaczo podobny do swojej starszej siostry “Wolności finansowej”, tylko nieco grubszy (widać przyniósł go chyba jakiś większy bocian:-).

W księgarniach ma zadebiutować ponoć 9 września, natomiast jeśli ktoś by chciał zajrzeć do niego wcześniej, to może go znaleźć już dziś w zakładce “Kup teraz” w głównym menu fridomii. Cena to jedyne … 39 złotych!!! Tak jak pewnie każdy autor, uważałem, że Poradnik jest wart co najmniej 100 razy więcej. Ale ostatecznie dałem się przekonać bardzo doświadczonemu w branży wydawniczej Panu Jackowi, włascicielowi Studio EMKA, że lepiej go oddawać w ręce Czytelników z aż …. 99%-owym upustem:-).

Mam nadzieję, że Poradnik będzie się zdrowo rozwijał.  Że wygeneruje wiele dyskusji, wymiany praktycznych doświadczeń na łamach Fridomii. Że zechcecie wypowiedzieć się na temat Waszego postrzegania wartości Poradnika (być może Pan Jacek nawet przecenił jego wartość…). Oraz że Poradnik przyczyni się – choćby w małym stopniu – do stopniowego cywilizowania się polskiego rynku najmu mieszkaniowego (rynek najmu komercyjnego jest już w Polsce nieporównywalnie bardziej dojrzały).

A wszystkim Fridomiaczkom i Fridomiakom pomoże w unikaniu “złych najemców”, skracaniu pustostanów, zwiększaniu przychodów z najmu, zmniejszaniu kosztów utrzymania mieszkania, czy wreszcie przyniesie oszczędność tak cennego wolnego czasu.

Mam też nieskrywaną nadzieję, że niektóre spośród właścicielek i wlascicieli mieszkań na wynajem – po przeczytaniu choćby kilku tylko rozdziałów Poradnika – dojdą do wniosku, że wolą cały ten bałagan z najmem oddać w ręce fachowców, takich jak firma Mzuri:-). Dlatego pod koniec Poradnika pozwoliłem sobie na przybliżenie oferty tej bliskiej mi firmy. Ten kto uzna, że taka auto-reklama jest niestosowna, niech od razu wyrwie strony 277-288 :-)))  Z chęcią uzupełnimy mu w przyszłości brakujące strony, gdy po osiągnięciu wolności finansowej, postanowi on jednak oddać swój portfel mieszkań na wynajem firmie Mzuri. Lub jakiejś innej:-)

Miłej lektury i mniej problemowego najmu. Powodzenia !

Sławek Muturi

(autor Poradnika)

 

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

24 Responses

  1. Witam!

    Już kilka razy próbowałem kupić poradnik na stronie http://sklep.mzuri.com.pl/ ale za każdym razem występowały jakieś “problemy techniczne” (np. błąd Unable to load the requested language file: language/polish/form_validation_lang.php).

    Proszę o informację, jak tylko te problemy zostaną rozwiązane.

    Pozdrawiam!

    1. Szimano, dzięki za informację o błędach. Problem już został zlokalizowany i – mam nadzieję – skutecznie usunięty. Zapraszam do zakupu i – mam nadzieję – ciekawej i inspirującej lektury. Do zobaczenia w Katowicach.

  2. Sławku mam do Ciebie pytanie: poleciłbyś pierwsze mieszkanie kupować przez pośrednika aby na początku mieć odpowiednie wsparcie i “poczuć temat”, czy wystarczy wsparcie np. prawnika w sporządzeniu dobrych umów i sprawdzeniu stanu nieruchomości?

    Pozdrawiam,
    Bartek

    1. Bartku, Zdecydowanie poleciłbym skorzystanie z usług pośrednika. Ale takiego, który zrozumie ideę kupowania na wynajem. Jeśli skupiasz się na segmencie “budżetowym” to pośrednik, który będzie ci mówił, że to dobra lokalizacja, dobre sąsiedztwo, itp pewnie nie do końca rozumie o co ci chodzi. Wyjaśnij mu (lub jej) że interesują cię tylko okazje cenowe (czyli mieszkania 20-30% tańsze niż obowiązująca średnia rynkowa). Przy okazjach trzeba szybko podejmować decyzje, więc dopilnuj by pośrednik rzetelnie sprawdził dokumenty mieszkania. Pamiętaj, że kupując mieszkanie tak naprawdę NIE kupujesz czterech ścian, podłogi, sufitu i powietrza między nimi (to jest +/- definicja “mieszkania”), ale kupujesz TYTUŁ PRAWNY DO MIESZKANIA, czyli prościej mówiąc: kupujesz PAPIERY. Więc warto, abyś te kilkadziesiąt/kilkaset tysięcy oszczędności ulokował w sprawdzone papiery, a nie w jakieś świstki, które nie będą w pełni przenosiły tytułu prawnego własności na Ciebie.

      Jeśli nie znasz się na kwestiach technicznych, weź też ze sobą jakąś złotą rączkę. No i pamiętaj o tym, by z pośrednikiem wynegocjować poziom prowizji. Więcej info na ten temat znajdziesz też w Poradniku – jest tam podrozdział zatytułowany “poszukiwać najemców samej czy przez agencję”. Wprawdzie dot najmu, a nie kupna mieszkania, ale część zaleceń pewnie się pokryje.
      Powodzenia !

      1. …Sławku pozwól, że dopytam…Gdy piszesz “…….interesują CIe tylko okazja cenowa 20%-30% upustu” to co masz na myśli?…dla kawalerek jest to inna cena, dla mieszkan 2-pokojowych też a jeszcze inna dla 3-4 pokojowych. Rozwiń proszę swoją myśl. Pozdrawiam

        1. Rafał, dzięki za pytanie uściślające. “Okazję rynkową” definiuję jako mieszkanie, które można z różnych powodów kupić za cenę o 20-30% niższą niż średnia cena rynkowa obowiązująca dla A) danego typu mieszkania (kawalerka, 3-pokojowe, czy dom), B) o podobnym standardzie wykończenia (wiadomo, że mieszkanie do remontu powinno być tańsze, ale spośród mieszkań do remontu szukam “okazji”), C) w danym momencie czasu (wiadomo, że ceny się wahają, ale w lipcu szukam okazji po lipcowych cenach, a w grudniu po grudniowych), D) w danej dzielnicy (wiadomo, że ceny na Targówku są inne niż na Ursynowie, ale jeśli zdecydowałem się na tańszy Targówek, to szukam okazji w stosunku do cen targówkowych), E) itp, itd
          Dlatego też przestrzegam przed nadmierną dywersyfikacją, bo trudno w lot ocenić czy coś jest okazją czy nie, jeśli się bardzo dobrze nie zna danego rynku. Nie pamietam z jakiego miasta pochodzisz, ale jeśli byś do mnie zadzwonił, że jest fantastyczna okazja (kawalerka) do kupienia w Toruniu, to nie wiedziałbym czy to naprawdę okazja, mimo, że specjalizuję się w kawalerkach.
          Mam nadzieję, że to wyjaśniło nieco moją wcześniejszą myśl.
          Powodzenia!

  3. Mam drobne problemy ze skonstruowaniem optymalnej umowy najmu. Dotychczasowa pozostawiała zbyt dużą przestrzeń do interpretacji, w wyniku czego dla “świętego spokoju” poniosłem dodatkowe koszty ustępując lokatorom. Czy w nowym poradniku znajduje się przykładowy wzór umowy najmu? A może pan Sławek byłby gotów udostępnić umowę, którą używa, oczywiście po likwidacji danych osobowych :) Pozdrawiam

    1. Przykładowa umowa najmu jest dostępna w zakładce “Kup teraz” lub bezpośrednio na stronie http://www.mzuri.com.pl. Postanowiliśmy ją sprzedawać za drobną odpłatnością z kilku powodów: bardziej się ceni coś za co się zapłaciło niż dostało za darmo. Ale ważniejszy powód jest taki, że ten wzór się ciągle zmienia i tym osobom, które dokonały u nas zakupu i się zarejestrowały będziemy przesyłali kolejne aktualizacje umów.
      Mam nadzieję, że wzór umowy Mzuri – choć niedoskonały – okaże się dla Pana przydatny. Powodzenia !

      1. Witam Sławku mam pytanie czy książka zarządzanie najmem jest już wysyłana z sklepu mzuri ???
        Ja zakupiłem ją tydzień temu dokonałem przelewu przy pomocy platności i do dzisiaj nie dostałem żadnej informacji.
        Dzięki z góry za odpowiedź pozdrawiam

        1. Łukasz, pierwsza partia książek dopiero jutro dotrze do Łodzi z Warszawy (wpisywanie dedykacji zabiera mi trochę dłużej niż się spodziewałem). I zostanie Ci natychmiast wysłana, więc może otrzymasz ją jeszcze przed weekendem, lub zaraz na początku przyszłego tygodnia. Sorry za teething problems.
          I pożytecznej – mam nadzieję – lektury.

  4. Witam Pana,

    Z niecierpliwością czekam na Pana nową książkę -ZARZĄDZANIE NAJMEM….”, którą już zamówiłem. Bardzo dziękuję za pliki,które są niewątpliwie bardzo przydatne, bo praktyczne, a do tego przepraszam za kolokwializm, w bardzo “śmiesznej cenie”. Przyznam się Panu, że rok temu zleciłem prawnikowi poprawienie umowy najmu, którą się poslugiwałem i za tą usługę zapłaciłem ponad 1200zł!!!Myślę, że teraz już Pan wie, dlaczego określiłem Pana cenę jako “śmieszną”-w sensie bardzo niską do wartości merytorycznej.
    Panie Sławku, chciałbym Pana móc zapytać o kilka spraw, pozwoli Pan?
    Mieszkam w Koninie-można powiedzieć centrum Polski:-). Razem z moimi Wspólnikami(bratem i ojcem) posiadamy kilka nieruchomości mieszkalnych pod wynajem ale poza miastem, w Toruniu, Poznaniu i Luboniu k/Poznania. Zawiązaliśmy w tym celu spółkę z o.o. Ostatnio, gdy przeglądałem Pana blog zastanowiłem się dlaczego nie zdecydowaliśmy się inwestować w Koninie??? Przyznam się, że jedynym wytłumaczeniem było tłumaczenie, że młodzi ludzie stąd wyjeżdżają, mogę ponieść fiasko inwestując tu w mieszkania. Chociaż jest kilka uczelni w mieście, nie zdecydowałem się na ten krok. A przecież zarządzanie na miejscu jest tańsze i bardziej opłacalne! Chciałbym to myślenie móc zmienić. I w związku z tym mam do Pana pytania, od czego powinienem zacząć? Co by mi Pan poradził? Czego powininem szukać? Jakich informacji, znaków?
    Proszę także Pana o podzielenie się swoimi doświadczeniami w wypełnianiu przez Klientów ankiet. Jak Pana Kliencie reagują na Ogólne Warunki Najmu, gdzie jest ewidentnie zapisane, że jeśli dokonają zniszczeń, to koszty naprawy, odmalowania są po ich stronie? Kiedy ich Pan o tym informuje?
    Chciałbym się także od Pana dowiedzieć jaką kaucję Pan pobiera w przypadku swoich mieszkań?-oczywiście nie chodzi mi o konkretne kwoty, ale czy to jest wielokrotność jednego, dwóch, trzech czynszy?
    I ostatnie pytanie, jak Pan podchodzi do liczenia opłacalności inwestycji, finansowanej kredytem dla przepływu pieniężnego?
    Proszę jeśli Pan może o przedstawienie wzoru z którego Pan korzysta. Proszę także ująć koszty gdybym zarządzanie mieszkania powierzył np. Pana firmie. Konin to miasto 80 tysięczne więc pewnie Pana firma tu nie wejdzie…szkoda:-(…no chyba, że Pan otworzy jakiś franchising:-)
    Będę bardzo wdzięczny jeśli zechce Pan odpowiedzieć na mojego maila. Doceniam Pana wolę i czas, ale gdyby Pan nie mógł odpisać, dziękuję, że go Pan przeczytał.

    1. Panie Rafale, dziękuję za maila no i gratuluję postępów w budowaniu wolności finansowej. Odpowiadając na Pana pytania:
      1. Konin – niestety nie znam tego rynku. Ale zacząłbym – jak zwykle – od wizji. Ile chcę mieć pasywnych przychodów, za jaki czas, na bazie jakich nieruchomości budować swój portfel (do tego ostatniego punktu przyda się trochę market research (komu może Pan wynajmować, jakiego rodzaju mieszkania, za ile, itp). Może pewnego rodzaju inspiracją będzie dla Pana jutrzejsza (jeszcze !) audycja na Kontestacji. Zapraszam
      2. Ankieta, Ogólne Warunki Najmu – w Mzuri wychodzimy ze zdroworozsądkowego założenia, że lepiej jest poinformować najemcę o wszystkich swoich oczekiwaniach na początku najmu. Próbowanie wyjaśniania mu swoich oczekiwań, gdy już wystąpił jakiś problem (i gdy zaczynają się negatywne emocje) jest niewłaściwe. Więcej o tym w Poradniku.
      3. Kaucja – pobieramy kaucję w wysokości nieco wyższej niż suma czynszu + opłat do administracji. Lepeiej byłoby pobierać kaucję w wysokości 3 miesięcy czynszu, ale jest to trudne do zrobienia w Polsce, gdzie cżęść właścicieli działając na swoją własną szkodę wogóle nie pobiera kaucji. Mam nadzieję, że Stowarzyszenie pomoże nam wprowadzić bardziej racjonalne standardy rynkowe.
      4. model opłacalności – przyznam, że nie stosuję niczego wymyślnego. Dzięki wyspecjalizowaniu się w konkretnym segmencie rynku, mam sporą wiedzę i “dobrą okazję” wietrżę na kilometry i staram się ją pozyskać. Natomiast bardzo dobry model oceny opłacalności wypracował jakiś czas temu (22 lipca 2010) Mariusz i podzielił się nim na łamach Fridomii. Oto link: http://fridomia.pl/2010/07/22/uzyteczna-tabela-oplacalnosci/
      5. Mzuri w Koninie? Czemu nie, też bym sobie tego życzył. Może rzeczywiście kiedyś franczyza, ale najpierw firma musi nieco okrzepnąć – nie chciałbym wciskać potencjalnym franszyzobiorcom niedopracowanego produktu:-)
      Mam nadzieję, że udało mi się odpowiedzieć na wszystkie Pana pytania w sposób satysfakcjonujący. Zachęcam oczywiście do zajrzenia do Poradnika, gdy tylko już do Pana dotrze:-)

  5. Witam – Panie Sławku, ja również zamówiłem Poradnik oraz kilka dokumentów m.in. umowę – 25 sierpnia. Nie zauważyłem możliwości dodania dedykacji w formularzu – czy jeśli książka jeszcze od Pana nie wyszła to istnieje możliwość dodania dedykacji dla mnie? :)
    Pozdrawiam serdecznie

  6. Jeszcze jedno pytanie – co oznacza “osobom, które dokonały u nas zakupu i się zarejestrowały będziemy przesyłali kolejne aktualizacje umów”? Zamawiając poradnik oraz umowę wypełniłem formularz zamówienia natomiast nie dokonywałem żadnej rejestracji. Jeśli taka istniej to gdzie? :)

    1. Panie Marcinie, przepraszam za mało precyzyjne wysłowienie się. Nie ma potrzeby dodatkowej rejestracji – uaktualnienie wyślemy tym wszystkim osobom, które zakupiły dany dokument.

  7. Sławku, Fridomiacy, zwracam się do Was z prośbą, wskazówkę. W mieszkaniu mam parkiet. Co jest bardziej korzystne, opłacalne? Zastanawiam się nad dwoma opcjami: czy go wycyklinować, pomalować i kupić dywan?-jeśli tak to jaki pod względem jakości… lub kupić wykładzinę, nie cyklinując podłogi? Poproszę o podzielenie się swoją praktyką. Z góry dziękuję

    1. Jeżeli to pokój dzienny to bym wycyklinował i ładny dywan. Zawsze przytulniej jak jest trochę drewna w mieszkaniu, ale wtedy należy polakierować a nie malować.
      Za to jeżeli mówimy o sypialni, dał bym wykładzinę z miękkiego włosia przyjemnej dla stóp.

  8. Witam,

    Przygotowując się do zakupu swojego pierwszego M pod wynajem staram się rozeznać w różnych zagadnieniach z nim związanymi.
    Ostatnio się zastanawiałem w jakiej formie lepiej takie mieszkanie wynająć umeblowane, czy nie? A może tylko wyposażyć mieszkanie w sprzęt AGD, typu pralka, lodówka?

    Zalety:
    – większa atrakcyjność dla najemcy??
    – można sobie odliczyć koszty zakupu od przychodu w przypadku rozliczania się według zasad ogólnych

    Wady:
    – dodatkowe koszty
    – obawa o zniszczenie przez najemcę
    – konieczność wymiany raz na X lat

    Może jeszcze są jakieś za i przeciw. Chętnie posłucham :)

    Na pewno zależy to od rynku docelowego. Np. jeśli chcemy wynajmować studentom to lepiej mieć mieszkanie umeblowane. W innych wypadkach może być różnie…

    Jak to wygląda z punktu widzenia osób, które już wynajmują mieszkania? Jakiego wariantu częściej poszukują najemcy?
    Chętnie usłyszałbym również zdanie Sławka w tej sprawie, jak to wygląda w jego modelu.

    1. Łukasz, rozumiem, ze dylemat ten dotyczy sytuacji przygotowywania mieszkania do wynajmu po raz pierwszy, tuz po jego kupnie. Wtedy najczęściej pozostawiam mieszkanie nieumeblowane, ale oferuję pierwszemu najemcy doposażenie mieszkania i najczęściej osoby te korzystają z opcji doposażenia, bo z mojego doświadczenia rzadko osoby wynajmujące kawalerki
      mają swoje wlasne meble i sprzęty. Gdy już raz doposażę mieszkanie to kolejnym najemcom wynajmuję jako umeblowane.
      Natomiast masz rację, że sytuacja wygląda różnie w różnych segmentach. Niedalej jak wczoraj, potencjalny najemca starannie wykończonego mieszkania (którym zarządza firma Mzuri) w luksusowym apartamentowcu w samym centrum Warszawy nie zdecydował się na wynajem, bo apartament jest … umeblowany.

  9. Sławku, zwracam się do Ciebie z prośbą o wskazówkę. W mieszkaniu mam parkiet. Co jest bardziej korzystne, opłacalne? Zastanawiam się nad dwoma opcjami: czy go wycyklinować, pomalować i kupić dywan?-jeśli tak to jaki pod względem jakości… lub kupić wykładzinę, nie cyklinując podłogi? Poproszę o podzielenie się Twoją praktyką. Z góry dziękuję

  10. Egzemplarz poradnika – “Zarządzanie najmem” dziś do mnie dotarł. Dziękuję Panie Sławku za dedykację :) a ja już zabieram się za czytanie…

  11. Witam serdecznie!

    I ja mam również pytanie do Pana Sławka. Przez kilkanaście lat mieszkałem za granicą, gdzie starałem się rozsądnie żyć i odłożyć trochę grosza. Zawsze interesowały mnie nieruchomości i od 9 lat jestem właścicielem małego mieszkanka pod trójmiastem które przez ten czas jest nieprzerwanie wynajmowane (na szczęście). W tym roku zdecydowaliśmy się na powrót do Polski i po sprzedaży domu bedziemy mieć trochę środków na zainwestowanie w kolejne nieruchomości. I tu mam dylematy – czy lepiej kupić jedną kawalerkę za gotówkę czy lepiej rozbić ten depozyt na mniejsze wkłady, kupić dwie lub 3 kawalerki i posiłkować się kredytem?
    I jeśli to możliwe, proszę nakierowanie jak poszukać okazji? Szukam głównie w popularnych serwisach ogłoszeniowych a tam o okazje trudno. Pisał Pan o cenach niższych 20-30% od rynkowych ale jak takie znaleźć? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam

    1. Milo, dzięki za odwiedzenie fridomii. Pewnie lepiej posiłkować się kredytem:-) Jak szukać okazji? Wszędzie! Polecam też byś rozważył skorzystanie z usług Mzuri Investments, dzięki czemu będziesz mógł znajdować okazje inwestycyjne również poza miastem, w którym mieszkasz. Inną opcją jest inwestowanie grupowe w formule crowd fund investing z platformą Mzuri CFI – zwroty nawet nieco wyższe niż przy inwestowaniu samodzielnym; dodatkowo ryzyko rozproszone na większą liczbę nieruchomości; łatwiejsze wyjście ze spółki; no i zero zaangażowania czasowego.

      Tak czy inaczej, powodzenia w budowaniu wolności finansowej:-)

Skomentuj Łukasz Sobotowski Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.