Ewolucja bloga Fridomia

Nowy Rok to czas nowych decyzji, wprowadzania pewnych zmian. Dotyczyć to będzie także bloga Fridomia.pl.

Blog ten powstał w październiku 2009 wraz z ukazaniem się w sprzedaży książki “Wolność finansowa dzięki inwestowaniu w nieruchomości”. Początkowo jego głównym celem oraz zawartością był dialog z Czytelniczkami oraz Czytelnikami książki – odpowiadanie na pytania, wyjaśnianie wątpliwości, udzielanie porad w sprawach indywidualnych.

Potem blog nieco ewoluował w kierunku wolności w ogóle, w tym wolności finansowej, w stronę aspektów życia post-korporacyjnego. Dzieliłem się na nim recenzjami najciekawszych przeczytanych książek. Jakieś pół roku temu zaczęły w nim dominować wątki związane z praktycznymi aspektami zarządzania najmem.

W międzyczasie, wyraziliście potrzebę spotkań “na żywo”, tak abyśmy mogli się nieco lepiej poznać. Pierwsze spotkania miały miejsce w marcu 2010 i do tej pory odbyło się ich około 20-30. Wielu z Was mówiło, że te nasze spotkania to jedyne miejsce gdzie możecie się swobodnie dzielić swoimi pomysłami na inwestowanie w nieruchomości na wynajem, na budowanie swojej wolności finansowej bez ryzyka wyśmiania (np przez przyjaciół czy znajomych), czy też ryzyka narażenia swoich rodziców na zmartwienia (“Dziecko, ileś ty nabrała tych kredytów?! Jak Ty to teraz spłacisz? Daj sobie spokój!, “inwestowanie zostaw bogatym!”). Na spotkaniach Fridomiaków jest okazja spotkać ludzi jeszcze odważniejszych niż Ty, podejmujących jeszcze śmielsze kroki w kierunku wolności finansowej. Jest od kogo czerpać inspirację, z kim wymieniać się wiedzą.

I właśnie ta potrzeba wymiany doświadczeń, wzajemnego uczenia się, zwiększania bezpieczeństwa najmu dała początek inicjatywie utworzenia Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości na Wynajem, Mieszkanicznik.pl. Podczas prac nad programem Stowarzyszenia wielu z Was miało okazję osobiście się przekonać do tego co ja miałem okazję zaobserwować dużo wcześniej jeżdżąc po Polsce i spotykając się z Wami w różnych miastach, że jesteśmy grupą naprawdę fajnych, otwartych, pozytywnie myślących ludzi. Mam nadzieję, że rzeczywiście wielu z Was zaangażuje się mocno w prace Stowarzyszenia i że wspólnym wysiłkiem uda nam się dokonywać widocznych postępów w cywilizowaniu polskiego rynku najmu mieszkań.

Stowarzyszenie jest jeszcze w trakcie rejestracji – dostaliśmy drobne uwagi natury formalnej od sądu do poprawienia w naszym Statucie. Wkrótce – mam nadzieję – zostanie zarejestrowane i ruszy z kopyta z realizacją swojej misji. Jednym z ważnych zadań Stowarzyszenia będzie budowanie platform edukacji oraz wymiany doświadczeń z zakresu zarządzania najmem. Oczywiście ja też zamierzam być w tym zadaniu aktywnym członkiem Stowarzyszenia.

Natomiast powstał w mojej głowie dylemat. Jak będę chciał coś napisać nt nieruchomości, to czy zamieścić to – tak jak do tej pory – na łamach fridomii, czy też na stronie Stowarzyszenia, czy też w obu miejscach jednocześnie. Postanowiłem, że będę się dzielił swoją wiedzą i doświadczeniami nt najmu na stronie Stowarzyszenia. A co będzie z www.fridomia.pl? Zniknie? Zacznie obumierać? Nie !

Fridomia nieco przeewoluje w kierunku “duchowym”. Czyli tematyka związana z tym gdzie szukać okazji rynkowych, jakie nieruchomości kupować, jak unikać złych najemców, jak rozliczać płatności, jak płacić podatki zostanie przeniesiona na łamy Stowarzyszenia Mieszkanicznik (gdy już zacznie funkcjonować strona Stowarzyszenia). Zamierzam również wkrótce zlikwidować forum dyskusyjne, które założyłem na Waszą prośbę, a które się nie sprawdziło. Jestem przekonany, że to które zostanie założone przez Stowarzyszenie Mieszkanicznik będzie bardziej przydatne.

Na fridomii pozostaną takie tematy jak: jak nie ulegać wszechobecnej presji ciągłego podnoszenia naszego standardu życia i ścigania się “z Kulczykami” (ulegając tej presji nigdy nie osiągniemy wolności finansowej, choćby nasze pasywa generowały co miesiąc szerokie strumienie pasywnej gotówki); jak się mentalnie przygotować do życia post-korporacyjnego; co robić ze swoim życiem. Jednym z elementów tego ostatniego będą – bardzo mi osobiście bliskie – podróże. Będę się częściej dzielił swoimi doświadczeniami w podróżowaniu.  Będę też częściej dzielił się z Wami recenzjami przeczytanych przeze mnie ciekawych książek. Zresztą Was również zapraszam do dzielenia się z innymi mądrościami przeczytanymi przez Was w dobrych książkach.

Dla lepszego zobrazowania planowanych przeze mnie zmian, podam przykład. W tym roku planuję wydać 3 książki. “Mieszkanicznicy 2012” – jestem w trakcie zbierania materiałów do książki od jej 25+ bohaterów. Każdy z nich ma naprawdę ciekawą historię i mam nadzieję, że uda mi się z nich wydobyć to co najbardziej inspirujące i pouczające. Mam nadzieję, że książka będzie gotowa na przełomie I/II kw 2012. W II kwartale powinien być gotowy do druku “Poradnik kredytowy” autorstwa Jana Bijasa oraz Bartosza Majewskiego, z moim małym wkładem. I te dwie książki będą zapowiadane i omawiane przeze mnie oraz przez współautorów na stronach Stowarzyszenia. Jeśli starczy mi zapału “literackiego”, to postaram się jeszcze w tym roku wydać moją pierwszą książkę podróżniczą. I ta z kolei będzie przedmiotem – bardzo na to liczę – żywych dyskusji na łamach Fridomii. Ale już kolejna książka – Strategie budowania portfela nieruchomości na wynajem – którą planuję napisać w 2013 roku znó będzie przedmiotem dyskusji na stronach Stowarzyszenia Mieszkanicznik.pl.

Ostatnio zarówno na łamach fridomii, jak i na antenie radia kontestacja.com otrzymałem wiele sygnałów od Was, że chcielibyście bym częściej opowiadał o podróżowaniu, więc mam nadzieję, że te zmiany Wam się spodobają. Czekam i będę wdzięczny za wszelkie Wasze uwagi, sugestie co mogę zrobić inaczej, aby blog fridomia.pl, na który zaglądacie był dla Was coraz ciekawszy.

Dziękuję Wam wszystkim za zaglądanie i czasami dzielenie się swoimi komentarzami, spostrzeżeniami, doświadczeniami. Bez Waszego zainteresowania pewnie już jakiś czas temu zarzuciłbym tę blogową “twórczość”. Wasze ciepłe słowa dodają mi energii i zachęcają do kontynuacji.  Dziękuję i zapraszam do jak najczęstszego goszczenia na łamach Fridomii:-)

Liczę też na to iż wielu z Was wkrótce (od 12 do 19 stycznia br) zechce oddać swój SMS-owy głos na Fridomię w konkursie Blog Roku 2011 organizowanym m.in przez Onet.pl. O szczegółach (na jaki numer telefonu należy wysłać SMS-a o treści B00090, tj. B-zero-zero-zero-9-zero) poinformuję 12 stycznia.

Liczę na głos każdego z Was. W zeszłym roku nie liczyłem na żadne sukcesy w Konkursie – blog był jeszcze młody, ja sam dopiero nabierałem doświadczeń. Wielu z Was nie miałem wtedy jeszcze okazji spotkać osobiście. Mimo to – dzięki Waszym głosom – Fridomia znalazła się na podium w Kategorii blogi “Profesjonalne”. Mam nadzieję, że w tym roku nie będzie gorzej:-) A jak będzie? to już leży w Waszych kciukach i telefonach komórkowych:-)

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

12 Responses

  1. Sławku, a byłeś w poniższych państwach (zwykle kilka wysepek)?
    – Pitcairn
    – Komory
    – Nauru
    – Vanuatu
    – Saint Kitts & Nevis
    – Guernsey
    – Sealandia (nieuznawana oficjalnie)

    1. Mariusz, dzięki za pytania. Jak zwykle czegoś nowego się mogę nauczyć. Ale odpowiadając na nie po kolei:
      Pitcairn – nie byłem, nie jest to niezależny kraj (należy do Wlk Brytanii i .. UE). Strasznie ciężko tam dojechać, bo nie ma lotniska. Jedynie drogą morską, a do najbliższych wysepek – Tahiti czy Wyspa Wielkanocna (na obu byłem:-) – po kilka tysięcy kilometrów. Co gorsze, nie ma tam portu, więc duże statki cumują u wybrzeży i trzeba się przesiadać na mniejsze łódki, by dopłynąć do brzegu.
      Komory – niezależny kraj u Wybrzeży Afryki. Byłem.
      Nauru – niezależny kraj na Pacyfiku. Byłem. Kiedyś opowiem o nim pewną ciekawą historyjkę na fridomii.
      Vanuatu – kiedyś nazywane Nowymi Hybrydami, teraz niezależny kraj na Pacyfiku. Byłem.
      St.Kitts & Nevis – niezależny kraj na Karaibach. Byłem,
      Guernsey – dość dziwny politycznie twór. Terytorium zależne od UK, ale nie przynależące ani do Wlk Brytanii, ani do UE. Podobnie jak sąsiadujące Jersey. Na obu byłem i spotkałem tam wielu pracujących w hotelach Polaków i … Kenijczyków:-) Wracając stamtąd zatrzymałem się w Londynie, aby zagłosować w polskim referendum unijnym:-)
      Sealandia – nie byłem i nawet o tym nie słyszałem. Dopisałem sobie do listy terytoriów do zwiedzenia, choć nie wiem czy w ogóle zostałbym tam wpuszczony. Sprawdziłem w Wikipedii i wygląda mi to na prywatną posiadłość (niespełna 550 m.kw !!) jakiejś 4-osobowej rodzinki:-)

      1. Tak, rodzina przejęła platformę po zakończeniu wydobycia i ogłosiła to “krajem” :-)

        Moje pytanie zostało zainspirowane właśnie Pitcairn-em, czytam teraz książkę podróżnika Wojciecha Dąbrowskiego, który napisał, że być może jest jedynym Polakiem, który tam był, stąd od razu spytałem Ciebie :-)

    1. Dzięki Grzegorz. Liczę na Twój głos oraz na to, że w czwartek też zachęcisz do udziału w głosowaniu fanów Wynajmistrza :-)

      1. Oczywiście :-)

        Zgłosiłem do konkursu też swój blog. Nie mam szans w konkurencji z Fridomią, ale zawsze trochę publicity się przyda ;-)

        1. Publicity też, ale dla mnie jeszcze ważniejszy jest walor szerzenia świadomości finansów osobistych wśród naszych Rodaków i Rodaczek. Trzymam kciuki za partnera w szerzeniu dobrych praktyk zarządzania najmem i też zachecam do głosowania na wynajmistrza.pl !!!
          A w przyszłym roku postarajmy się, aby konkurs Blog Roku 2012 wygrał… blog Mieszkanicznik.pl !!!

  2. Witam,

    jestem tu krótko, ale blog bardzo mnie wciągnął :) jestem również w trakcie “połykania” obydwu książek p. Sławka, więc na pewno zagłosuję za :)
    Zwłaszcza, że wydarzenia ostatnich dwóch miesięcy, jakby mimowolnie, skierowały moje losy na drogę budowania wolności finansowej poprzez inwestowaniu w nieruchomości, dołączając mnie w ten sposób do grona Fidomiaków :)
    Pytanie odnośnie spotkań – czy jest planowane jakieś spotkanie Fridomiaków w okolicy Szczecina?

    Pozdrawiam

    1. Pani Anno, witam serdecznie na fridomii i dziękuję z góry za głos w konkursie na Bloga Roku:-) Z tego co się zorientowałem, to mogę już liczyć na co najmniej 3 głosy, więc nie jest źle – w końcu głosowanie rozpoczyna się dopiero w południe w czwartek:-)
      Dziękuję też za ciepłe słowa pod adresem książek oraz samego bloga. Jestem ciekaw jakie to wiatry pchnęły Panią w kierunku wolności finansowej. Może podzieli się Pani z nami swoimi doświadczeniami.
      Spotkanie w Szczecinie – rzeczywiście dostałem zaproszenie od pewnej Szczecinianki, która była na spotkaniu w Poznaniu, a potem też w Łodzi:-) Ale lojalnie uprzedziła mnie, że tam są tak ładne Dziewczyny, że się zakocham i trochę … boję się teraz jechać do Szczecina. Zresztą sądząc po wyglądzie Kasi, to obawiam się, że możę mieć rację…
      Ale tak na poważnie i zostawiając te seksistowskie głupawe dość żarciki na boku (przepraszam wszystkie Fridomiaczki, ale Błażej i jego żona Karolina są świadkami, że ja naprawdę tylko cytowałem słowa Kasi:-), to chętnie się wybiorę do Szczecina. Zdaje się, że mam zaproszenie od tamtejszego Empiku, więc może spotkalibyśmy się przy okazji spotkania autorskiego w Empiku? Muszę się znowu z nimi skontaktować. Dam oczywiście wcześniej znać na łamach Fridomii. Do zobaczenia – mam nadzieję – wkrótce. No i oczywiście POWODZENIA w przybliżaniu się do wolności finansowej. Trzymam kciuki !

      1. Odpowiadając jakie to wiatry mnie pchnęły w tę stronę, musiałabym chyba epopeję napisać, ale tak w skrócie…
        Należę do grona osób potrafiących zrobić wiele rzeczy (tzw. multiskiler), z jednej strony to dobrze, bo mogę być od wielu osób niezależna, z drugiej źle, bo ciężko mi się zdecydować na jeden konkretny zawód, a już od dawna myślałam, żeby zacząć robić coś dla siebie a nie tylko dla innych. Na moje roztrząsania odnośnie działalności gospodarczej mój małżonek powiedział: “Zacznij robić to co potrafisz najlepiej” – to znaczy co?… i temat na jakiś czas się urwał.
        Po jakimś czasie trafiłam na pana artykuł (wywiad), chyba w Rzeczpospolitej jak dobrze pamiętam, który niezmiernie mnie zaintrygował, wrzuciłam pańskie nazwisko w przeglądarkę internetową i tak trafiłam do Fridomii :) gdzie kolejne zaskoczenie i wiele wciągających informacji.
        W tym samym czasie, trafiliśmy dobrą okazję, żeby kupić większe mieszkanie, częściowo z przeznaczeniem również pod działalność gospodarczą, a kawalerka w której mieszkaliśmy, będąca naszą własnością, stanęła wolna i tu zaczyna się przygoda z wynajmem. Co prawda to dopiero początki, więc pewnie jeszcze wiele błędów przede mną, których części dzięki pomocy Fridomiaków bardziej zaawansowanych, mam nadzieję uniknąć :)
        Oprócz tego jesteśmy również właścicielami jeszcze jednego mieszkania, w którym obecnie mieszka teść, ale jeżeli będzie chciał zamieszkać ze swoją przyjaciółką, to będzie kolejne mieszkanie, które będziemy mogli wynająć :)
        Ponadto zaintrygował mnie w szczególności tytuł drugiej pańskiej książki, na co odpowiedź znalazłam już na pierwszych stronach “Wolności finansowej…” i tu w pełni się zgadzam, bo mimo, że to mężczyźni inwestują, to w większości gospodarstw domowych budżetem zarządzają kobiety :) tak jest również w moim przypadku.
        Co do urody szczecińskich dziewczyn to kilka zdobytych tytułów Miss mówi samo za siebie :D
        Zatem z niecierpliwością czekam na informację o spotkaniu w Szczecinie. Pozdrawiam!

        1. Pani Aniu, jest mi niezmiernie miło, że mogłem w jakimś sensie przyczynić się do Państwa decyzji o budowaniu portfela mieszkań na wynajem. Tego typu stwierdzenia wynagradzają mi (z nawiązką!) trud ślęczenia nad kolejnymi rozdziałami książki, czy kolejnymi artykułami w gazetach czy wpisach na blogu fridomia. Dziękuję za potwierdzenie celowości moich starań.
          Mam nadzieję, że będzie Pani towarzyszyć Fridomii oraz aktywnie działać w nowo-powstającym Stowarzyszeniu Właścicieli Nieruchomości na Wynajem Mieszkanicznik.pl. Ma być ono m.in forum wymiany wiedzy i praktycznych doświadczeń oraz inspiracją do podnoszenia standardów najmu. Mamy wiele do zrobienia i liczymy na wsparcie jak najszerszego grona Członkiń i Członków Stowarzyszenia.
          Powodzenia w rozbudoywaniu Waszego portfela mieszkań na wynajem. Trzymam kciuki za Waszą konsekwencję w dążeniu do celu!
          Do zobaczenia – mam nadzieję wkrótce – w Szczecinie. Dam oczywiście wcześniej znać na łamach Fridomii.

Skomentuj Sławek Muturi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.