Jaki wynik meczu Poska – Czechy?

Pewnym osiągnięciem reprezentacji Polski – w porównaniu do poprzednich mistrzostw z naszym udziałem – jest to, że ostatni mecz fazy grupowej z Czechami nie jest dla nas meczem o honor, tylko “meczem o wszystko”. Dotychczasowa reguła była taka, że po inauguracyjnym przegranym spotkaniu już drugi mecz był meczem “o wszystko” i po tej porażce, ostatni mecz był już tylko meczem “o honor polskiej reprezentacji”.

Pamiętam jak w 2002 roku w Korei, po porażce z gospodarzami Mistrzostw Świata, drugi mecz “o wszystko” przegraliśmy z Portugalią i to aż 0:4 (3 gole Paulisty). W meczu “o honor”, który po nim nastąpił gładko wygraliśmy z USA. Tylko, że i tak do dalszych rozgrywek awansowała drużyna z kraju futbolu amerykańskiego.

Jak będzie w sobotę? Nie jestem optymistą. Charakterystyką drużyny Czech – odkąd pamiętam – jest duży poziom boiskowego i turniejowego sprytu i cwaniactwa. Czesi często nie mają ambicji grać piękny futbol i są gotowi grać brzydko, byle skutecznie. Dla mnie to trochę taki antyfutbol. Grają w taktykę, a nie w piłkę nożną. Przewiduję, że Czesi zagrodzą dostęp do własnej bramki, będą wyczekiwać akcji Polaków. Wiedzą, że nasz zespół nie jest silny w konstruowaniu ofensywy więc nie mają się czego zbytnio obawiać. Gdy nadarzy się okazja będą kontratakować.

Obawiam się wyniku 1:2 i odpadnięcia Polski z turnieju pomimo dwóch słupków, trzech poprzeczek i niewykorzystanego przez Polaka karnego w ostatnich 10 minutach meczu. Bramkę dla Polski zdobędzie Błaszczykowski.

Zapraszam do zgłaszania Waszych typów wyniku meczu.

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

32 Responses

  1. Male sprostowanie – 3 bramki dla Portugaliiw Koreii strzelił Pedro Pauletta. A Jean “Jasiek” Paulista to Brazylijczyk ktory gral w Wisle :)

    Druga ciekawostka jest taka, ze nawet gdybysmy przegrali oba mecze do tej pory, to wyniki tak sie ułożyły, ze nadal trzeci mecz byłby “o wszystko” a nie “o honor” :) Rosja 6, Grecja 3, Cechy 3, Polska 0. Rosja wygrywa z Grecja, Polska z Czechami i mamy awans :) Taka sytuacja jest teraz w grupie “holenderskiej”. Holandia przegrala 2 mecze, a nadal moze awansować :)

    pozdrawiam,
    BF

    1. Dzięki Tipmann za sprostowania. Tak, oczywiście chodziło mi o Portugalczyka, nie o Brazylijczyka:-)
      Rzeczywiście regulamin turnieju jest dość zawiły. Nawet Niemcy, którzy wygrali swoje pierwsze dwa mecze nie mogą jeszcze być na 100% awansu. Dochodzą jeszcze liczby strzelonych i straconych bramek, a w razie ostateczności, przewidziano jeszcze … losowanie ćwierćfinalistów:-)

      Niemniej z pewnością mielibyśmy wyższe realne szanse wyjścia z grupy, gdyby Czesi zremisowali z Grecją, lub gdybyśmy wygrali mecz z Rosją lub z Grecją. A tak, to Czesi są bliżej awansu niż my.

  2. Ja się boję, że znowu meczu nie wygramy, a remis to będzie za mało, żeby awansować dalej i odpadniemy jako drużyna niepokonana, choć też nie zwycięska.

    Stawiam chłodno na remis 2 – 2. ( choć szanse na więcej oczywiście jakieś są…)

  3. Regulamin, nie jest zawily, jest prosty i znany od wielu mistrzostw, za to sytuacja w grupach jest zawila :-).
    Polska-Czechy 2:0 (1:0) – Lewandowski 26′, Grosicki 64′

    1. MarcinieN, za tę precyzję dodam Ci dodatkowe punkty, o ile sprawdzi się Twój typ na wynik meczu. Wiem, że wtedy nikt nie będzie miał do mnie pretensji o samowolę w przyznawaniu dodatkowych punktów (o ile oczywiście jakiś prawnik nie doszuka się w tym czegoś nagannego:-)

    2. Regulamin się zmienia i jest opracowywany osobno na każdą imprezę. Na obecnej obowiązuje “Regulations of the UEFA European Football Championship 2010-2012”.

  4. Polska- Czechy 2-1, Rosja- Grecja 2-0, wyniki tak sie ułozyły ze teraz wystarczy nam kazda wygrana nawet 1 bramka, w przypadku Holandii muszą wygrac roznica co najmniej dwóch bramek i liczyc na zwyciestwo Niemców z Dania( w takim przypadku zostanie sporzadzana tzw. mala tabela miedzy zainteresowanymi druzynami w ktorej pod uwage beda brane mecze rozegrane miedzy nimi i tak Dania – Holandia 1:0, Dania – Portugalia 2:3 i przypuscmy Holandia-Portugalia 2:0 w takim przypadku 1.HOL 3 pkt 2-1 2.DAN 3pkt 3-3 3. POR 3pkt 3-4 ale gdyby np. Holandia wygrała róznica jednej bramki np 1:0 z Portugalią to tabela wygladala by tak 1.POR i DAN po 3 pkt bramki 3-3 3. HOL 3 pkt bramki 1-1i zarzadzono by losowanie kto wyjdzie z grupy z drugiego miejsca, w sytuacji gdyby Holendrzy wygrali z Portugalia 2-1, 3-2,4-3….10-9 itd. to 1.POR 3 pkt bramki 4-4,5-5,6-6 itd. 2.DAN 3 pkt 3-3, 3.HOL 3pkt 2-2, w przypadku remisu w meczach Dania-Niemcy i Portugalia- Holandia z drugiego miejsca awansuja portugalczycy, w przypadku remisu w meczu Dania-Niemcy i zwyciestwa Holandii awansuja dunczycy, w przypadku remisu w meczu Dania-Niemcy i zwyciestwa Portugalii z drugiego miejsca awansuja portugalczycy, w przypadku zwyciestwa Danii z Niemcami i remisu badz porazki Portugalii z pierwszego miejsca awans maja dunczycy z drugiego Niemcy,w przypadku zwyciestwa dunczyków i portugalczyków 3 druzyny czyli POR,GER i DAN miałyby po 6 pkt. i sporzadzono by mala tabele miedzy zainteresowanymi druzynami jak wyzej), my w odróznieniu do holendrów mamy wszystko w swoich głowach i nogach a więc do boju, do boju do boju POOOOLLLLLLLAAAAAACCCCCCYYYYY !!!:)

    1. Andriu35, dzięki za wyjaśnienie zasad regulaminu. Mam nadzieję, że tymi zawiłościami nie zniechęciliśmy Fridomiaczek do udziału w naszej zabawie:-) lub co gorsze do kibicowania piłce nożnej:-)

  5. Panowie, uprościliście trochę ten regulamin. Żeby wszystko było jasne, podaję zasady ustalania kolejności w grupie przy równej ilości punktów dwóch lub więcej drużyn:

    1) większa liczba punktów zdobytych w meczach z zainteresowanymi drużynami
    2) większa różnica goli strzelonych-straconych w meczach z zainteresowanymi drużynami
    3) większa liczba goli strzelonych w meczach z zainteresowanymi drużynami
    4) większa różnica goli strzelonych-straconych we wszystkich meczach w grupie
    5) większa liczba goli strzelonych we wszystkich meczach w grupie
    6) pozycja w rankingu drużyn narodowych ustalonym przez UEFA (brane pod uwagę rozgrywki: UEFA EURO 2008, FIFA Word Cup 2010, UEFA EURO 2012)
    7) klasyfikacja FAIR-PLAY (rozgrywki EURO 2012)
    8) losowanie

    I jedna uwaga – jeżeli drużyny, które grają ze sobą ostatni mecz grupowy kończą go z takim samym dorobkiem punktowym i liczbą strzelonych goli (pozostałe drużyny kończą z inną liczbą punktów) – arbiter zarządza RZUTY KARNE.

    Pozdrawiam

    1. Nibul, dzięki za rozpracowanie tematu. Swoją drogą to o tym miejscu w rankingu UEFA wczoraj mówił też jeden z komentatorów meczu.
      Dziwna sprawa. Ale jeśli już to uważałbym, że powinna przejść do kolejnej rundy drużyna, która jest niżej w rankingu UEFA/ FIFA, a nie ta wyżej notowana, bo ewidentnie podczas tego turnieju drużyna ta osiągnęła lepszą – niż zwykle – formę, a drużyna z wyższego miejsca w rankingu okazuje niższą – niż zwykle – dyspozycję:-)

        1. Akces nie aneks:) Eh te emocje.

          A oceniając już na chłodno… Oczywiście po raz kolejny potwierdza się, że nie można wygrywać meczów grając na remis. A jak się nie wygrywa to się nie wychodzi z grupy. Smuda już przed meczem z Grecją zapowiadał, że remis będzie dobrym wynikiem. Przed Rosją wszyscy to wiedzieli. No i przyszedł mecz z Czechami, na który wyszedł skład taki żeby znowu zagrać na remis… Tylko tu trzeba było wygrać no i dla Smudy tego było za wiele:) Tak swoją drogą zastanawiam się w jakim zestawieniu wyszlibyśmy na mecz ćwierćfinałowy – z czterema defensywnymi pomocnikami w środku?

          A wracając do meczu z Czechami. Wystarczyło poprzerywać nasz dortmundzki łańcuszek z prawej strony i nikt nie wiedział jak grać w piłkę. Ale szczerze mówiąc myślałem, że w meczu, który trzeba wygrać wyjdziemy jednak czterema ofensywnymi zawodnikami (i na tej przesłance oparłem mój optymistyczny typ)… No ale cóż, przez resztę turnieju przynajmniej będziemy zdrowsi i spokojnie będziemy się mogli skupić na prawdziwym futbolu.

        2. Nibul, dzięki za filmik. Irlandczycy zaimponowali całemu światu swoją postawą. Szacun. Niewiele ludzi potrafi przegrywać z klasą i wyciągać wnioski z porażki, a nie użalać się nad sobą i swoim losem. Irlandczycy zachowali się podobnie w sprawie swojej gospodarki. Mieli problemy podobne do greckich, ale zamiast wychodzić na ulice, krzyczeć, domagać się ulg i premii za to, że wieki temu to oni stworzyli demokrację, itp, Irlandczycy zakasali rękawy, zacisnęli zęby, przyjęli na klatę trudności i dziś już powoli wychodzą z kryzysu.
          A Grecy? Wyszli z grupy i co z tego? Wprawdzie garstka ich kibiców fajnie dopingowała zwycięską reprezentację, ale dziś u nich kolejne ( i być może nie ostatnie w najbliższym czasie) wybory parlamentarne. Aż strach pomyśleć jakie trzęsienie ziemi zafundują jutro strefie Euro, złotówce, rynkom finansowym…

          A co do prognozy, to wcale mnie jej trafność nie cieszy. Ani trochę. Rywalizację w grupie przegraliśmy – według mnie – w drugiej połowie meczu z Grecją. Dobry start w pierwszej połowie, fatalna druga i tylko dzięki “błędom” sędziów i szczęściu Tytonia udało się uniknąć kompletnej klęski. Ale i tak zespół znalazł się na równi pochyłej. W drugim meczu – na szczęście dla nas – zawiodła Rosja. Pewnie po rozgromieniu Czechów poczuli się przedwcześnie mistrzami Europy i tylko dlatego udało nam się z nimi zremisować. W meczu “o wszystko” Czesi w pierwszej połowie bronili korzystnego dla siebie wyniku, więc dlatego nasi mogli sobie pograć. Ale gdy tylko Czesi się zorientowali, że muszą mecz wygrać to wrzucili czwarty bieg i naszych zostawili daleko w tyle, tak jak kierowca samochodu wyprzedza traktor..

          No cóż okazało się, że nawet doping milionów kibiców i życzliwość sędziów nie wystarczą by Maluch wygrał wyścig, choćby nawet w swojej grupie musiał pokonać “tylko” Skodę, czy Ladę (czy Grecy produkują jakieś samochody?). O Audi, Volvo, Alfie Romeo, Seat-cie czy Jaguarze nawet nie wspomnę – tutaj zwycięstwo mogłyby nam zapewnić jedynie jakieś poważne błędy naszych rywali, np kierowca Jaguara zaciera silnik, lub kierowca Audi za szybko wszedł w zakręt i wylądował w rowie. Być może Smuda popełnił błędy, nie dawał wsparcia zawodnikom podczas meczu, nie wiem co takiego im mówił w szatni w przerwach meczu, że na drugie połowy wychodzili mało zmotywowani, może popełnił jakieś inne błędy.

          Jednak winę za to, że nasz kraj nie dorobił się czegoś lepszego od reprezentacyjnego “malucha” ponosi – według mnie – PZPN i jego szefowie – obecny i poprzedni. Inżynier Smuda z części, które miał pod ręką nie mógł skonstruować Mercedesa, a jedynie sklecić jakoś malucha, próbować troszkę podrasować mu silnik czy skrzynię biegów. A miejscami wręcz wstawić dyktę mimo, że istniało ryzyko, że w czasie meczu odpadnie lub nasiąknie wodą. To PZPN powinien dbać o rozwój nowych pokoleń reprezentantów Polski. No bo jeśli nie PZPN, to kto? Ale ewidentnie dla “działaczy sportowych” liczy się tylko krótkoterminowo nałapanie jak najwięcej kasy, a żmudne budowanie od podstaw polskiego futbolu, które da wyniki dopiero za kilkanaście lat zupełnie odpuścili. Przecież sponsorzy nie sypną kasy za szkolenie trampkarzy w podstawówkach. Trudno z 6-latka stworzyć maszynę do zarabiania pieniędzy w reklamach telewizyjnych.

          A malucha można stuningować, dodać kilka bajerów i już błyszczy w reklamach. A to, że nie ma szans dojechać do mety? Może ci przed nami zrobią kraksę i nam się uda ich wyprzedzić. A może zaczną – tak jak Francuzi – bić się między sobą i stracą zapał do gry. A może sędziowie pomogą? A jeśli tak czy inaczej maluch rozsypie się już na linii startu, to “nic się nie stało”! I tak przecież najważniejsze, że kasę mamy już na kontach. Teraz wystarczy tylko przeczekać burzę w mediach i powtórzyć ten sam scenariusz – dla podpuchy z innym selekcjonerem – za 2 lata.

        3. Znamy już wynik meczu (0:1) oraz wynik naszej rywalizacji w “grupie śmierci”. Nasza grupa była niewątpliwie piłkarsko najłatwiejszą ze wszystkich, a i tak zajęliśmy w niej ostatnie miejsce. Ale to nie dlatego nazwałem ją “grupą śmierci”. Ona była nią dla komentatorów piłkarskich nie będących Słowianami:-))) Kto da radę wymówić m.in. Milan Petrzela, Wladimir Bierezucki, Jakub Błaszczykowski, Adrian Mierzejewski czy Sokratis Papastathopoulos?

          Podsumowując nasze konkursowe zdobycze punktowe. Typowanie wygrała Anna O (gratulacje Aniu!), która zdobyła dodatkowe 5 punktów za trafne przewidzenie strzelca bramki dla Czechów. Oprócz Ani tylko SM i Merlinek7 zdobyli po 4 punkty bo trafnie przewidzieli porażkę Polaków. Pozostałe osoby zdobyły po 2 punkty (12 osób typowało zwycięstwo Polski, a 4 osoby obstawiały remis, który też oznaczałby brak wyjścia z fazy grupowej turnieju).

          Tym samym nastąpiła zmiana lidera klasyfikacji. Została nim – z 23 punktami – Ania O z Oslo. Trzymam za Ciebie mocno kciuki, Aniu i jeśli wygrasz, to zapraszam Cię na lunch w Kopenhadze 7 lipca, bo wiem, że się tam wybierasz na spotkanie skandynawskich Fridomiaków:-)
          2. miejsce zajmuje Andriu35 – 20 pkt
          3. SM – 19 pktów
          4. NavyBlue – 18 pkt
          5. Nibul, Kowal – po 17 pkt
          7. Prezes, Merlinek7 – po 16 pkt
          8. Adam R – 15 pkt
          9. Mark – 13 pkt
          10. Przemek, Paweł Kuriata – po 12 pkt
          Pozostali mają – póki co – wyniki jednocyfrowe.

  6. 2:1 dla Polski. W bramce Szczęsny :-)
    Szykuje się doskonałe widowisko :-) Mimo, że Czesi zakleją dostęp do bramki, będą “akcje” :-)

  7. Polska-Czechy 1:2 (strzelcy: Lewandowski, Barosz, Pilar), ale i tak trzymam z naszymi, życzę im wygranej i wyjścia z grupy:)))

  8. Witam. 1:0 dla Polski. Panie Sławku. Wypełniłem deklaracje członkowską przystępującą do stowarzyszenia na zasadach sympatyka. Przelałem pieniążki na konto stowarzyszenia. Mam pytanka. Czy przelew już dotarł? i czy mogę już czuć się członkiem( sympatykiem) stowarzyszenia? Pozdrawiam serdecznie.

    1. Witam Arturze, jeśli wypełniłeś deklarację i zrobiłeś przelew składki członkowskiej na zasadach Sympatyka, to możesz się oczywiście czuć Członkiem Sympatykiem w pełni.
      Piszę “jeśli” bo ja nie mam dostępu do bazy danych Członków oraz Sympatyków. Dostęp mają tylko Dyrektor Generalny oraz Członek Zarządu ds.członkowskich. Jeśli masz jakieś wątpliwości w/s członkostwa, to wyślij proszę maila na biuro@mieszkanicznik.pl

  9. Troche tez mnie to dziwi ze o wyjsciu z grupy mogłby zadecydowac ranking ale skoro Jacek Laskowski we wczorajszej transmisji w meczu Włochy – Chorwacja podał taka wiadomosc to napewno tak jest, przypominam sobie raz taka sytuacje gdzie o wyjsciu z grupy decydowało losowanie, było to podczas mistrzostw swiata Italia ’90 wówczas holendrzy i irlandczycy zdobyły taka sama liczbe pkt i bramek : HOL-ENG 0:0, HOL -EGY 1:1, IRL-ENG 1:1, IRL-EGY 0:0, HOL-IRL 1:1, ENG-EGY 1:0, choc wtedy awansowały 3 ekipy z tej grupy( wówczas brało udział w turnieju 24 zespoły, 16 przechodziło dalej, było po 6 grup z kazdej awansowały 2 pierwsze zespoły+ 4 najlepsze ekipy z trzecich miejsc) potrzebne było losowanie z którego miejsca miały awansowac Holandia i Irlandia, tak wiec Irlandia po losowaniu awansowała z drugiego miejsca i trafiła na Rumunie która wyeliminowała po konkursie rzutów karnych a Holandia trafiła na Niemców(ostatni raz jako RFN) i przegrała jak przedwczoraj 1:2 z pózniejszymi mistrzami swiata.

    Jutro bramki strzela Lewandowski i Obraniak oraz Jiracek dla Czech jeszcze raz Polska -Czechy 2-1, Rosja- Grecja 2-0

    1. Andriu35, dzięki za przypomnienie tej historii. A tak przy okazji, to 7 bramek w sześciu meczach fazy grupowej to strrrraaaasznie mało – na całe szczęście EURO 2012 jest o wiele ciekawsze. W ogóle MŚ we Włoszech były chyba najnudniejsze ze wszystkich jakie oglądałem – to był szczyt grania w taktykę (zamiast w piłkę nożną) i gdyby nie późniejsze zmiany wprowadzone przez FIFA – m.in o zakazie podawania do bramkarza, o tym, że za zwycięstwo są 3 punkty, a nie tak jak wcześniej 2, itp), to futbol by chyba umarł jako dyscyplina sportowa z nudów.

      Jedynym promykiem radości była dla mnie gra Kamerunu, który wygrał m.in z Argentyną z Maradoną, Rumunią z Georghe Hagi, itp. Grali radosny, kreatywny futbol (a nie taktykę), a Roger Milla jako pierwszy wprowadził na europejskie stadiony prawdziwie spontaniczną radość ze strzelanych przez siebie bramek. Pomimo swego sędziwego – jak na piłkarza – wieku rozruszał boiskowych ponuraków:-)

Skomentuj andriu35 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.