Dziki rynek najmu w Polsce – case z Poznania

Oto link do artykułu, który dostałem od Przemka, Mieszkanicznika z Frankfurtu n/Menem. Dzięki Przemku ! Jak piszesz, mamy jeszcze bardzo wiele do zrobienia w kwestii cywilizowania polskiego rynku najmu… Edukacja Mieszkaniczników, nowe standardy współpracy, sądy arbitrażowe przy oddziałach Stowarzyszenia w poszczególnych miastach, itp

“Witam Sławku, przesyłam poniżej link do artykułu, o którym może warto wspomnieć na forum. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,12113544,Anglik_uwieziony_w_kamienicy__Odcieli_mu_wode__prad.html?lokale=wroclaw

Nie znam do końca realiów w Polsce, lecz wydaje mi się, że właściciel nie powinien tak działać wobec swojego najemcy, jeżeli ten płaci czynsz i ma podpisaną umowę do 2014 roku. Chyba nowy właściciel wiedział, co kupuje. Ale dziwi mnie to, że takie metody nadal są popularne. Mam nadzieje ze przez Stowarzyszenie Mieszkanicznik rynek najmu w Polsce dojdzie jak najszybciej do norm, jakie panują na zachodzie. Chociaż wiem, że o podobnych przypadkach słyszałem tez w Niemczech, ale wtedy najemca nie płacił i demolował wynajmowaną nieruchomość.
Pozdrowienia z Frankfurtu Przemek”

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

12 Responses

  1. Sławku, w przypadku tego typu ludzi “cywilizowanie rynku najmu” niewiele zmieni. Z artykułu wynika, że takie praktyki w przypadku tego właściciela, nie są przypadkami jednostkowymi. Skoro nawet prawo nie jest przestrzegane, to nie masz co oczekiwać, że przestrzegane będą dobre praktyki w najmie.

  2. W innym kraju skończyłoby się to mega odszkodowaniem dla lokatora, któremu odcięto media, czy wręcz uwięziono w swoim mieszkaniu, odszkodowanie byłoby z pewnością spore.

    Nowy właściciel kamienicy wiedział przecież o najmie i miał możliwość przejrzeć umowy podpisane przez poprzedniego właściciela, ta sytuacja była na pewno przedmiotem rozmów, czy miała wpływ na cenę nieruchomości.

    Swoją drogą lokatorzy korzystający z najmu komercyjnego nie mają swojego stowarzyszenia.

  3. Wiem, że to całkowicie inny temat, ale byłbym Panu wdzięczny za opinię nt poniższego artykułu::

    http://wyborcza.biz/finanse/1,108340,12131063,Odwrot_od_mieszkan_w_blokach_wielkiej_plyty_.html
    I oczywiście mam kilka pytań, zagadnień, być może do szerszej dyskusji:
    Czy naprawdę uważa Pan, że Polska będzie odszczepieńcem Europy i w dalszym ciągu opłacalnym będzie inwestowanie w mieszkania na wynajem z wielkiej płyty, nawet zakupionych z dużym dyskontem? Osoby mające środki finansowe będą z tych “blokowisk” powoli i systematycznie wyprowadzały się. Zamieszkiwanie w takich blokach nie będzie atrakcyjne, a jedynie może być wymogiem społecznym dla osób o bardzo niskich uposażeniach. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że czynsze w takich domach będą wzrastający uwzględniając perspektywę kilku, kilkunastu lat. Czy ktokolwiek, kto kupi mieszkania nawet z 30 % dyskontem zdąży je korzystnie sprzedać lub może liczyć na utrzymujący się czynsz najmu. Polskie społeczeństwo czy nam się podoba, czy nie będzie się bogaciło i nawet w kryzysie to następuje, aczkolwiek wolniej. Czy naprawdę wierzy Pan, że tego rodzaju “bloki” mogą stanowić dobry dochód dla “mieszkaniczników”? Czy raczej w perspektywie lat tego rodzaju budynki będą pustoszały i zakończą tak jak w wielu krajach np Niemcy Wschodnie, gdzie będzie trzeba je wyburzać ?
    pozdrawiam
    Robert

    1. @Robert, temat inwestowania (czy nie) w wielką płytę przewija się na tym blogu od lat. Oto link do jednego z poprzednich wpisów. http://fridomia.pl/2010/02/08/czy-inwestowac-w-wielka-plyte/
      Argumenty mam wciąż te same. Ale nie jestem oczywiście w tej sprawie wyrocznią, więc doradzam kierowanie się własnymi przekonaniami.

      A co do artykułu, to wydaje mi się on nieco bełkotliwy. Ludzie kupują mieszkania w kamienicach bo ponoć te potaniały. Ale dlaczego potaniały? Ot tak, prosto z siebie właściciele mieszkań w kamienicach zdecydowali się obniżać ceny? Jeśli potaniały, to pewnie dlatego, że spadło nimi zainteresowanie kupujących.

      Ostatnio gdzieś czytałem, że rośnie popularność mieszkań w wielkiej płycie, bo (a) są tańsze, (b) mają mniejsze metraże i są bardziej funkcjonalne, np 3 pokoje na 48 m.kw, (c) infrastruktura wokół nich jest dobrze rozwinięta (sklepy, żłobki, szkoły, przychodnie, itp). Czy to prawda? Nie wiem. Ale tego chyba nikt nie wie, bo rynek jest (a) ogromny, (b) rozproszony, (c) niedoskonały – ludzie często kierują się emocjami, a nie logiką, (d) prymitywny – np brakuje dobrych analiz rynkowych, robionych na podstawie rzeczywistych danych, od wielu lat według tej samej metodologii, (e) pełen jakiś fałszywych “prawd ludowych” zaciemniających obraz rynku..

      Więc te wszystkie analizy są – według mnie – mało warte. Trzeba się z nimi zapoznać, ale tylko po to by wyrobić sobie własne przekonanie, a nie po to by się nimi kierować. Niemniej, pomimo tych niedoskonałości (a może właśnie dzięki nim!) jest możliwe osiągnięcie wolności wolności finansowej dzięki inwestowaniu w nieruchomości na wynajem.

      Powodzenia w znalezieniu Pana osobistej drogi do fridomii !!

    1. Mark, dzięki za ciekawego linka. Ciekawe są też komentarze, które znalazły się pod artykułem z linka. Jedna z osób przedstawia właścicielkę mieszkania w bardzo niekorzystnym świetle. Może ma rację, ale ja już się nauczyłem nie wydawać sądów po wysłuchaniu argumentów tylko jednej ze stron.

      Prawo własności “jest święte” jak pisze jeden z komentatorów, Ale też bronić go powinien przede wszystkim właściciciel poprzez dokonanie odpowiedniego due dilligence kamienicy przed jej zakupem, zrobienie weryfikacji najemcy przed przekazaniem mieszkania, itp

  4. Moim zdaniem wielka płyta będzie się u nas trzymać mocno. Warto zauważyć, że np. w Warszawie nie ma prawie przedwojennych kamienic, więc mianem “kamienic” określa się bloki z cegły wzniesione w latach 40-tych i 50-tych. Z punktu widzenia technologicznego są to często budynki o niższym standardzie, niż wielka płyta (np. bez własnego węzła cieplnego – trzeba mieć piec gazowy do podgrzewania wody, a c.o. jest współdzielone z innymi budynkami, co bywa przyczyną problemów technicznych), z rzadka są balkony. Tymczasem blokowiska często są naprawdę przyjazne dla mieszkańców, z zielenią, infrastrukturą i wbrew obiegowym opiniom prężnie działającą spółdzielnią (z wspólnotami jest różnie – jestem członkiem dwóch, w których ma miejsce głównie “bicie piany”, a remonty “leżą”).

  5. Moim zdaniem właściciel kamienicy powinien zostać ukarany za tego typu poczynania, myśle ze najemca powinien skierowac pozew do sadu za ograniczanie swobody i nękanie. Policja jest świadkiem. Chyba, że właściciel kamienicy zdecyduje sie na jakąś rekompensate za zerwana wczesniej umowę najmu , wtedy pewnie ten Pan wyprowdził by sie bez problemu gdzieś indziej, miłaby w ten sposób na kaucje i pierwsze np 2 czynsze.
    Ale zawsze trzeba rozmawiać.

    1. Magda, dzięki za komentarz. Rzeczywiście Kraków ma ostatnio pecha związanego z głośnymi przypadkami właścicieli “z piekła” – kilka miesięcy temu głośno było o kimś kto wyłudził dom od starszego małżeństwa, a potem chciał wynająć go za darmo grupie balangujących studentów by wypłoszyć poprzednich = prawowitych właścicieli (ciekawi mnie jak się ta sprawa zakończyła, o ile się zakończyła).

      “Z piekła” bo (1) trudno nazwać ich metody cywilizowanymi, (2) zdjęcia pomocnika właściciela przypominały mi kostuchę.

      Swoją drogą to ten zarządca nieruchomości ze zdjęć wykazał się niesamowitym poświęceniem. Mógł przecież spaść z dachu (ciekawe co wtedy by się stało). Chciał dobrze zrobić właścicielowi, a teraz grozi mu do 5 lat więzienia. W Mzuri nikt z nas nie jest gotów aż na takie poświęcenie dla naszych Klientów :-)))

Skomentuj Magda Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.