Mieszkanicznikowi oberwało się dziś w Expressie Ilustrowanym

A oto news z dzisiejszego wydania łódzkiego Expressu Ilustrowanego. W artykule tym oberwało się pewnemu znanemu mi osobiście Mieszkanicznikowi, klientowi firmy Mzuri. Oto link: http://expressilustrowany.pl/przez-opoznienia-w-oplatach-na-bruk,artykul.html?material_id=503b2f88fbaedd1763000000.

W artykule zabrakło miejsca by dodać, że Mzuri zaproponowało najemczyni przeprowadzkę do pokoju (który jest tańszy niż samodzielna kawalerka), zamieszczenie na portalach nieruchomościowych ogłoszeń w imieniu najemczyni (która ma trudności z obsługą internetu) czy o wręczeniu jej ok 6o ulotek z ogłoszeniem “szukam taniego pokoju” do rozwieszenia w okolicy. Wraz z taśmą klejącą do mocowania ulotek. Jednak nie narzekam, gdyż te działania miały widoczny wpływ na złagodzenie początkowo jednoznacznie negatywnego postrzegania przez reporterkę działań firmy.

Ciekawe są też komentarze Czytelników pod artykułem. Banalny z pozoru przypadek nie płacenia za czynsz porusza zainteresowanie “opinii publicznej” i nabiera rangi problemu … politycznego. Z dyskusji można by wywnioskować, że gdyby premier rządu nosił inne nazwisko, a jego partia miałaby inne literki, to … najemcy płaciliby czynsz bez opóźnień:-)

Końcowa refleksja. Jeden z moich Wspólników w firmie Mzuri zaczyna robić mi konkurencję w mediach:-))) Dzięki Krzysztof !

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

22 Responses

  1. No patrzcie jaka “straszna firma” – płacić Pani Halince kazali :)))))) no jak Oni mogli :))) LUDZIE POBUDKA – ciekawe komu tak mocno zależało by “pojechać” sobie po firmie Mzuri? i jak zwykle w takich sytuacjach Pani bezbłędnie znalazła drogę do redakcji… a podobno czytała i sama podpisała umowę:)
    Sławku! miłego wieczoru :)
    K.

  2. Ja bym tylko żałował, że w artykule nie padła nazwa. Za taką reklamę warto byłoby nawet zapłacić. Co ten artykuł mówi o firmie:
    – warto powierzyć jej mieszkanie bo dba o interesy właścicieli
    – jeżeli jesteś najemcą i planujesz nie płacić to odpuść sobie lokale zarządzane przez MZURI bo tam nikt się nie będzie z Tobą cackał, więc skutecznie odstrasza to wątpliwych najemców.
    Napisz nam Sławku za parę dni czy spowodowało to wzrost liczby zapytań o możiwość powierzenia mieszkania.

    1. Pawel, rzeczywiscie część osób twierdzi, że nie ważne jak byle się o firmie mówiło:-) A fakty interpretować można – jak widać – na różne sposoby. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Mnie rzeczywiście bliższy jest punkt patrzenia przedsiębiorcy niż … ofiary losu:-)

  3. Trzeba mieć świadomość, że opinia publiczna raczej zawsze będzie po stronie biednego lokatora, nie właściciela nieruchomości, który jest postrzegany jako osoba bogata, pobierająca w dodatku wysoki czynsz, co innego współczucie, a co innego danie komuś 750 złotych, czy nawet 50.

    Oj wiele pracy przed stowarzyszeniem ! Wynajmujący nie może pełnić roli opieki społecznej, przejmować funkcji socjalnej państwa, ale warto może pomyśleć na jakimiś rozwiązaniami prawnymi starając się zmienić prawo i upowszechnić najem.

    Wynajmujący nie mogą jednak zastępować państwa i samorządów, które nie prowadzą sensownej polityki mieszkaniowej, najem komercyjny, czy mieszkania od deweloperów to powinna być część rynku, nawet w krajach bogatych mamy mieszkania komunalne, socjalne, w Polsce nie ma co zrobić z takimi lokatorami. Obiektywnie oczywiście sytuacja człowieka, który stracił pracę i nie ma czynsz jest trudna ale nie jest to przecież wina wynajmującego, na którym ciężą także zobowiązania finansowe choćby kredyt hipoteczny.

    Jak dojdzie do eksmisji to winę będzie oczywiście Mzuri !

    1. Adam, to niekorzystne postrzeganie landlorda jest obecne nawet w … USA. W kilku poradnikach dla landlordów znalazłem radę by podszywali sie pod pracowników firmy typu Mzuri, nawet jeśli sami zarządzają swoimi mieszkaniami. Bo pracownik firmy to taki sam “biedak” i “ofiara:” jak biedny, gnębiony przez los i wyzyskiwany przez landlorda najemca zalegający z płatnościami:-)
      A co do zadań Stowarzyszenia, to masz absolutną rację. Musimy te fakty uświadamiać lobbować na rzecz rozwiazan obecnych w Anglii, w Niemczech czy ostanio opisyw\nych przez jednego z australijskich Mieszkaniczników tamtejszych rozwiązań, gdzie państwo tworzy i pilnuje realizacji polityki mieszkaniowej, a realizują ją (o wiele lepiej od gminy) prywatni inwestorzy. Duzo pracy przed nami:-)

    2. po prostu nie mogę…. ile kosztuje paczka papierosów? chyba trudno znaleźć taniej niż 10 zł? ile pieniędzy ta Pani wypala w miesiącu? tak samo powodzianie i inni…. nie stać mnie na 300zł na rok za ubezpieczenie domu, ale co miesiąc wielokrotnie więcej idzie z dymem lub przelewem (np. piwa)…

  4. Trudno powiedzieć, czy to reklama firmy zarządzającej – z jednej strony jest ok, bo monitoruje płatności, ale z drugiej – mogą być domysły, że niewystarczająco prześwietlono najemcę.

    1. Tomku, masz rację. Zawsze można zrobić więcej, lepiej.

      Czasami też zdarza się, że ktoś kto na początku sprawiał wrażenie wiarygodnego najemcy, traci pracę. Para się rozchodzi. Młody człowiek popada w nałóg alkoholizmu. Różne rzeczy się w życiu zdarzają. Różne rzeczy widzieliśmy w ciągu naszych 800-900 mieszkaniolat doświadczeń w najmie.C’est la vie.

      Natomiast jedną z inicjatyw, które Stowarzyszenie będzie wspierać to powstanie bazy danych najemców. Pani Halinka powinna trafić na listę najemców wzywających media do rozwiązywania swoich zaległości płatniczych. Jako przestroga dla kolejnych Mieszkaniczników, potencjalnych ofiar nieporadności życiowej Pani Halinki. Powstanie takiej listy będzie kolejnym elementem zwiększania bezpieczeństwa najmu.Oczywiście im więcej rekordów będzie miała lista tym większa będzie jej użyteczność dla nas wszystkich i tym skuteczniejszą będzie przestrogą dla najemców przed nieodpowiedzialnymi zachowaniami. To kolejny argument poświadczający, że w “kupie siła”. Zachęcam do przystępowania do Stowarzyszenia..

      1. Sławku, z mojej strony chciałbym dodać jeszcze, że warto nie tylko stworzyć listę złych najemców, lecz także dawać tym dobrym większe szanse na znalezienie nowego mieszkania poprzez wydawanie pozytywnych referencji na papierze (np. ze najemca płacił w terminie i pozostawił mieszkanie w należytym stanie) z podaniem numeru kontaktu, tak aby możne przyszły landlord mógł te dane zweryfikować. (Jest to standard w niektórych zachodnich krajach) Poza tym byłaby to jeszcze darmowa reklama dla Właściciela (np. Mzur) jak i Stowarzyszenia ;)
        A teraz trochę przykra rzecz, o której dowiedziałem się właśnie przed chwila od znajomej z pracy. Niestety niektórzy nasi rodacy próbują przewiesić nieucywilizowane standardy najmu za granicę. Koleżanka z pracy pochodzi z Węgier i miesiąc temu oglądała z właścicielem mieszkanie, które było w bardzo dobrym stanie i do którego po obejrzeniu podpisała umowę. Mieszkanie było w tym czasie wynajęte jeszcze przez parę z Polski. Niestety wczoraj przy odbiorze dostała szoku (landlord parę dni wcześniej), bo mieszkanie było zdewastowane tak, że nawet 3 miesięczna kaucja tego nie pokryje. Smutne jest to ze niestety takie osoby psuja innym rodakom reputacje nawet za granicą.

        1. Przemku, dzięki za cenne wskazówki. Rzeczywiście planujemy – gdy już nas będzie więcej – system wystawiania certyfikatów dla najemców, ale także certyfikatów dla Mieszkaniczników, którzy się zobowiązą do przestrzegania naszego Kodeksu Etyki. Idea jest taka, że najemcy będą bardziej skłonni wynająć od “zrzeszonego” właściciela – trochę tak ajk z korporacjami taxi vs indywidualni taksówkarze. Najemca miałby też okazję do zrobienia “wstydu” nierzetenemu właścicielowi poprzez wnioskowanie o cofnięcie mu certyfikacji:-)
          A co do incydentu, który opisałeś, to oczywiście przykre. Będziemy się starali importować dobre praktyki z Zachodu, zamiast eksportować złe praktyki na Zachód.

  5. Pawle nie cała opinia publiczna.Ostatnio w Poznaniu dziennikarze pastwią się nad “fabryką mieszkań”
    Firma na swojej stronie przedstawiła fakty odnośnie kamienicy i lokatorów.Nie oceniam metod tylko chcę powiedzieć że ostatnio mój szwagier powiedział coś takiego:”szkoda że Pan Śruba tak późno się ujawnił bo zleciłbym mu wyprowadzenie lokatorów z mojej kamienicy.”
    Powiem tylko że mój szwagier nie mógł sobie poradzić i sprzedał kamienicę parę lat temu za śmieszne pieniądze.Lokatorzy nie płacili ,w jednym mieszkaniu burdel zrobili.Miał wyroki eksmisji i nie mógł ich wyprowadzić.Zdemolowali mieszkanie łącznie z rozpalaniem ogniska w pokoju a wezwana policja nic nie zrobiła.Kamienica wymagała remontu ,urząd skarbowy czepiał się go i chłop w końcu sprzedał za tyle ile mu zaoferowano.
    Teraz już jako niekamienicznik nie współczuje lokatorom którzy nie płacą .
    Tylko ilu takich jest?
    A z drugiej strony są ludzie którzy sami dochodzą do wniosku że kawalerka jest dla nich za droga i wynajmują pokój.Właśnie tak zrobił przyjaciel mojego syna wraz z żoną.Dla niego zapewne osoba nie płacąca za mieszkanie nie byłaby postrzegana jako poszkodowana tylko jako cwana.

    1. No i pan Śruba stał się sławny, wydaje mi się, jednak, że nie można pisać – nie oceniam metod – w domyślę liczy się skuteczność, bo to będzie prowadzić do eskalacji po obu stronach i kamienice staną się frontami wojny, w końcu przy takich metodach albo on kogoś zabije, albo go odstrzelą.

  6. Dostałem ostatnio taki mail:

    Szanowni Państwo,

    Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom wynajmującym nieruchomości mamy przyjemność zaprosić Państwa do współpracy z Pierwszym w Polsce Rejestrem Najemców.

    Sprawdź nas pod adresem: http://www.rejestrnajemcow.pl

    Serwis jest internetową bazą danych o nierzetelnych najemcach.

    Ponadto korzystając z Rejestru Najemców dowiedzą się Państwo:

    – Co zrobić, żeby płacenie czynszu dla najemcy było priorytetem?
    – Jak minimalizować ryzyko wynajmu?
    – Jak uniknąć problemów z najemcami?
    – Jak chronić się przed nierzetelnymi najemcami?
    – Jak odzyskać pieniądze za zaległy czynsz?

    Czy to inicjatywa naszego stowarzyszenia?

    1. Tomek, dzięki za podzielenie się tą informacją. Odpowiadając na Twoje pytanie to
      a) nie jest to inicjatywa Stowarzyszenia, przynajmniej nie w bezpośredni sposób. Być może osoby stojące za tym serwisem zostały zainspirowne działaniami Stowarzyszenia
      b) Stowarzyszenie będzie wspierać inicjatywy służące cywilizowaniu polskiego rynku najmu
      c) ale samo raczej nie będzie inicjować działań biznesowych, bo Stowarzyszenie nie ma “mocy przerobowych” i z pewnością przedsiębiorcy będą skuteczniejsi w rozwijaniu inicjatyw i będą gotowi ponosić ich ryzyko biznesowe

      Dodam też od siebie (nie w roli Prezesa Stowarzyszenia), że osobiście ubolewam nad tym, że powstają równolegle 3-4 podobne inicjatywy o których wiem. Osobiście uważam, ze lepiej by powstała 1 bardzo silna inicjatywa, niż 3-4 słabsze. Dlaczego słabsze? Bo każda z nich będzie miała ograniczone środki na pomocję, na rozwój technologii, będą między sobą konkurować o zasilanie danymi o najemcach. Wg mnie trochę szkoda. Próbowałem namawiać te inicjatywy, o których wiem do konsolidacji, ale mi się nie udaje – póki co :-(

      1. Patrząc na koszt pobrania raportu (29zł) to wydaje mi sie kwota bardzo wysoka. Raport z Biura Informacji Kredytowej kosztuje wielokrotnie mniej, a dzięki temu mamy dostęp do bazy w której są miliony rekordów. Życzę tej inicjatywie powodzenia, ale cena może być barierą dla rozwoju.

  7. Poniżej link do artykułu “Co zrobić jeżeli najemca nie płaci czynszu”. Oby takich sytuacji zdażało się Mieszkanicznikom i Mzuri jak najmniej (albo wcale).
    Sławku, po lekturze artykułu dochodzę do wniosku, że zmiana prawa jest nie tylko porządana – jest konieczna. Dla mnie jest jasne, że Stowarzyszenie musi lobbować wprowadzenie poprawki legislacyjnej. Otwarty może być tylko termin rozpoczęcia prac – najpierw urośnijmy w siłę.

    http://otodom.pl/wiadomosci/prawo/co-zrobic-jezeli-najemca-nie-placi-czynszu-id1995.html

    pozdrawiam,
    Piotr

    1. Piotrze, dzięki za linka do ciekawego artykułu. Rzeczywiście ta droga legislacyjna jest długa. Masz też rację, że nasz lobbying na rzecz zmian w prawie będzie możliwy dopiero wtedy gdy będzie nas o wielu więcej niż obecna liczba Członków.
      Moją uwagę zwróciło jeszcze coś innego. Autor artykułu wymienia na końcu obszary specjalizacji jego kancelarii i niestety wśród wymienionych nie znalazł się najem. Liczymy na to, że dzięki powstaniu Stowarzyszenia znajdzie się kilka kancelarii prawnych, a także doradców podatkowych, księgowych, firm windykacyjnych, itp wyspecjalizowanych w obszarze najmu. Taki polski odpowiednik angielskiego Landlord Action :-)

  8. Tak czytam i się zastanawiam. Przez kilka lat wynajmowałam mieszkanie. Nigdy nie miałam wiekszych problemów z lokatorami, chociaż zdając sobie sprawę, że lokator jest bardziej chroniony przez nią wyszłam z założenia, że najlepsza jest umowa na czas określony i się sprawdzała. Może też miałam doczynienia z ludźmi, którzy byli uczciwi i nie chciało im się mieć kłopotów i bić w sądzie. Starałam się stworzyć umowę zgodna z prawem i bardzo często byłam elastyczna w stosunku lokatorów ze zwłoka z płatnościami czy wyposażeniem mieszkania.
    W tej chwili poszukuję pokoju do wynajęcia dla doroslego syna. Oprócz myśli która mi towarzyszy ile zarabia właściciel 8-mio pokojowego mieszkania w Warszawie gdzie średni czynsz to 800-900 zł (notabene 2 pokoje bardzo często są zrobione z jednego i można się nabawić klaustrofobii), to jestem w trakcie czytania umów najmu, które oprócz tego, że są niezgodne z prawem, to uragaja wszelkiej przyzwoitosci ze strony wynajmujacego. Umowy, które zakładają wyprowadzkę w ciągu 48 godzin jeżeli najemca opóźnia się 1 dzień z płatnością lub np nie dopilnował porządku w pokoju??? razem z przepadka
    kaucji plus opłata 80 zł/dzień za opóźnienie w wyprowadzeniu się plu 350 zł za przewiezienie rzeczy najemcy plu 250 za sprzątanie pokoju plus malowanie ściany od 350 zl plus 200 jeśli najemca znajdzie kogoś na swoje miejsce, zajęcie przez innego najemcę jego pokoju, kontrola w mieszkaniu bez zapowiedzi, pobieranie pieniędzy przez pełnomocnika który nie jest wpisany w umowę do jego rąk własnych z pokwitowaniem na kartce przez niego zapłaty czynszu!!! W umowie nie ma adresu właściciela, peselu i określa się on jako “dysponujący lokalem”??? Ustnie otrzymałam również informację iż kontakt z nim jest możliwy tylko przez pełnomocnika.
    Mam dwóch synów, w tym jednego z dobra praca sporo powyżej średniej krajowej, który nie chce w wieku 20 paru lat brać kredytu na 30 lat i SŁUSZNIE, w dzisiejszych czasach na zakup mieszkania w stolicy.
    Mam również drugiego syna, który jest chory i nie wiem czy poradzi sobie w życiu w jakikolwiek sposób.
    Wprawiaja mnie w zdumienie wypowiedzi ludzi, którzy lepiej niż ja (mam tylko
    dwa mieszkania a i tak uważam się za szczęściarę, bo dzięki najmowi przez kilka lat wcale nie zdzierając z ludzi i nie stawiając im warunku życia pod presją w miejscu ich mieszkania spłaciłam kredyt) skorzystali na tym co działo się 20- 30 lat temu kiedy wystarczyło przez kilka lat popracować na tzw zachodzie lub zakupić ziemię za bezcen, która po paru latach stanowiła ogromny majątek. Wprawia mnie w zdumienie poczucie pogardy dla tych “nieudaczników” najemców przed, którymi należy się bronić.
    JAK TO MOWIA:
    WSZYSTKO ZALEŻY OD LUDZI I
    PUNKT PATRZENIA ZALEŻY OD PUNKTU SIEDZENIA.
    Szkoda tylko, że jesteśmy tak krótkowzroczni dopóki sami nie doświadczymy yego na własnej skórze. Czego nikomu nie życzę, ale nie tylko od nas to zależy. W zależności dla kogo: od Boga, losu, zbiegu okoliczności czy szczęścia.

    1. Salomea, dzięki za przypomnienie wpisu sprzed wielu lat. To zawsze mnie cieszy i pokazuje, że blog jest żywy:-)
      Przykro mi z powodu trudności, które napotykają twoi synowie w najmie. Choć już wiele zrobiłem na rzecz cywilizowania polskiego rynku najmu mieszkań, to z tego co piszesz wynika, że jest jeszcze wiele do zrobienia, np ws zbyt drakońskich zapisów w umowie najmu. Co do metraży, to to jest kwestia dość dyskusyjna – w bogatych krajach takich jak Japonia, Hong Kong czy Singapur mikro metraże są na porządku dziennym. W biedniejszych od Polski krajach dawnego ZSRR ludzie krzywią się na 25-metrowe kawalerki, które w Polsce były standardem rynkowym w blokach.

      Zapraszam Twoich synów do skorzystania z oferty mieszkań i pokoi na wynajem Mzuri (o ile poszukują w jednym z 65 miast Polski, w których Mzuri działa). Wprawdzie metraże też czasami bywają małe (o tym decyduje właściciel, a nie firma zarządzająca), ale zapisy naszych umów najmu nie są skrzywione na niekorzyść najemców. Zapraszam! I życzę pomyślności.

Skomentuj ZSUIRAM Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.