Fernando Botero, Gabriel Garcia Marquez, Shakira

Nie wiem czy słyszeliście kiedyś o tym znanym kolumbijskim artyście. Nie jestem jakimś znawcą sztuki, ale od czasu przejścia na emeryturę więcej się nią zacząłem interesować. Jestem zafascynowany w szczególności impresjonizmem, który tak dla siebie naprawdę “odkryłem” dopiero będąc 3-4 lata temu w Ermitażu w St. Petersburgu. Potem odwiedzałem muzea i wystawy impresjonistów w różnych częściach świata, m.in Musee d”Orsay w Paryżu, czy MOMA w Nowym Jorku, czy różne Kunsthalle w Niemczech.

Do muzeum narodowego w Bogocie też mnie zawiodła informacja o znajdującym się tam zbiorze dzieł impresjonistów. I rzeczywiście prawie z ulicy wchodzi się do dużej sali muzeum (darmowego!) z dziełami m.in Renoir, Pissaro, Lautrec, Sisley, Mattise, Monet, Marquet, Bonnard, Nolde. Dodatkowo na piętrze są też dzieła przedstawicieli nowszych kierunków artystycznych XX wieku, m.in Picasso, Dali, Chagall, Miró, Leger, Klimt i inni. Byłem w szoku bo muzeum – choć darmowe – było prawie puste, nie licząc kilkoro ochroniarzy. Tych ochroniarzy było bardzo niewielu w porównaniu do liczby ochroniarzy, których widziałem poprzedniego wieczoru w rozrywkowej dzielnicy La Zona Rosa. Tam stało po kilku ochroniarzy w żółtych lub zielonych odblaskowych kurtkach przed wejściem do każdego pubu i restauracji, a na jednej krótkiej uliczce było ich kilkadziesiąt, jeden pub obok drugiego. Ochroniarzy było więcej niż na stadionie Millionarios. A tu w muzeum bardzo niewielu. Widać lokalnych bandytów bardziej interesuje biały proszek niż sztuka:-)

Ale prawdziwym odkryciem dla mnie tego muzeum był Fernando Botero. Ten żyjący jeszcze (dopiero 81-letni) kolumbijski malarz i rzeźbiarz ma własny, niepowtarzalny styl. Otóż maluje portrety postaci o mocno “nadmuchanych” kształtach. Wszystko co maluje wydaje się przesadnie korpulentne. Jak ludziki Michellin’a. I co ciekawe na różnych jego obrazach postacie mają przeważnie te same twarze. Mężczyzna z wąsikiem o korpulentnych kształtach i stosunkowo małej głowie i malutkich oczkach czasami przedstawiony jest jako leśniczy, na innym płótnie stoi w pozie i mundurze prezydenta, innym razem tańczy z równie korpulentną jak on sam kobietą, a jeszcze innym razem siedzi na bardzo korpulentnym i przyciężkim koniu. Tak samo przesadnie duże są owoce czy inne elementy martwej natury malowanej przez Botero.

Pomimo przedstawiania obfitych kształtów, jego bardzo żywe kolorystycznie obrazy zachowują pewną lekkość i niewinność. Są ciepłe i wprawiają w błogi nastrój. Po pewnym czasie, początkowe zaskoczenie przemienia się w aprecjację jego odmiennego punktu widzenia i konsekwencji jego stylu. Jedno z największych wrażeń zrobił na mnie  obraz Botero przedstawiający jego wizję Mony Lizy. Oczywiście bardziej korpulentnej od oryginału Leonarda da Vinci:-)

To co zrobiło równie duże wrażenie to to, że ten artysta – od lat mieszkający we Francji i we Włoszech – podarował Bogocie (choć sam pochodzi z Medellin) dużą część kolekcji swoich dzieł oraz dzieł swoich przyjaciół, znajomych czy malarskich mistrzów. Tak by udostępnić je szerszej publiczności. Za darmo.  Bardzo szlachetny gest, który wzbudził we mnie jeszcze większy szacunek dla tego mistrza. Życzę mu wielu lat życia i sądząc po tabliczkach z latami życia wielkich mistrzów pędzla (wielu z nich dożyło sędziwego wieku) mam nadzieję, że i Botero pójdzie w ich ślady i dalej będzie tworzyć. Jedna z ochroniarek powiedziała mi, że ostatnio tworzy dzieła nawiązujące do współczesnych wydarzeń, np przez ponad rok malował sceny z więzienia Abu Ghraib, w którym amerykańscy żołnierze dopuszczali się perfidnych zachowań wobec więźniów.

Ponieważ dla wielu lewicujących Kolumbijczyków i mieszkańców innych krajów Ameryki Łacińskiej, Hugo Chavez był bohaterem, to być może – choć nie znam politycznych sympatii Botero – powstanie cykl obrazów w hołdzie dla tego wiodącego rewolucjonisty. Botero wypracował sobie takie nazwisko, że jego obrazy są warte dziesiątki milionów dolarów każdy. Więc sam jest w stanie istotnie zwiększyć dochód narodowy Kolumbii:-)

Nie musi być w swoich staraniach wcale osamotniony bo Kolumbia wydała również inne światowej sławy gwiazdy sztuki. Gabriel Garcia Marquez jak i Shakira także pochodzą z tego andyjskiego kraju. A może znacie jeszcze jakiś innych sławnych Kolumbijczyków?

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

8 Responses

    1. Dzięki Wojtku, to rzeczywiście znany kolumbijski piłkarz. Czy to on miał tę bujną czuprynę blond loków?

        1. :-) Ciekawe jak wygląda jego fryzura teraz:-) Ja go lubiłem bardziej za bardzo efektowne bramki i salta po ich zdobyciu. Choć przyznam, że nie pamiętam w jakich meczach mistrzostw świata je zdobywał:-(

  1. Sławku salta po zdobyciu bramek zdobywał jeszcze jeden sławny kolumbijski piłkarz Faustino Asprilla. No i był jeszcze niesamowity bramkarz który zasłynął skorpionem Rene Higuita gość bez kręgosłupa chyba. Był taki obrońca z Kolumbi Escobar (nie Pablo od białego proszku) który w meczu na mistrzostwach świata strzelił bramkę samobójczą a potem w swojej ojczyżnie zastrzelił go jakiś oszołom. No i jest obecnie chyba jeden z najlepszych napastników na świecie (jak i nie najlepszy ale wszystko przed nim jest jeszcze młody) Radamel Falcao pseudonim El Tigre. Niesamowity zawodnik hiszpańskiego Atletico Madryt bardzo skromny i religijny chłopak na którego punkcie już oszalała cała Kolumbia.

  2. Tak w ramach ciekawostki Botero można również zobaczyć w Barcelonie (rzeżba kota w dzielnicy Raval i konia Terminal 2 lotniska) oraz w Erywaniu (leżąca kobieta i wojownik rzymski).

    pozdrawiam,

    1. Dzięki Natalio. Teraz jak o tym wspomniałaś, to rzeczywiście przypomniałem sobie, że jeden z bogatych Ormiańskich emigrantów podarował miastu część swojej kolekcji rzeźb, które częściowo zdobią duży park (nie pamiętam nazwy) w centrum miasta, zwieńczony ogromnymi schodami wiodącymi do ogromnego pomnika stojącego na wzgórzu ponad centrum Erewania.

Skomentuj luk_wroclaw Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.