¿Kolejny nowy kraj w Europie?

Po fali rozwodow na Balkanach, rozpadzie Zwiazku Radzieckiego i aksamitnej rewolucji w Czechoslowacji, wyglada na to, ze wkrotce moze powstac w Europie kolejny niezalezny kraj.

Szkoci zaglosuja 18 wrzesnia przyszlego roku w referendum nad niezaleznoscia swojego kraju od Wielkiej Brytanii. Alex Salmond, Pierwszy Minister Szkocji ma nadzieje,  ze bedzie to historyczny dzien. Natomiast gdyby referendum odbylo sie dzisiaj, to ponoc wiekszosc Szkotow opowiedzialaby sie za utrzymaniem status quo.

Oprocz nich jest jeszcze wiele narodow w Europie, ktore wolalyby stac sie niezaleznymi – m.in Baskowie, Katalonczycy, Flamandowie, Czeczeni i inni. Jestem za wolnoscia do samostanowienia narodow i nie rozumiem rzadow probujacych za wszelka cene utrzymac “integralnosc terytorialna” swoich krajow. Tak jakby to byla jakas nadrzedna wartosc, za ktora warto zaplacic – na szczescie nie we wszystkich przypadkach – chocby nawet krwia wielu ludzi. Dla mnie to po prostu barbarzynstwo.

Kibicuje powstawaniu nowych krajow i to nie dlatego, ze wzrosnie liczba krajow, ktore odwiedzilem:-). Kibicuje dlatego, ze popieram dazenie do wolnosci w kazdej formie. Rowniez w narodowej, choc juz nie w narodowosciowej:-)

A co o tym sadza Fridomiaczki i Fridomiacy?

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

4 Responses

  1. Akurat Szkotom szczególnie kibicuję. Według mnie sympatyczny naród, który zasługuje na niezależność i koniec wielowiekowych frustracji. Co do aspektów ekonomicznych, to nie wypowiadam się.

  2. Mi nasuwa się kilka pytań po pierwsze czy oni poradzą sobie z tą wolnością? bo wkońcu wolność to większa odpowiedzialność. W stanach dali ludziom bron palną w ramach wolności i chyba sobie z nią nie radzą. Kolejne pytanie czy wiedzą ile ta wolność bedzie ich kosztować? (utrzymanie własnego parlamentu rządu biurokracji armii policji stadionu narodowego) czy przypadkiem w ramach wolności nie będą musieli się uzależnić od starszego brata (GB)?. Czy ta wolność jest ambicja narodu czy moze polityków (aby zostac premierem czy prezydentem) lub jakiś ludzi wpływu aby np zdobyć jakies preferencje na podatkach czy złożach naturalnych.? Czy jako mniejszy kraj będą mieli mniejszy wpływ na arenie międzynarodowej, budowany tak skrupulatnie przez wieki przez GB? I jak to sie ma do tendencji w Europie, zeby sie integrować w ramach UE i zrzekać sie własnej suwerenność na rzecz silnejszej ekonomicznie i społecznie Uni?

    1. Doktorze21, myślę, że wolność nie ma swojej ceny. Polacy wiedzą to najlepiej, od wieków walcząc “za wolność naszą i waszą”. Czy lepiej jest być ptakiem w złotej klatce, który nie może nawet rozpostrzeć swych skrzydeł, o wolnym unoszeniu się na falach powietrznych nie wspominając; czy też lepiej być wolnym choć narażonym na ryzyko braku pożywienia czy ryzyko padnięcia ofiarą większego drapieżnika? Czy lepiej być niewolnikiem u dobrego Pana, który dba o swoich niewolników, dobrze ich karmi i ubiera, czy też lepiej ponieść ryzyko zerwania się z niewoli i wzięcia odpowiedzialności za samego siebie. Czy lepiej pracować w jakiejś dobrze płacącej korporacji i wykonywać czasami zupełnie durne polecenia, czy lepiej założyć swój własny biznes ponosząc większe ryzyko niepowodzenia.

      Myślę, że to o tego rodzaju wybór chodzi Szkotom. Co nie wyklucza prawdopodobieństwa tego, że dla niektórych cyników ważniejsza jest perspektywa zostania “Prezydentem” czy “Premierem”.

      A jeśli chodzi o UE, to nie widzę tu sprzeczności. Spodziewam się, że za jakiś dłuższy czas staniemy się Zjednoczonymi Stanami Europy, ale tak jak w USA nadal będziemy pochodzić z Ohio czy z Mississippi. Czy Szkot będzie wówczas pochodził z North czy z South Caroliny nie będzie to miało aż tak dużego znaczenia.

      1. Panie Sławku pozwole sobie na Pana blogu nie zgodzić sie ze Panem

        Własnie dlatego iż my Polacy wiem ile kosztuje wolność i jak ją sie ciężko buduje i jak później ludzie narzekają ze w taki kraju żyją. Wydaje mi sie ze jesteśmy chyba troche złym przykładem i nie pasującym do tej sytuacji (inaczej zdobywaliśmy niepodległość czy tez nam ją dawano a nie w demokratycznym referendum).

        Jeżeli chodzi o brak sprzeczoność z Zajednoczonymi Stanami Europy to czym jest GB jak nie Zjednoczonym Królestwem gdzie Szkot pochodzi ze Szkocji?

        Ja tutaj zadałbym pytanie Panie Szkot ma Pan niepodległe państwo i co teraz? Zeby nie być niepodległym tylko dla bycie niepodległym

        PS Cos jest nie tak z tymi korporacjami od kiedy to jakis synonim niewolnictwa? Dzięki pracy w korporacji moge mieć własny biznes i ..komentować wpisy na fridomi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.