Jan Dziekoński w portalu parkiet.com

Na portalu parkiet.com ukazał się wczoraj artykuł nt inwestowania w nieruchomości na wynajem, a w nim wypowiedź m.in Jana Dziekońskiego z Mzuri Investments.

Oto link do artykułu (niestety dostęp do pełnej treści – przez 24 godziny – wymaga opłaty SMS-em). http://www.parkiet.com/artykul/1335386-Transakcje-pakietowe-dotycza-zwykle-wakacyjnych-kurortow.html

Z artykułu wynika, że w szczycie hossy inwestorzy zagraniczni (i nie tylko) kupowali nawet po 100 mieszkań czy apartamentów wakacyjnych na raz. Nie przypominam sobie by  w wyniku tego szaleństwa sprzed paru lat jakoś gwałtownie spadały rynkowe ceny najmu:-). Czy mieszkań, czy apartamentów wakacyjnych. Za to rosły jak na drożdżach ceny mieszkań. To tak a propos naszej ostatniej dyskusji na łamach bloga fridomia.pl:-)

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

4 Responses

  1. Tego typu artykuly przypominaja mi nagonke z minionych lat, ze ‘taniej juz nie bedzie’ I teraz trzeba kupowac pakietami calymi :) Byc moze sie myle, oby nikt nie probowal na nowo pompowac banki spekulacyjnej na rynku nieruchomosci (wzorem innych krajow, typu Hiszpania, Irlandia).

    Ceny najmu (ogloszeniowe) byc moze nie spadaja, ale okres pustostanu na pewno sie wydluza.

    1. Rok temu słyszałem argument że już będzie drożej bo widać to po rosnących cenach mieszkań (nie na fridomii) … w tym roku jest trochę taniej. Ja myślę że osiągnęliśmy dno w cenach mieszkań ale nic nie stoi na przeszkodzie by ceny spadły na drugie dno,potem trzecie …Wie o tym każdy kto ma doświadczenia giełdowe.Nabudowanych jest cała masa mieszkań w blokach.społeczeństwo się starzeje,”młodzi” z rodzinami coraz częściej wybierają do zakupu “nowe z ogródkiem “na peryferiach mając do dyspozycji samochód firmowy.Mieszkanie “po babci” coraz częściej jest wystawiane na sprzedaż.

  2. Czytelnicy Twojego bloga powinni mieć ustawowo darmowy dostęp do artykułów, które omawiasz. Po co te wszystkie SMSy, płatne treści, zakryte artykuły – utrudniają nam tylko życie ;-)

    1. Raldku, rozumiem Twój opór. Też nie lubię barier i utrudnień. Z drugiej strony, w ostatnich 4 latach miałem okazję rozmawiać z wieloma dziennikarzami i dostrzegam też ich punkt widzenia. Redakcje płacą dziennikarzom za tworzenie contentu, a internauci oczekują, że wszystko dostaną za darmo. Co więcej, twórczość wielu “twórców” internetowych sprowadza się do kopiowania treści i publikowania ich za darmo tylko po to by wytworzyć ruch na swojej stronie i czerpać wyższe przychody z reklam. A przychody te spadają tradycyjnym dziennikom i mediom. Dość zawiła sytuacja.
      Ostatnio sam natknąłem się na mój artykuł w internecie – Janek pogratulował mi artykułu i podesłał mi linka. I wszystko byłoby ok, tyle że ja w ogóle nie znam tej strony, a artykuł został skopiowany w całości (na szczęście również z moim podpisem). Strona okazała się być nie stroną jakiegoś portalu, tylko normalnej agencji pośrednictwa w obrocie nieruchomościami:-)

Skomentuj raldek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.