Determinacja

Igrzyska w Soczi sprawiają nam wszystkim ogromną radość. Nareszcie polscy sportowcy zaczynają wygrywać. To dość charakterystyczne, że wszystkie cztery zdobyte dotąd  krążki są złotego koloru. Wg stanu na dziś tylko 2-3 kraje zdobyły więcej złota podczas tegorocznych Igrzysk:-) Czy to zapowiedź tego,  że przestajemy być narodem, który zadowala się i cieszy z “doskonałego miejsca w drugiej dziesiątce”? Oby!

Cała trójka medalistów to wspaniali sportowcy. Na swoje sukcesy pracowali wiele ciężkich lat, okupionych wieloma wyrzeczeniami. Musieli pewnie pokonać wiele przeciwności losu. Za każdym razem gdy pojawia się jakaś bariera na drodze do sukcesu (zmęczenie, pokusa libacji alkoholowej, kontuzja, zagranie nie fair rywali, ludzka zawiść czy złośliwość, brak pomysłu, zwątpienie w sens swoich działań) mamy do wyboru jedną z dwóch opcji. Wycofać się lub po prostu zagryźć wargi, podnieść się z kolan i dalej konsekwentnie dążyć do sukcesu. Jak to powiedział Winston Churchill – sukces to kroczenie od porażki do porażki, bez utraty entuzjazmu.

Każde z dotychczasowych zwycięstw było piękne. Dwa złote medale Kamila Stocha – fenomenalne. Udźwignął ciężar bycia faworytem. Osiągnął coś czego nie udało się osiągnąć jego wielkiemu mistrzowi – Adamowi Małyszowi. 0,003 sekundowe zwycięstwo Zbigniewa Bródki ogromnie dramatyczne. To fajnie, że w czasach ogromnej komercjalizacji sportu zdarza się jeszcze amator – strażak,  z kraju bez ani jednego profesjonalnego lodowiska, który sięga po najwyższy laur olimpijski. A zdobycie złota przez Justynę Kowalczyk pokazuje jedno.  Potęgę determinacji. Zero wymówek:-)

I Wam życzę takiej właśnie, żelaznej determinacji w dążeniu do Waszych celów.

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

2 Responses

  1. Wydarzenia z Soczi i nie tylko one, również każdy sukces sportowca przede wszystkim w sporcie indywidualnym jest idealną analogią do tego jaka jest recepta na sukces.

    Czy pamiętacie sportowca który po osiągnięciu wielkiego sukcesu powiedział ” no wstałem rano i byłem mistrzem”… nie oni wszyscy skromnie mówią że to nagroda za lata wyrzeczeń. Są skromni i pokornego serca :) Nawet Ci najbardziej buńczuczni gdy mówią o drodze do sukcesu wykazują ogromną pokorę i determinację.

    Każdy sukces wymaga dwóch rzeczy: Marzenia i Ciężkiej Pracy

    Przyznam Sławku że wszedłem dzisiaj na Fridomię w nadziei że będzie jakiś wpis o tym co wyprawiają nasi sportowcy w Soczi i nie myliłem się :) Twoja opinia na ten temat jest dokładnie taka jakiej się spodziewałem :)

    Bierzmy przykład ze sportowców, tych wielkich indywidualistów, którzy osiągają sukces w wyniku talentu, ale przede wszystkim ciężkiej pracy.

    Sukces finansowy też zależy od podobnych czynników co sukces sportowy. Ci co przedkładaj konsumpcję tu i teraz tłumacząc się przed samym sobą że zasługują na nagrodę (tylko pytanie za co?) Oni są jak sportowcy, którzy kręcą się gdzieś na końcu peletonu i byle sukcesik uważają za pretekst do zabawy i wynagradzania samych siebie.

    Z drugiej strony sa ludzie którzy pracują po kilkanaście godzin dziennie i żyją dużo poniżej swoich możliwości finansowych i systematycznie realizują swój plan by za kilka kilkanaście lat móc robić tylko i wyłącznie to na co mają ochotę to jest piękna analogia do tego co powiedział Stoch po drugim medali zapytany o to czy zamierza skakać tak długo jak Kasai. Powiedział, że za 15 lat zamierza wygrzewać się na plaży ale póki co jeszcze wiele pracy przed nim i wiele do osiągnięcia. I to jest to:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.