Ile nowych mieszkań sprzedaje się w Polsce + inny bliski mi osobiście news

W dzisiejszym wydaniu GW ukazała się relacja red Marka Wielgo z konferencji dotyczącej rynku kredytów hipotecznych w Q2, 2014. Banki udzieliły w tym czasie 45,5 tys kredytów, czyli o ponad 8% więcej niż w Q1, i nieco więcej niż w Q2, 2013. Red Wielgo przy okazji przypomina, że w Q2 2007 udzielonych zostało prawie 2 razy więcej kredytów – 88tys.

Natomiast to co zaskakuje to to, że sprzedaż nowych mieszkań od deweloperów (w 6 największych polskich miastach) w Q2 2007 i Q2 2014 była niemal identyczna. Około 21,5 tys sztuk mieszkań. Skąd zatem taka rozbieżność w liczbie udzielonych kredytów? Pomimo historycznie najniższych stóp procentowych?

Deweloperzy wygrywają z rynkiem wtórnym – wyjaśnia AMRON. Więcej zakupów za gotówkę – dodaje ZBP. W Polsce inwestuje dziś więcej Polonii (niż to miało miejsce w 2007 roku), a transfery gotówki od Polaków pracujących zagranicą wciąż płyną szerokim strumieniem – dodaje Jacek Furga ze ZBP. Z kolei prezes ZBP dodaje, że ponad milion Polaków zarabia na czarno, czasem niemałe pieniądze. Ci nie mają dostępu do kredytów i też kupują za gotówkę. Powody brzmią sensownie.

Moją uwagę zwróciło to, co NIE zostało wymienione:-) Nie ma doniesień by ktoś na konferencji wspomniał o wzroście aktywności inwestycyjnej Polaków w mieszkania na wynajem. Nadal my, Fridomiacy, mali i średni inwestorzy nie jesteśmy dostrzegani przez rynek:-)

Ale mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni za sprawą naszych zakupów pakietowych. Trzymam kciuki za to by Artur z powodzeniem dokończył podpisanie umowy o współpracy MI z pewnym dużym deweloperem. Wynegocjowaliśmy zakup około 50 mieszkań (w większości kawalerek) w Warszawie po cenach preferencyjnych tylko dla klientów MI.

O szczegółach wynegocjowanej oferty poinformujemy – mam nadzieję – w przyszłym tygodniu. W pierwszej kolejności, poinformujemy osoby będące klientami MI. Dopiero gdyby pula mieszkań okazała się zbyt duża – nie sądzę by tak się miało okazać – w stosunku do apetytów naszych Klientów, to wtedy może dodatkowo poinformuję o szczegółach oferty na blogu fridomia. Więc jeśli ktoś z Was jest zainteresowany otrzymaniem oferty, a jeszcze nie podpisał z MI umowy, to zapraszam. Wystarczy wysłać maila na adres investments@mzuri.pl.

Te niecałe 50 mieszkań traktuję jedynie jako początek naszej współpracy z deweloperami. 50 mieszkań z puli 21,500 to mały, pomijalny pikuś. To niespełna ćwierć procenta:-)))

Ale my dobrze wiemy, że jest nas na rynku zdecydowanie więcej. Tyle, że działając w pojedynkę nie jesteśmy dostrzegalni. Czy warto byśmy zostali dostrzeżeni? Według mnie, jak najbardziej!!! Z wielu przyczyn: (a) Dostaniemy lepsze upusty. Upusty uczynią inwestowanie na rynku pierwotnym bardziej rentowne, rentowność najmu zbliży się do rentowności, którą możemy dzisiaj uzyskiwać kupując na rynku wtórnym. (c) Deweloperzy zaczną kiedyś budować pod nasze potrzeby: bez przerzucania na nas zbędnych kosztów – marketing, sprzedaż, niepotrzebne marmury i tarasy, itp. Wtedy my będziemy kupować taniej, ale wcale nie kosztem marży deweloperów, tylko dzięki oszczędnościom kosztów po ich stronie już na etapie tworzenia produktu (e) Pokażemy decydentom, że rynek nie potrzebuje państwowego FMnW by rozruszać najem. (f) Najemcy otrzymają lepszą substancję mieszkaniową, bo niewątpliwie nowe budownictwo zwykle jest lepszym jakościowo produktem do zamieszkania niż wielka płyta (g) Polski rynek najmu mieszkaniowego będzie się jeszcze szybciej  cywilizował

Dlatego liczę na Wasz liczny udział w naszych projektach zakupów pakietowych. Na wniosek niektórych z Was, Artur zaczął też rozmowy z deweloperami spoza Warszawy. Przyznam, że do tej pory rozmowy szły nam bardzo, bardzo topornie. Zadziwiająco topornie. Ale wiem, że jak już przetrzemy szlaki, to potem będzie łatwiej. Łatwiej Mzuri Investments, ale też naszym naśladowcom, których nie brakuje:-)

Co ważniejsze, Fridomiaczki i Fridomiacy zyskają głos, który dziś jest dla deweloperów jedynie bardzo słabo słyszalnym szepcikiem lub nawet nic nie znaczącym “szumem w tle”:-) Oczywiście zyska też Mzuri. Zarządzając większym portfelem, osiągając większą ekonomię skali, będziemy mogli skuteczniej realizować naszą misję zapewniania bezproblemowego najmu i stawać się bardziej profesjonalnym i bardziej stabilnym filarem Waszej własnej wolności finansowej:-)

Parafrazując słynne motto Stanów Zjednoczonych Ameryki: So help us developers. So help us investors:-)

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

13 Responses

  1. Czesc,

    warto zwrócić uwage ze to tylko 6 głownych miast jest podanych, natomiast nikt nie zwraca uwagi na b silny trend zakupu apartamentów w miejscowosciach wypoczynkowych.
    Nie znam całościowcyh danych ilosciowych wiem jedynie o jednym deweloperze ktory buduje w miejscowosicah wypoczynkowych i w zasadzie nie ma co sprzedawac, gdzie dokladnie rok temu byl ogromny wybor inwestycji.

    Sławku, jak jest sens na sile forsowac rynek pierowtny kosztem wtornego gdzie prawie zawsze jest wyzsza stopa wzrostu? procent to procent tego nie oszukasz:) oczywiscie nie mowie o budynkach watpliwej reputacji czy np b starych – tu nie bedzie wzrostu wartosci nieruchomosci. jednak cash flow wychodzi lepszy z rynku wtorengo.

    pzdr
    flow

    1. Flow, masz rację: zwrot to zwrot i jest on teraz wyższy dla mieszkań z rynku wtórnego. Ale nie zawsze tak było i nie zawsze musi tak być. Zwrot to zwykły ułamek. Jeśli uda nam się dzięki zakupom pakietowym oraz – docelowo – dzięki budowaniu pod nasze zamówienia, obniżyć mianownik (cenę zakupu), to przy tym samym liczniku (cena najmu) zwrot się poprawi:-)
      A jak poprawi się zwrot z rynku pierwotnego, ty my Fridomiacy, będziemy mieli szerszy wybór, zarówno strategii inwestycyjnej jak i większej podaży dobrych okazji inwestycyjnych. Gdy wybudujemy na wynajem, to wszystkie 50, 100 czy 200 mieszkań w całym budynku będą okazjami cenowymi, prawda?
      I to dlatego tyle czasu poświęciłem na dotychczasowe rozmowy z deweloperami. Dla nich to też okazja otwarcia się na nowy segment. Dalej będą budować dla konsumentów (bo ci przecież z rynku nie znikną), ale pozyskają nowych kupców wśród inwestorów, takich jak my.

      Klasyczna sytuacja win-win-win. Że też wcześniej nikt na to nie wpadł? Oprócz – ma się rozumieć – Irlandczyków, Hiszpanów i Anglików na przełomie wieku:-) Z tym, że oni byli nastawieni spekulacyjnie i przejechali się mocno. My jesteśmy nastawieni na fridomię i w to nam graj:-)

      1. fakt, ze jezeli developer da upust 10-20% (wiecej sie nie spodziewam) to jest to benefit.
        Tylko jak developer sie zabezpieczy np przy 20 % obnizki ze klienci MI nie wprwadza od razu tych mieszkań na rynek wtórny?

        1. Flow, zwracasz uwagę na ważne ryzyko. Na szczęście z perspektywy dewelopera korzystne jest to, że firmie Mzuri też zależy na tym, by inwestor nie sprzedał mieszkania … konsumentowi, który zapłaci wiecej.

  2. Panie Sławku czy zamierzają państwo obniżyć prowizję od zakupu mieszkania deweloperskiego? Przy zakupach na rynku wtórnym prowizja Mzuri to 2,5 %. Ponieważ przy zakupie hurtowym mają państwo większy obrót proponuję obniżyć prowizję. Ponadto mają państwo prowizję od wykończenia mieszkania tutaj uważam że pozostawienie jej na obecnym poziomie jest zasadne.

    1. Dczekol, zastanowimy się, choć przyznam, że o ile w przypadku zakupu mieszkań z rynku wtórnego, moje zaangażowanie sprowadza się jedynie do weryfikacji oferty. Całą pracę poszukiwawczą wykonują moi współpracownicy.
      W tym przypadku, ja i Artur poświęciliśmy na negocjacje w sumie ponad 100-200 godzin. Biorąc pod uwagę moje stawki godzinowe, zasadne byłoby zwiększenie stawki:-) Specjaliści ds. inwestycji też będą przy tych transakcjach zaangażowani.

      A jeśli chodzi o remonty, to z częścią deweloperów rozmawiamy nt zakupu mieszkań “pod klucz” (łącznie z meblami), a nie w stanie deweloperskim. Tak będzie szybciej, taniej i BEZ prowizji Mzuri:-)

    1. Miło mi poinformować, ze zgodnie z moimi wcześniejszymi zapowiedziami, udało nam się dzisiaj podpisać umowę z firmą JW Construction na pakietowy zakup 44 kawalerek o powierzchni 24-26,5 m.kw w Warszawie. Klienci Mzuri Investments zostali już poinformowani o szczegółach oferty. Sprzedaż uruchomimy w środę 3 września od godz 9:00. Gdyby ktoś z Was był zainteresowany tą inwestycją, a nie jest klientem Mzuri Investments, to ma jeszcze czas do wtorku na podpisanie umowy z MI. Wystarczy wysłać maila na adres investments@mzuri.pl

      Spodziewamy się sporego zainteresowania tą ofertą. Zresztą początkowo rozmawialiśmy o zakupie pakietu liczącego 100 mieszkań, ale nie udało się aż tylu znaleźć w obecnej ofercie firmy JW Construction. Niemniej prowadzimy też rozmowy z innymi deweloperami w Warszawie i – od niedawna – również w innych miastach i mamy nadzieję na wynegocjowanie kolejnych pakietów mieszkań dających satysfakcjonujący zwrot. Będzie się działo:-)

  3. A ja mam pytanie do Pana Sławka i użytkowników serwisu:
    Na jednym z portali zajmujących się ogłaszaniem nieruchomości przeczytałem, że
    w Polsce brakuje 8 mln (!) mieszkań… Co sądzicie o takim stwierdzeniu? Jak dla
    mnie bzdura, zwłaszcza jeśli porównamy te szacunki do liczby gospodarstw domowych
    w RP. Jestem bardzo ciekaw Państwa opinii.

    Pozdrawiam,
    Michał, Wrocław.

    1. Michał, w Polsce mamy prawie 13 mln mieszkań. Szacuje się, że brakuje około 1-1,5 mln. 8 mln wydaje mi się mocno przesadzonym szacunkiem. Chyba, żebyśmy się spodziewali szybko dogonić UE w liczbie mieszkań na 1000 mieszkańców. W Polsce wynosi ona około 370 mieszkań/1000 mieszkańców, a średnia w UE to 520 (nawet na Węgrzech wynosi 430). Gdyby przyjąć, że wskaźnik w Polsce wzrośnie do 500, to potrzebowalibyśmy około 19 mln mieszkań, czyli ok 6 mln więcej niż dzisiaj.
      Jeśli uznalibyśmy, że część dzisiejszych mieszkań nie nadaje się do zamieszkania, to przy najbardziej optymistycznych założeniach moglibyśmy przyjąć, że potrzeba będzie wybudować 8 mln nowych mieszkań

Skomentuj Sławek Muturi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.