Mzuri CFI

W nawiązaniu do moich wcześniejszych wpisów, m.in z dnia 6 X br. (oto link: http://fridomia.pl/2014/10/06/mzuri-crowdfundinvesting-majac-maly-kapital-bedziesz-miec-mozliwosc-inwestowania-w-nieruchomosci/), miło mi Was poinformować, że wreszcie ruszamy z inicjatywą Mzuri Crowd Fund Investing, czyli Mzuri CFI. Dziękuję tym wszystkim z Was, którzy wypełnili ankietę, która pomogła nam doprecyzować m.in wysokości minimalnych i maksymalnych  wkładów kapitału, celów działania spółki, itp.

Mzuri CFI to inwestowanie grupowe, czyli inicjatywa dająca możliwość rozpoczęcia inwestowania w nieruchomości osobom dysponującym zbyt małym kapitałem/zdolnością kredytową, by kupić choćby małą kawalerkę na wynajem. I pomnożyć w ten sposób swój kapitał. Z drugiej strony, osoby nie dysponujące kapitałem wystarczająco dużym do zakupu kamienicy, będą mogły uczestniczyć we flippingu kamienic (potencjalnie najbardziej dochodowa forma flippingu) wspólnie z grupą innych inwestorów.

Inwestowanie w Mzuri CFI będzie się odbywać poprzez objęcie udziałów w dedykowanej spółce inwestycyjnej. Pierwsza spółka w ramach inicjatywy Mzuri CFI, czyli Mzuri CFI1 Sp. z o.o., którą niedawno powołaliśmy, będzie dysponować kapitałem w wysokości co najmniej PLN 1,5 mln. Skoncentruje się na zakupie odpowiednio wcześniej przeanalizowanej kamienicy w jednym z dużych miast w Polsce. Mieszkania wyodrębnione w tej kamienicy zostaną sprzedane (z zyskiem) inwestorom po cenach zapewniających dobry zwrot z najmu. Pierwszeństwo w zakupie poszczególnych mieszkań będą mieli udziałowcy Mzuri CFI1 Sp z o.o.

Osobom, które kilka tygodni temu wypełniły ankietę, w tym tygodniu wyślemy prezentację opisującą szczegóły funkcjonowania Mzuri CFI1, wzór umowy spółki, wzór umowy inwestorskiej, itp. W dokumentach tych uwzględniliśmy wyniki tej ankiety.

Osoby, które nie wypełniły ankiety, a jednak byłyby zainteresowane objęciem udziałów w Mzuri CFI1, prosimy o przesłanie maila na adres biuro@mzuricfi.pl.

Mam nadzieję, że wielu z Was zdecyduje się na zostanie – oprócz Czytelniczkami i Czytelnikami fridomii – również moimi wspólnikami w biznesie (Mzuri Investments objęło już udziały w Mzuri CFI1 Sp z o.o. o wartości PLN 150.000)

 

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

77 Responses

  1. ciekawe na ile został ustalony udział? przy udziele 25000PLN będzie 56 udziałowców, co się dzieje z lokatorami tej kamienicy? czy wysiedlanie ich to uczciwe

    1. Dczekol, dzięki za zainteresowanie tematem. Nie do końca jestem pewien czy dobrze rozumiem Twoje uwagi, ale spróbuję odpowiedź na nie tak jak je rozumiem. Udział został ustalony na min PLN 10.000 lub wielokrotność do kwoty PLN 80.000. Udział danego udziałowca będzie wynikiem podzielenia jego/jej wkładu przez całkowity zgromadzony kapitał.

      Co się wydarzy z lokatorami? Zależy od konkretnej sytuacji – może ich w ogóle nie być; mogą być tacy, którzy płacą rynkowe stawki czynszu, mogą być tacy, którzy płacą nierynkowe, niskie stawki lub nawet tacy, którzy w ogóle nie płacą. Podejście będzie dostosowane do konkretnej sytuacji. Ale z pewnością nie będzie to podejście, które ja nazywam “gangsterskim” – kłótnie, przepychanki, wystawianie okien czy drzwi, rozwiązania siłowe. W przypadku kamienicy przy ul Pabianickiej w Łodzi mieliśmy 13-14 lokatorów w 26 mieszkaniach. Wszystkich udało się wyprowadzić w kulturalny, bezkonfliktowy sposób. Czy to uczciwe? Uważam, że tak. Przedtem wynajmowali mieszkania bez łazienki i toalety; teraz mieszkają w kamienicach o wyższym standardzie. Pomogliśmy im w znalezieniu tych mieszkań, w przeprowadzce, czasami w remoncie.

      1. Szymon, dzięki za ciekawy i nieco wstrząsający artykuł. Kierowany intuicją poprosiłem by w zakupionej przez nas kamienicy w Łodzi, od razu zabić deskami okna mieszkań na parterze, a także w miarę zwalniających się mieszkań, również drzwi wejściowe do mieszkań na piętrze.

    1. Zonk, zanim podejmiemy decyzję o kupnie kamienicy to wyliczymy na jakie przychody możemy liczyć z ich sprzedaży. Bez tego nie ma co wchodzić w daną kamienicę. Ceny, które przyjmiemy do kalkulacji będą cenami nieco niższymi niż ceny rynkowe, tak by zapewnić dobry zwrot inwestorom. To powinno zminimalizować ryzyko, o którym piszesz. Jeśli nie znajdziemy chętnych inwestorów, to wtedy będziemy mieli kilka opcji. Sprzedać konsumentom lub samemu wynająć i potem jeszcze raz poszukać inwestorów (wtedy ryzyko inwestycyjne będzie dla nich niższe). Lub nieco obniżyć cenę sprzedaży, godząc się na niższe zyski.

  2. Gratulacje, nie mam czasu na kamienice więc chętnie zainwestuję. Mam nadzieję że wiecie jak trudny i słabo przewidywalny czasowo i kosztowo to jest temat (jedną kamienicę zrobiłem).
    Czy skoro i tak jest rada nadzorcza to nie myśleliście żeby powołać spółkę akcyjną zamiast z o.o.? Jest kilka plusów, jest też kilka minusów ale chyba plusów jest więcej.

    1. Mariusz, masz rację, że zarządzanie ryzykiem będzie jednym z kluczowych zadań tego projektu. Na bazie naszych doświadczeń, ciągle rozbudowujemy mapę ryzyk inwestowania w kamienice. Po tym jak ukonstytuuje się lista udziałowców, to chętnie sięgniemy tez po doświadczenia wszystkich wspólników po to by nasza mapa ryzyk stała się jeszcze bardziej precyzyjna. A co do formy prawnej, to wiem, że Arturowie wraz z naszym doradcą prawnym rozpatrywali też SA, ale w ostateczności stanęło na sp z o.o. Rada nadzorcza jest potrzebna ze względu na dużą (przewidywaną) liczbę udziałowców lub wysokość kapitału (w tej chwili nie pamiętam dokładnie)

      1. No i zostałem wyeliminowany z grona inwestorów przez zapis:

        “Inwestor oświadcza, że nie prowadzi działalności podobnej lub konkurencyjnej do przedmiotu działalności MZURI …. a w szczególności nie zajmuje się bezpośrednio lub pośrednio jako właściciel, pracownik, współpracownik, podwykonawca, ani wspólnik lub udziałowiec działalnością podobną lub konkurencyjną w stosunku do MZURI”

        Ten zapis jest tak szeroki że obejmuje wszystko, zakup, remont i sprzedaż mieszkania oraz działalność deweloperską. Jedna i druga działalność jest i podobna i konkurencyjna.

        1. Mariusz, sorry. Nie chcemy się dzielić naszym know-how z naszą bezpośrednią konkurencją:-) Wiemy, że i tak pewnie powstanie – tak jak się wydarzyło z licznymi kopiami Mzuri po opublikowaniu mojej książki “Zarządzanie najmem. Poradnik dla właścicielek mieszkań na wynajem” – wielu naśladowców Mzuri CFI. Tak to już jest, że łatwiej jest komuś kopiować czyjeś pomysły niż wymyślać własne:-)

          Mam nadzieję, że znajdzie się na tyle wielu lekarzy, policjantów, pielęgniarzy, nauczycieli, prawników, dentystów, grafików, informatyków, coachów, strażaków, bankowców, przedsiębiorców, aktorów, sportowców oraz przedstawicieli setek innych zawodów i branż, chętnych do wspólnego inwestowania, że uda nam się uruchomić Mzuri CFI1.

        2. Firm robiących flipping kamienic jest co najmniej kilka, klubów inwestorów itp jeszcze więcej. Jeżeli uważasz że przymierzając się do pierwszej kamienicy macie know-how, to pozostaje mi życzyć Wam szczerze szczęścia bo będzie bardzo potrzebne.

        3. Oj tam,oj tam…
          Takie i podobne firmy już istnieją, działają,mają się chyba dobrze skoro ciągle istnieją
          i nie robią wielkiej tajemnicy ze swego “wiedzieć jak”:-))
          A swoją drogą odniosłem wrażenie że na razie jest “nie wiedzieć jak”skoro w poprzednim wpisie mówisz Sławku że chętnie skorzystacie z doświadczeń wspólników(czyli jak rozumiem lekarzy,dentystów,kanalarzy i piekarzy) rozbudowując mapę ryzyk inwestycyjnych przyszłych Waszych inwestycji.
          Ale to Wasz cyrk Wasze małpy-ino że hameryki nie odkrywacie żeby od razu Was musieli kopiować.

        4. Mariusz, lekarzom, dentystom czy piekarzom też czasami zdarza się kupić (znam piekarza, który kupił już kilka kamienic) lub odziedziczyć kamienicę i zdobyć przy okazji wiele cennych doświadczeń.
          A co do odkrywania Ameryki, to masz rację. Założenie Mzuri też nie było “odkryciem Ameryki”. Niemniej zdarza mi się otrzymywać od życzliwych mi osób, wzory umów o zarządzanie od “konkurencji”, które są – słowo w słowo – kopią umów stosowanych przez Mzuri. Niektórzy “przedsiębiorcy” zamiast samemu pogłówkować wolą ukraść cudze pomysły i przemyślenia.

        5. A propos naszego doświadczenia w zarządzaniu ryzykami budowlanymi. W ubiegły piątek (29.11.2014) ukazał się w Parkiecie obszerny artykuł nt inwestowania w kamienice. W artykule tym znajdują się liczne wypowiedzi m.in Jarka Kalinowskiego, eksperta ds. kamienic w Mzuri Investments. Przypomnę, że nim Jarek dołączył do Mzuri przez 17 lat pracował w dużych firmach budowlanych – Warbud (8 lat), a potem w Mostostal Warszawa (9 lat).

          Oto link do artykułu: http://www.parkiet.com/artykul/1399390-Nie-kazda-kamienica-przyniesie-zysk.html?p=2

  3. Bylbym wstepnie zainteresowany udzialami, prosze o maksymalnie duzo informacji.. Jakis prospekt emisyjny, czy cokolwiek, gdzie bede mogl sie dokladnie zapoznac z oferta.

    Dziekuje i pozdrawiam serdecznie

    1. Marcin, dzięki za zainteresowanie współpracą. W sprawie dodatkowych informacji, poproszę Agnieszkę by wysłała Ci dane lub ewentualnie wyślij proszę maila na adres biuro (małpka) mzuricfi.pl.

  4. Warto ryzykować nawet w takie biznesy. Jak się ma odłożone pieniądze to śmiało, a jak tak jak Ja nie za bardzo to warto inwestować w co innego. Dzisiaj biznes można rozkręcić z kilkoma stówkami w kieszeni

      1. MLM i większość sprzedaży internetowej .Zadam natomiast inne pytanie.Znacie biznes który wystartuje za kilka stów bez wkładu pracy?-ja nie znam.Te które do tej pory poznałem okazywały się biznesem dla organizatora i lokatą dla “inwestora kilku stów”.Ale rozkręcić biznes za kilka stów przy własnym nakładzie pracy jak najbardziej można byleby dobrze cel sobie ustawić trzymać się go i reinwestować.

  5. Slawku czy dobrze rozumiem ze jesli wplace PLN 10.000 to na koniec bede mial mozliwosc wykupienia jednego z mieszkan po okazyjnej cenie??

      1. Slawku,
        we wczesniejszych postach na temat formy prawnej tego przedsiewziecia pisales, cytuje:
        “Następnie, przed sprzedażą mieszkań (czyli przed pojawieniem się dochodu do opodatkowania) zaproponowalibyśmy udziałowcom przekształcenie w spółkę komandytową.”
        Czy dalej masz taki plan?
        Koniecznosc zaplacenia podwujnego podatku w spolce z o.o. to jednak spory problem, ktory obnizy zyskownosc twojego pomyslu.

        1. Mark2, chyba nic się nie zmieniło w naszym planowaniu od czasu wpisu, który cytujesz. Natomiast czy może się zmienić ustawodawstwo podatkowe w Polsce w ciągu najbliższych 2-3 lat? Pewnie może, a to może mieć wpływ na nasze plany.

  6. Sławku,

    nie bardzo rozumiem co jest priorytetem Mzuri CFI:
    1) uzyskanie wysokiej stopy zwrotu
    2) okazja do taniego nabycia mieszkania na wynajem.

    Nie można pogodzić dwóch stron, ponieważ pierwsza chce uzyskać jak najwyższe ceny, druga jak najniższe. Co więcej, w interesie Mzuri jest aby te mieszkanie były dalej wynajmowane, więc rozumiem, że będzie dążenie w stronę opcji 2) co kłóci się z ideą zarabiania na flippingu / renowacji itp.

    Czy mógłbym poznać jakie są priorytety tej spółki?

    Pozdrawiam serdecznie,
    Mateusz

    1. Podróżniku, pozwól, że przytoczę T. Harv Ekera, który opisuje w swojej książce 17 różnic w myśleniu pomiędzy bogatymi a biednymi. Jedną z tych 17 różnic jest to, że biedni myślą w kategoriach “albo to, albo tamto”. Bogaci myślą w kategoriach “i to, i tamto”. Jak to się ma do Twojego pytania?

      Otóż odczytuję w nim założenie, że albo uzyskamy najwyższe możliwe ceny sprzedaży mieszkań, albo osiągniemy zbyt niską stopę zwrotu. Ale to chyba błędne założenie. Gdybyśmy kawalerki warte PLN 100 tyś (powstałe w wyniku inwestycji w kamienice) chcieli sprzedać po PLN 120-130 tys (maksymalizacja ceny sprzedaży), to pewnie proces sprzedaży wydłużył by się do kilku lat, co akurat zmniejszyłoby średnioroczną stopę zwrotu.

      My planujemy sprzedawać je po np. PLN 80-90 tyś, czyli poniżej średnich wartości rynkowych. Ale dzięki temu proces sprzedaży będzie trwał krócej, mamy nadzieję, że tylko kilka tygodni (co zwiększy średnioroczną stopę zwrotu), a przy okazji stworzy pulę mieszkań atrakcyjnych dla inwestorów. A spółka Mzuri CFI1 będzie mogła odzyskany kapitał zainwestować w kolejną okazję rynkową i dalej go pomnażać, zamiast zamrażać w postaci stojących na pusto mieszkań:-)

      1. Dziękuję za odpowiedź, wyjątkowo cięta pierwsza część jak na Twojego bloga :).

        Nie dostrzegam niestety powiązania z moim pytaniem, ponieważ nadal nie znam celu tej spółki. Czego powinienem oczekiwać wchodząc w ten biznes? Że będę mógł nabyć okazyjnie mieszkanie za 2/3 lata? Że pomnożę pieniądze?

        Osobiście przy tak postawionych widełkach wolałbym poczekać kilka lat na 120-130 niż tydzień na 80-90, chociaż oczywiście rozumiem ideę podania tych liczb.

        Podsumowując, może mam – jak to określiłeś – biedne myśli, ale zupełnie nie wiem co będzie na koniec – stopa zwrotu nie jest i nie może być gwarantowana (to oczywiste), nie ma także dążenia do jej maksymalizacji (czy to w wartościach absolutnych czy średniorocznych), natomiast na pewno jest dążenie do szybkiej sprzedaży okazyjnych dla inwestorów mieszkań. To chyba nie jest cel wykonywania remontów w kamienicach?

        Na koniec powiem, że nie chciałem brzmieć ‘atakująco’ i ten komentarz w żadnym stopniu nie ma zaburzać naprawdę świetnej inicjatywy jaką jest CFI i uważam, że renoma Mzuri jest w zupełności wystaczająca by mu zaufać. Jednak ustalenie sensu istnienia spółki jest wg mnie kluczowe, lecz chętnie poznam opinie innych inwestorów.

        Pozdrawiam serdecznie,
        Mateusz

        1. Podróżnik, sorry, nie chciałem Cię zaatakować. Po prostu, kilka dni temu ktoś mi zwrócił książkę Harv Ekera, którą mu pożyczyłem kilka miesięcy temu i akurat sobie przerzucałem jej kartki tuż przed tym gdy Ci odpowiadałem. Sorry:-) To naprawdę bardzo mądra książka, ale teraz widzę, że powołanie się na nią w tym kontekście było niestosowne. Przyjmij proszę moje przeprosiny.

          Natomiast co do celu, to powiem tak. Jest to optymalizacja zwrotu z uwzględnieniem nie tylko ceny sprzedaży, ale też i czasu. Przy tego typu projektach (trwających raczej dłużej niż rok) ważne z punktu widzenia średniorocznej stopy zwrotu jest nie tylko wysokość zwrotu, ale też i czas trwania projektu. Projekt trwający 4 lata i dający 30%-owy zysk może być gorszy od projektu dającego tylko 20%-owy zysk, ale dającego się zamknąć w 2 lata (przy pierwszym średnioroczny zysk wynosi około 7%, a przy drugim jest to ok 10%).

          Polityka cenowa nie jest w tym przypadku neutralna z punktu widzenia okresu trwania projektu. Im drożej będziemy chcieli sprzedać mieszkania, tym bardziej wydłużymy czas trwania projektu inwestycyjnego.

          Domyślam się, że różne osoby będą miały nieco różne cele obejmując udziały w Mzuri CFI1. Dla jednych będzie to maksymalizacja zwrotu, dla innych korzyścią będzie pierwszeństwo w zakupie mieszkań, które powstaną.

          Nie wiem czy zgłosiłeś swoje zainteresowanie udziałem w MzuriCFI1. Jeśli tak, to pewnie dziś/jutro otrzymasz od Artura bardziej szczegółowe informacje odnośnie zamierzeń i koncepcji działania Mzuri CFI1. Wtedy może będzie dla Ciebie jeszcze jaśniejsze czemu służy ta inicjatywa i czy jest Ci z nią po drodze.

          Jeszcze raz dzięki za Twoje pytanie i przepraszam za “ciętość”

        2. Sławku, nie zauważyłem Twojej odpowiedzi.

          Bez przesady – przeprosiny nie potrzebne, nie poczułem się urażony. Sam pewnie bywam bardziej cięty dla ludzi, nawet tych których dobrze znam. ;)

          Podsumowując – mogę założyć, że celem MzuriCFI1 będzie maksymalizacja średniorocznej stopy zwrotu? (nie znalazłem takiej informacji w materiałach)

          Pozdrawiam serdecznie
          Mateusz

        3. Mateusz, dzięki za wyrozumiałość. Tak jak już wspominałem, odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące Mzuri CFI znajdą się w oficjalnych materiałach wysyłanych do osób zainteresowanych objęciem udziałów w tej spółce.

      2. też nie rozumiem do końca idei CFI, dla mnie to czysta deweloperka.

        nie byłoby lepiej żeby po wyremontowaniu kamienicy wynająć mieszkania i zysk wypłacać w miesięcznych ratach. wtedy mieszkanie było by nie za 80-90 tys. tylko za 60-70 tys. a zwrot z najmu nie 8% a 12%.

        w idei kup wyremontuj sprzedaj nie ma ducha fridomii

        1. Patryk, dzięki za Twoją opinię. Jakiś czas temu zapytaliśmy w ankiecie Fridomiaczki i Fridomiaków jaki sposób wyjścia z inwestycji bardziej by Wam odpowiadał. Nie mam w tej chwili dostępu do dokładnych wyników ankiety, ale więcej osób wskazało na opcję sprzedaży mieszkań w wyremontowanej kamienicy. Czyli o flipping.

          Dlatego też postanowiliśmy, że celem pierwszej z uruchamianych spółek będzie flipping. Gdy będziemy gotowi do uruchomienia kolejnej – Mzuri CFI2 – to zaproponujemy model nie flipping’u tylko właśnie wspólnej inwestycji na wynajem. Stworzymy klasyczny “klub inwestycyjny” nastawiony na najem.

          A gdzie są elementy fridomii w Mzuri CFI1? Ja dostrzegam co najmniej dwa. Po pierwsze, ludzie którzy dziś mają zbyt mały kapitał/zdolność kredytową by samodzielnie zainwestować w mieszkanie, będą mieli możliwość pomnożenia swojego kapitału i zdobycia doświadczenia inwestycyjnego. Po drugie, stworzymy pewną pulę (w kamienicy może powstać kilkadziesiąt mieszkań) atrakcyjnych ofert rynkowych dla inwestorów. Ułatwi to inwestorom przybliżanie się do swojej wolności finansowej.

      3. a ja wyliczyłem , że ww. kawalerki mają być sprzedawane za 95 000 PLN,
        jestem ciekaw czy macie już na oku konkretne kamienice w konkretnych miastach czy wyliczenia są czystą teorezą

        1. Ink, Twoje pytanie przekażę Arturowi i odpowiedź z pewnością otrzymasz. Tak jak wspominałem, blog fridomia nie jest kanałem informacyjnym MzuriCFI:-)

  7. też uważam, że można zaryzykować jak się ma coś tam odłożone, zawsze można nawet z niewielkim wkładem, nawet jak się straci to nie będzie aż tak szkoda także ciekawa sprawa :) ps. lubię Twoje wpisy, pozdrawiam

    1. Zonk, przyznam, że nie do końca rozumiem Twój komentarz. Dla wyjaśnienia intencji: cena sprzedaży mieszkań będzie ustalona poniżej średnich wartości rynkowych, tak aby zapewnić inwestorom dobry zwrot, a spółce zapewnić szybszy obrót kapitałem. Pierwszeństwo w zakupie będzie przysługiwać udziałowcom spółki, po tych samych cenach, które zostały skalkulowane dla inwestorów. Będą mieli kilka dni na podjęcie decyzji. Jeśli jakaś cześć mieszkań nie zostanie zarezerwowana przez udziałowców, to będą zaoferowane innym inwestorom, spoza grona udziałowców spółki Mzuri CFI1.

      Czy dostrzegasz w tym jakąś sprzeczność?

      1. po prostu jestem sceptyczny bo odpowiadasz tylko częściowo na pytania przedmówców, skoro odpowiadasz częściowo to staram pociągnąć Cię za język

        1. Zonk, raczej staram się odpowiadać na wszystkie pytania, nawet na te, których nie do końca rozumiem:-) Jeśli coś niechcąco pominąłem to przepraszam.

  8. Czy materiały były już rozsyłane? Wypełniałem ankietę ale nic w tym tygodniu jeszcze do mnie nie dotarło od CFI, a nie chciałbym przegapic (np. przez filtr antyspamowy..)

    1. Łukasz, z tego co wiem, to chyba jeszcze nie były. Będą rozesłane dziś/jutro. Dzięki za zainteresowanie i zapraszam do współpracy:-)

  9. Przyznam szczerze iż mam kilka zastrzeżeń i pytań co do projektu:
    1) kwota 1,5 mln złotych wydaje się niewielka na zakup nieruchomości+ remont + koszty zarządu spółki
    2) Kto będzie miał pierwszeństwo zakupu jeśli np. będzie 50 udziałowców( mieszkań z pewnością mniej)
    3) Jakie będą koszty zarządzania spółką
    4) Uważam iż cel spółki powinien wyć określony na początku i powinien być realizowany a nie opcje wariantowe gdyż jeden inwestor chce maksymalnej stopy zwrotu a drugi będzie chciał preferencyjnie nabyć kawalerkę.
    5) Czy spółka będzie zaciągać zobowiązania kredytowe (pod hipotekę) celem zwiększenia kapitału

    Drogi Sławku niestety ale nie widzę możliwości pogodzenia interesów dwóch grup inwestorów.

    1. Ika, odpowiem na Twoje pytania. Natomiast poproszę pozostałych zainteresowanych tematem do wstrzymania się z pytaniami do momentu otrzymania prospektu informacyjnego. Na część z Waszych pytań odpowiedzi się pewnie tam znajdują. Po drugie, przewidzieliśmy proces wymiany informacji z zainteresowanymi, a nie wszyscy inwestorzy czytają fridomię. Chciałbym uniknąć chaosu informacyjnego.

      1) Projekt przewiduje sprzedaż mieszkań inwestorom na wczesnym etapie remontu kamienicy, a nie dopiero po zakończeniu całości remontu
      2) Nie spodziewamy się by większość udziałowców była zainteresowana zakupem mieszkań. Mzuri CFI jest skierowane głównie do osób, które NIE MAJĄ wystarczających środków na samodzielny zakup mieszkania
      3) zostanie wyliczona cena sprzedaży poszczególnych mieszkań na poziomie zapewniającym dobry zwrot inwestorom. Udziałowcy będą mieli prawo pierwokupu po dokładnie tych samych cenach. W związku z tym, udziałowcom, którzy NIE BĘDĄ chcieli kupić mieszkania, będzie obojętne czy dane mieszkanie kupi ktoś z udziałowców czy też jakiś inwestor “z ulicy”. Nie bardzo rozumiem gdzie tutaj dostrzegasz konflikt interesów.
      4) koszty funkcjonowania spółki zostały określone na minimalnym poziomie. Za zarządzanie projektem i kontakty z inwestorami (przewidujemy zatrudnienie tylko jednej osoby w Mzuri CFI), obsługę prawną, księgową, ogólnego zarządu zapłacimy nie więcej niż PLN 10.000 miesięcznie
      5) kredyt? na tym etapie nie jest przewidywany, choć nie wykluczamy kredytowania się w przyszłości. Ale pewnie byłoby łatwiej gdybyśmy mogli pokazać bankom, ze nasz model działa

      Powtórzę swoją prośbę o chwilowe wstrzymanie się z dalszymi pytaniami do czasu otrzymania pakietu informacji od Artura (wiem, że planuje je przesłać dziś/jutro) i potem o kierowanie pytania zgodnie z przewidzianym kanałem przepływu informacji. Fridomia ma ewentualnie wspierać, ale nie zastępować główny kanał informacji dotyczących Mzuri CFI:-) Już i tak mam poczucie, że zbyt dużo tu się pojawia informacji o Mzuri. Wiem, że cześć z Was też ma podobne odczucia:-)))

      1. Miło mi poinformować, że Artur Kaźmierczak wysłał wczoraj wieczorem cały pakiet informacji o Mzuri CFI wszystkim osobom, które zadeklarowały zainteresowanie objęciem udziałów w Mzuri CFI1 Sp z o.o.. Będzie też odpowiadał na pytania, które ewentualnie się pojawią.

        Gdyby ktoś z Was chciał jeszcze dołączyć do Mzuri CFI1 to może wysłać info na adres biuro (małpka) mzuricfi.pl

  10. Sławku, czytam od dawna twój blog, to mój pierwszy komentarz, chciałem Cię prosić abyś nie ustawał w wielu inicjatywach, które robisz (pisze o całokształcie ‘twojej działalności” dotyczącej wolności finansowej). Mam nadzieję, że wielu młodych ludzi obecnie, którzy zrozumieją to co próbujesz im przekazać i nauczyć nie doświadczy historii z artykuły, który bardzo mnie zasmucił: http://www.wprost.pl/ar/482663/Senior-postanawia-umrzec/ po takich artykułach czas na głębszą refleksje nad tym wszystkim co nas otacza… przepraszam za komentarz nie na temat ale jeszcze raz dzięki Sławku, serdecznie pozdrawiam!

    1. Kondziu, dzięki za debiut w roli komentatora i zapraszam do komentowania częściej. Dzięki też za ciepłe słowa oraz za link do artykułu. Rzeczywiście smutny i rzeczywiście czuję, że lepsze przygotowanie się do emerytury w wielu przypadkach mogłoby znacząco pomóc. I to dlatego napisałem tę najnowszą książkę – “Zycie postkorporacyjne. Czy jesteś gotowa do wcześniejszej emerytury”. Wprawdzie w tytule jest mowa o wcześniejszej emeryturze, ale myślę, że książka może też być pomocna w przygotowaniu się do emerytury w ustawowym terminie. Kupujcie ją dla swoich rodziców czy też dla rodzeństwa:-)

  11. Cześć

    Sławku mnie zastanawia kwestia odpowiedzialności spółki i co będzie z kosztami spółki po sprzedaży mieszkań. Chodzi mi konkretnie o koszty ewentualnych napraw gwarancyjnych.
    Sam mam jedno mieszkanie kupione w odnowionej starej kamienicy, ale jest to moja “kula u nogi”. Kamienica mimo, iż z zewnątrz wyglądała (w sumie to dalej wygląda) super, to co chwila wychodzą nowe kiwatki, np. brak folii izolacyjnej na poddaszu (lub źle położona) przez co w mieszkaniach na ostatnim piętrze cieknie woda, odpadają tynki ze ściany zewnętrznej, instalcja wodna… ahhh szkoda gadać.
    Oczywiście wiem, że ryzyko tych sytuacji można zminimalizować poprzez wybór odpowiedniej ekipy dokonującej remontu kamienicy. Jednak uważam, że wyeliminować się nie da i należy to wziąć pod uwagę.
    Macie jakieś przemyślenia odnośnie takich spraw?

    Z góry przepraszam, ale jeszcze nie zapoznałem się z przesłanymi przez Artura materiałami (brak czasu).

    1. Michał, dzięki za Twoje zainteresowanie wspólnym inwestowaniem oraz za pytania. Mamy te kwestie przemyślane i są one ujęte w naszej mapie ryzyk. Natomiast jeśli pozwolisz, to odpowiemy na te pytania nie na łamach fridomii, tylko zgodnie z kanałem informacji zaproponowanym w ramach Mzuri CFI. Dzięki.

  12. Witam wszystkich.
    Jestem częstszym czytelnikiem(zaglądam stale od 2 lat) niż zamieszczającym wpisy, ale kilka popełniłem.
    Filozofia tutaj przedstawiana jest mi bliska i ku niej podążam w miarę możliwości. Tym razem zwracam się z następującą prośbą. Postanowiłem zbierać banknoty z różnych zakątków świata. Wszystko zaczęło się od 5 lirów tureckich, których ostatnio stałem się posiadaczem.
    Obecny styl życia pozwala mi raz w roku wyjechać na wakacje w Polsce, więc uniemożliwia mi zbieranie kolekcji osobiście.
    Zwracam się do podróżników, którym zostaję banknoty po wyjazdach, że chętnie odkupię najmniejsze nominały po cenach rynkowych i oczywiście pokryję koszty wysyłki.
    Jeśli jest miejsce na blogu lepiej pasujące do tego wpisu proszę o przeniesienie.
    Pozdrawiam
    Mariusz Ampulski
    tel. 506-462-868
    email: mariaszyn@op.pl

    1. Mariusz, Twoja prośba jest – jak wiesz – bardzo niestandardowa. Dobrze, ze dodałeś informację o tym, że już się udzielałeś na blogu, bo pewnie bym Twojej prośby nie opublikował (często dostaję jakieś teksty, które brzmią jak reklamy i nie chcę nimi wypełnić tego bloga. Ale skoro jesteś regularnym Czytelnikiem bloga, to z przyjemnością spełnię Twoją prośbę.

      Co więcej, sprawdziłem i okazało się, że mam w tej chwili w portfelu 10 zagranicznych banknotów: 5,10,20 oraz 100 rupii indyjskich; 200 leków albańskich; 1 ukraińską hrywnę; 1 rumuńskiego leja (banknot jest wykonany z plastiku); 5 bułgarskich lewa; oraz 10 franków szwajcarskich:-) A w domu pewnie około 1000 może 2000 banknotów z innych krajów świata:-). Czy na pewno chcesz tak istotnie powiększyć swoją kolekcję?:-)

      A tak przy okazji, to w ramach odchudzania mojego bagażu życiowych “gratów i rupieci”, chciałbym się pozbyć mojej dużej kolekcji monet (cały świat, głównie XX wiek, monety obiegowe i kolekcjonerskie). Jeśli ktoś by chciał je ode mnie odkupić, albo pomóc mi je sprzedać na e-bay (nie mam na to czasu, a przychody możemy sprawiedliwie podzielić -może starczyć na wkład kapitału do Mzuri CFI:-))) to zapraszam do kontaktu:-)

      1. Jestem zainteresowany współpracą odnośnie sprzedaży monet. Przez spory czas zajmowałem się zarówno kolekcjonowaniem numizmatów (wciąż jeszcze trochę mam) oraz inwestowaniem w nie, co wiązało się z wieloma transakcjami kupna i sprzedaży. Myślę, że jest spora szansa, że odkupię monety, biorąc w pełni na siebie kwestię ich późniejszej sprzedaży. Proszę o kontakt mailowy (wpisuję go w formularzu dodając ten komentarz, więc powinien być on gdzieś tam widoczny) w celu uzgodnienia szczegółów.
        Pozdrawiam,
        Piotr :-)

        1. Piotr, dzięki za Twoją deklarację i gotowość współpracy. Chętnie skorzystam z Twojej propozycji. Przyślę Ci maila.

          A swoją drogą to niesamowite – po raz kolejny okazuje się, że czasami wystarczy zapytać:-)

  13. Plastikowy banknot – ciekawe jak działa, da się go zgiąć? Widziałem kiedyś australijskie dolary, miały takie plastikowe okienko z folii czy plastiku.

    1. Robert, tak daje się zgiąć, ale nie sposób ten banknot podrzeć. Nie zamoczy się, nie zniszczy przez lata. Rumunia była jednym z pierwszych krajów w Europie, który wydrukował plastikowe banknoty. Co ciekawe, zrobili to jeszcze przed denominacją w 2005 roku. W związku z tym, mam też niemal identyczny zielono-niebieski banknot z wizerunkiem Nicolae Iorga (byłego premiera), ale o nominale … 10.000 lei.

  14. Sławku dziękuję za odpowiedź. Tak jak pisałem od ok. 2 lat śledzę Fridomię, obejrzałem większość Twoich wystąpień na Youtube, czytałem książkę i dzięki tym wszystkim informacjom w tym roku kupiłem pierwszą kawalerkę na wynajem, oby nie zabrzmiało to jak podlizywanie się.
    Jestem zainteresowany po jednym banknocie reprezentancie z jednego państwa o najmniejszym nominale, nie chciałbym inwestować jakiejś zawrotnej kwoty, traktuję to czysto kolekcjonersko, nie zarobkowo. Proszę podsumuj wartość rynkową takiego pakietu, zrobię przelew i mogę wysłać kuriera, żeby nie fatygować Cię na pocztę. Proszę wskaż też adres email czy inne miejsce do kontaktu, bo nie chciałbym zaśmiecać wątku.

    P.S. Miałem obawę czy nie nadwyrężę Waszej cierpliwości, ale postanowiłem spróbować i zwrócić się z tą nietypową prośbą.
    Pozdrawiam
    Mariusz Ampulski

    Pozdrawiam
    Mariusz Ampulski

    1. Mariusz, ok zbiorę te banknoty, ale pewnie dopiero w okolicach Świąt, ok? Gdybym się nie odzywał, to przypomnij mi proszę:-)

  15. Podobnie jak Mariusz także uważam, że zapis §1pkt 3 „Inwestor oświadcza, że nie prowadzi działalności podobnej lub konkurencyjnej do przedmiotu działalności MZURI …. ” jest niepotrzebny i ogranicza możliwości rozwojowe przyszłej spółki.
    Z pakietu informacji wynika, że CFI1 chce kupić 1 kamienicę w mieście powyżej 100tys mieszkańców. Jeśli ktoś posiada np 1 mieszkanie na wynajem (odziedziczone po babci) nie może stać się inwestorem. Nie widzę tutaj żadnego sensownego wytłumaczenia jaką oni (inwestor i CFI1) mogą stanowić dla siebie konkurencję.
    Co więcej nie widzę konkurencji nawet ze strony inwestora który ma np 10 mieszkań albo i nawet 2 kamienice w tym samym mieście. Choć takich inwestorów zapewne nie będzie bo do nich oferta przecież nie jest skierowana.
    Jeśli natomiast obawiacie się “wycieku” informacji, dokumentów, wzorów umów to przy założeniu ilości 50 inwestorów nie bardzo rozumiem w jaki sposób ma być zachowana tajemnica (to chyba jakieś żarty).
    Kolejnym ograniczeniem jest to, że jeśli inwestor jest “czysty” i przystąpi do CFI1 to w ciągu działalności CFI1 czyli około 3 lata nie może rozpocząć budowania swojej niezależności finansowej tak promowanej na blogu.
    Może jestem mało inteligentny ale ja tego nie rozumiem.

    1. Pirx, dla Twojej informacji, posiadanie mieszkań na wynajem nie jest celem, ani przedmiotem działania Mzuri. Mzuri zajmuje się obsługą najmu. I to o taką konkurencję nam chodzi. Wiele z osób, które zadeklarowały gotowość objęcia udziałów w Mzuri CFI jest już klientami Mzuri, tzn ich mieszkania są obsługiwane przez Mzuri. I to nie stanowi dla nas jakiegokolwiek problemu. Ktoś kto posiada mieszkanie na wynajem, może stać się inwestorem Mzuri CFI. Nawet jeśli sam obsługuje najem swoich mieszkań. Póki nie świadczy usługi zarządzania najmem dla innych osób.

      Mam nadzieję, że teraz jest to jaśniejsze.

      1. Panie Sławku z całym szacunkiem dla Pana ale pod zapis “…działalności podobnej…” można podciągnąć każdy rodzaj działalności związany z nieruchomościami.
        Tak więc proponuję zmienić treść §1pkt 3 na taką aby była jednoznaczna. Wtedy dopiero powyższe Pana wyjaśnienie nabiera sensu.

  16. Dziś mamy półmetek okresu zbierania deklaracji uczestniczenia w Mzuri CFI. Zainteresowanie wspólnym inwestowaniem jest bardzo duże. Wpłynęło kilkadziesiąt pytań dotyczących zasad funkcjonowania crowd fundingu w inwestowaniu w nieruchomości, na które sukcesywnie odpowiadamy. Ostatnia partia odpowiedzi zostanie rozesłana zainteresowanym już w najbliższą środę.

    Około 20 osób już podpisało umowę inwestorską i zadeklarowało objęcie udziałów o łącznej kwocie nieco ponad połowę zakładanego minimalnego kapitału Mzuri CFI1 sp. z o.o. Termin zbierania deklaracji upływa 31 grudnia, więc spodziewamy się, że nie powinno być kłopotu z podwyższeniem kapitału w terminie założonym w harmonogramie projektu.

    To ważne, bo ostatnio przyglądaliśmy się intensywnie kilku bardzo obiecującym kamienicom. Dwie z nich (jedna większa i droższa, ale w lepszym stanie i z mniejszymi nakładami na remont; a druga mniejsza, tańsza, w gorszym stanie, ale za to z wieloma opcjami dodatkowego zagospodarowania dużej działki) przeszły pozytywnie wstępny test Excela i dlatego pokazaliśmy je naszemu zespołowi – zaprzyjaźnionemu właścicielowi firmy budowlanej, inspektorowi budowlanemu, architektowi. Wydaje się, że każda z tych kamienic zapewniłaby przyzwoity zwrot udziałowcom Mzuri CFI1.

    Jeśli ktoś jeszcze byłby zainteresowany objęciem udziałów w Mzuri CFI1 sp z o.o. to zapraszam do kontaktu na adres biuro (małpka) mzuricfi.pl lub przez formularz kontaktowy na stronie http://www.mzuricfi.pl

  17. Ostatnio dostałem maila od pewnej Joanny. Zwraca w nim uwagę na jeszcze jeden argument za przystąpieniem do spółki Mzuri CFI, którego wcześniej nie dostrzegałem. Oto treść maila:

    jestem zainteresowana wspolnym inwestowaniem z Mzuri CFI. Poniewaz nie mam zadnego doswiadczenia w tego typu inwestycjach, chcialabym prosic o przeslanie mi jak najwiecej informacji w tej sprawie, gdyz chcialabym wejsc w projekt z pelna swiadomoscia i wiedza.
    Bardzo podoba mi sie ten pomysl, dlatego ze pozwala rozpoczac przygode z inwestowaniem w nieruchomosci malymi kroczkami, bez zakredytowania sie od razu na 30 lat.
    W zwiazku z powyzszym, jesli mozna jeszcze wejsc w to przedsiewziecie prosze o kontakt.
    Serdecznie pozdrawiam,
    Joanna

    Dodam, że deklaracje udziału w tym przedsięwzięciu zbieramy do 31.12.2014. Ostatni weekend był bardzo obfitujący w deklaracje. Zachęcam więc do tego by nie zostawiać decyzji do ostatniej chwili, bo może się okazać, że zamkniemy zbieranie deklaracji przed terminem. Nie chcemy bowiem by Mzuri CFI1 miało więcej kapitału niż będziemy w stanie skutecznie, dochodowo i w miarę szybko zagospodarować:-)

  18. Cieszy mnie zainteresowanie wokół Mzuri CFI. Pojawiło się na ten temat sporo artykułów w mediach, w tym na blogach, jak np tutaj u Grzegorza: http://www.mieszkaniowy-blog.pl/inwestycje-w-nieruchomosci/mzuri-cfi-sadze-projekcie/#comment-140. Do odpowiedzi Artura dodałbym jeszcze fakt, że przyszli udziałowcy będą mieli opcję przekazania pełnomocnictwa do objęcia w ich imieniu udziałów, tak aby ograniczyć koszty dojazdu, o których wspomina Grzegorz.

    Zostały jeszcze 3 dni do deklaracji przystąpienia do spółki. Do tej pory (stan na wczoraj wieczór) zgłosiło się coś ponad 30 osób z łączną deklarowaną kwotą ponad PLN 1,25 mln. Liczę na to, że kolejne dni przyniosą deklaracje na brakujące (w stosunku do naszych początkowo zakładanych PLN 1,5 mln) ćwierć miliona. Fridomiacy – jak większość Polaków – zostawiają rzeczy na ostatnią chwilę. Znam to też po sobie:-)

    Teraz jestem już pewien, że Mzuri CFI1 wkrótce powiększy kapitał i w pełni wystartuje. Zapraszam ostatnich spóźnialskich na pokład.

    1. Dzięki Sławku za odwiedzenie mojego bloga. Jeśli umowa spółki dopuszcza podniesienie kapitału w trybie uproszczonym to faktycznie to się uda. W innym przypadku samo nadanie pełnomocnictwa również wymagałoby wizyty u notariusza żeby pełnomocnik mógł dokonywać czynności wymagających wizyty u notariusza (podwyższenie kapitału zakładowego w trybie zwykłym). Jeszcze dzisiaj naniosę do wpisu na blogu sprostowanie, że objęcie udziałów może odbywać się w ten sposób.

      Nie ukrywam, że czekam na kolejny numer Mzuri CFI, które będzie zajmowało się budowaniem protfela na wynajem. Liczę, że znajdziecie sposób na optymalizację podatków dla inwestorów, ponieważ zwykła dywidenda powoduje, że ponad 30% zysku (opodatkowanie po stronie spółki+opodatkowanie po stronie inwestora) zabierze Państwo. Może warto wypłynąć na szersze wody i pomyśleć o FIZ? :)

      1. Grzesiek, dzięki za życzliwe zainteresowanie naszym projektem. O FIZ pomyślimy jak już przejdziemy cały proces Mzuri CFI. Chcemy najpierw nauczyć się szybko i pewnie chodzić, a potem dopiero biegać:) Wierzymy, że w ten sposób zmniejszymy ryzyko dla inwestorów. Jesteśmy bardziej maratończykami niż efektownymi sprinterami.

    2. Do północy zostało nam nieco ponad 6 godzin, a do progu PLN 1,5 mln kapitału zakładowego (wg informacji sprzed 25 minut) pozostało nam PLN … 2 tysiące. Zapraszam ostatnich spóźnialskich na pokład:)

      PS Jednak miałem rację, że Fridomiacy mają wiele cech wspólnych. Nie lubimy wydawać pieniędzy niepotrzebnie, nie chcemy szpanować dobrami materialnymi, lubimy podróżować, jesteśmy optymistami, wytrwale dążymy do celu i zostawiamy wszystko na absolutnie ostatnią chwilę:)

  19. Fajnie by było, gdyby w kupowanej kamienicy dało się wyodrębnić tyle mieszkań, żeby przypadało przynajmniej po 1 mieszkaniu na każdego inwestora. Dzięki temu każdy chętny mógłby nabyć przynajmniej jedno mieszkanie z tej kamienicy. Przy 30 inwestorach (tak jak piszesz) powinno to być jak najbardziej możliwe. W prezentacjach była mowa nawet o 51 kawalerkach.

    Jestem ciekawy do jakiego stanu da się doprowadzić kamienicę nabytą łącznie za 1,5 mln zł, czy te mieszkania będą już wydzielone, wstępnie przygotowane do sprzedaży? Bo w prezentacjach jest mowa o tym, że nabycie kosztuje powiedzmy 1 mln zł, a remont 3 mln zł. Jak mamy zgromadzone “tylko” 1,5 mln zł kapitału, to sporo jeszcze brakuje do doprowadzenia kamienicy do jako takiego stanu?

    1. Robert, rzeczywiście byłoby fajnie, choć sam pomysł Mzuri CFI powstał po to by osoby nie dysponujące wystarczającym kapitałem do zakupu mieszkania na wynajem mogły najpierw pomnożyć swój kapitał. Mamy sporo zgłoszeń od osób chcących zainwestować po tylko PLN 10 tyś i domyślam się, że część z nich nie będzie zainteresowana zakupem mieszkania wyodrębnionego w zakupionej przez spółkę kamienicy.

      Odpowiadając na drugie z Twoich pytań, zakładamy sprzedaż mieszkań zaraz po rozpoczęciu remontu kamienicy, na etapie 20-30% zaawansowania prac remontowych. Bowiem wtedy już będzie w miarę pewne, że nie powinny się pojawić budowalne “niespodzianki”. Dzięki sprzedaży tych mieszkań inwestorom w cenach nieco poniżej średnich cen rynkowych, spółka Mzuri CFI będzie w stanie szybciej osiągnąć zwrot i dalej obracać posiadanym kapitałem.

  20. Miło mi poinformować, że Mzuri CFI1 Sp z o.o. została dziś wpisana do KRS. Pod numerem KRS 0000536250. Jest to kolejny kroczek na drodze do pełnego uruchomienia inicjatywy Mzuri Crowd Fund Investing:) Podniesienie kapitału już wkrótce:-) i niedługo potem – mamy nadzieję – pierwszy zakup.

    1. Robert, dzięki za czujność oraz fachową poradę. Widać w przednoworocznym pośpiechu, KRS stworzyło nowy w Polsce rodzaj podmiotu prawnego:-) Mzuri CFI jest – jak się okazuje – pionierem w wielu dziedzinach:-) A tak na poważnie, wniosek już napisaliśmy i złożymy go jutro. Duuuże dzięki!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.