Mistrzostwa Afryki w piłce nożnej

Po wycofaniu się Maroka z organizacji kolejnej edycji mistrzostw Afryki w piłce nożnej (z powodu obaw przed histerią wokół wirusa eboli, już żeśmy o tym dyskutowali na fridomii) organizację tego turnieju przydzielono – w ostatniej chwili – Gwinei Równikowej. Nie jestem z tego powodu szczególnie zadowolony, bo Gwinea Równikowa to najtrudniejszy kraj na świecie do uzyskania wizy wjazdowej. Zanim udało mi się tam wjechać pod koniec 2009 roku, zostałem odprawiony z kwitkiem z trzech różnych ambasad tego kraju w trzech europejskich krajach. Nawet nie chciano przyjąć ode mnie wniosków wizowych. Wizę uzyskałem dopiero w ich ambasadzie w Etiopii.

Tym razem też polecimy z synem najpierw do Etiopii i tam postaramy się uzyskać wizy do Gwinei Równikowej. Pójdziemy “za ciosem”. Jak się uda, to drugi raz będę miał okazję odwiedzić kraj, do którego – przyznam – nieco się zniechęciłem. I przy okazji odwiedzimy jego kontynentalną część (dodam, że stolica kraju, Malabo, leży na wyspie w sporej odległości od głównej części kraju). Mecze będą rozgrywane w Bata, Mongomo oraz w Ebebiyin. Jeśli się nie uda, to pozwiedzamy południową Etiopię, a może nawet wyskoczymy do północnej Kenii:-). Ale oczywiście będę się starał dostać wizy by móc na żywo obejrzeć kolejne mistrzostwa Afryki.

Czy Gwinea Równikowa sobie poradzi z organizacją turnieju przydzielonego “za pięć dwunasta”? Myślę, że nie powinno być większych problemów. Gwinea była współgospodarzem mistrzostw Afryki kilka lat temu, wraz z Gabonem. Wtedy odpuściłem sobie wjazd do Gwinei i postanowiłem pojechać tylko do Gabonu. Tyle, że wówczas, po raz pierwszy w życiu, dostałem odmowę wizy. Mimo, że kiedyś już byłem w Gabonie. Odmowa wizy zupełnie mnie zaskoczyła, zwłaszcza, że pani w ambasadzie Francji (która reprezentuje interesy Gabonu w Polsce) była niezwykle uprzejma i bardzo starała się pozytywnie i terminowo załatwić sprawę mojej wizy. Tym razem jestem przygotowany na odmowę i mamy plan B.

Będzie ciekawie:-)

Jeśli ktoś jeszcze chciałby się wybrać na te mistrzostwa Afryki – nie zachęcam, bo wyjazd jest obciążony dużym ryzykiem administracyjnym – to proszę o kontakt. Jeśli nie, to ciekawe czy będziemy jedynymi Polakami na tym turnieju?

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

2 Responses

    1. Robert, też się spodziewałem, że przyszłoroczny turniej trafi do RPA. Ale może RPA nie zgłosiło swojej kandydatury w obawie przed histerią wokół eboli.

      Rozmawiałem dzisiaj z synem Sammy’ego. Jak może pamiętacie Sammy prowadzi niezależną firmę wozącą turystów po parkach narodowych Kenii. Okazuje się, że Sammy nie ma teraz zbyt wiele pracy, bo turyści odpuścili sobie Kenię ze względu na ryzyko eboli. Mimo, że nie odnotowano tam ani jednego przypadku. Paranoja, a zwykli ludzie na tym cierpią. Kto zyskuje? Koncerny farmaceutyczne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.