Najwięksi kamienicznicy w Niemczech i w Polsce

Przy okazji dyskusji nt możliwości wprowadzenia podatku katastralnego, mówiono o tym, że taki ruch pociągnąłby spore protesty społeczne – case biednych wdów posiadających 100-metrowe mieszkania w centrum Warszawy czy Krakowa warte miliony. Wspominałem wtedy również o tym, że największym przeciwnikiem katastratu powinien być Kościół Katolicki będący w moim odczuciu największym posiadaczem nieruchomości w Polsce. Pamiętam, że pisząc to wówczas byłem świeżo po odwiedzeniu Przemyśla, które zrobiło na mnie ogromne wrażenie swoją piękną urbanistyką i urokliwą architekturą oraz tym, że duża część centrum miasta wydawała się należeć w sposób oczywisty do różnych instytucji kościelnych – kościoły, seminaria, kurie, zachrystie, klasztory, muzea, itp. Spodziewałem się, że część kamienic “cywilnych” też mogła należeć do kościoła.

Okazuje się, że w Niemczech kościół też jest sporym posiadaczem nieruchomości. Oto link: http://wiadomosci.onet.pl/religia/niemiecki-kosciol-katolicki-chce-doliczyc-sie-swojego-majatku/6z7d8. Przy czym wydaje się, że tamtejszy kościół pragnie – być może zgodnie z namowami Papieża Franciszka – stać się bardziej transparentny w kwestiach finansowych i majątkowych. Ciekawe czy takie tendencje uwydatnią się również w Polsce.

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

8 Responses

  1. Slawku,

    Wez pod uwage, ze Kosciol Katolicki moze w przyszlosci zostac jednym ruchem (jedna ustawa?) zwolniony z podatku katastralnego lub jego wartosc zmniejszona o 99%.

    Nie takie bonifikaty Panstwo Polskie dawalo roznym grupom spolecznym w imie swietego spokoju. Wtedy wiecej zaplaca biedne wdowy. Oraz inwestorzy.

    Moze byc tak jak w systemie wloskim, gdzie podatek katastralny jest progresywny. Nie wiem jak jest teraz, ale kilka lat temu we Wloszech pierwsza nieruchomosc byla zwolniona z podatku katastralnego, a kolejne byly opodatkowane coraz bardziej, czym wiecej ich bylo w rekach jednego wlasciciela. Co ciekawe, Wlochy nakazuja zaplate podatku katastralnego od wszystkich posiadanych nieruchomosci, niezaleznie od lokalizacji. Czyli posiadasz mieszkanie w Hiszpanii, a jestes Wlochem, to placisz od tego podatek we Wloszech.

    Obawiam sie, ze wprowadzenie podatku katastralnego w Polsce to moze byc jak otwarcie puszki Pandory, bo to latwy w administracji podatek i mozna go swobodnie zwiekszac (nieruchomosci ‘nie uciekna’).

    1. Tomek, masz rację. Być może już w Konkordacie (nie znam treści tego dokumentu) jest zapisane wyłączenie spod katastratu. Organizacja międzynarodowa trwająca od dwóch tysięcy lat jest bardziej dalekosiężna i zapobiegliwa w swoim myśleniu niż przeciętny biznes:-)

      A jak wygląda sprawa katastratu w Irlandii? I czy tam kościół katolicki (którego pozycja w Irlandii jest tak samo chyba silna jak w Polsce) jest z niego zwolniony?

      1. Slawku, pomimo wielu kontrowersji, w wiekszosci przypadkow irlandzki kosciol unika placenia podatkow od nieruchomosci. Dzieje sie tak dlatego, ze sa oficjalnie zarejestrowani jako charity.

        Wyglada wiec na to, ze dwóch najwiekszych włascicieli nieruchomosci w kraju (panstwo i kosciol) unika tego podatku, a placa tylko obywatele. Przy czym, jak w wielu krajach, preferowani sa konsumenci, posiadajacy jedna nieruchomosc. Inwestorzy sa karani dodatkowymi podatkami za posiadanie wiecej niz 1 nieruchomosci. Oprocz tego kontrowersje przynosi fakt, ze podatku od nieruchomosci nie mozna wpisac w koszty i odliczyc od przychodow z najmu, a dochody z tego tytulu sa wysoko opodatkowane w rekach osob fizycznych (wedlug stawki marginalnej).

        Wydaje sie wiec, ze do momentu, gdy wlascicieli mieszkan na wynajem jest stosunkowo niewielu w danym kraju (np. 4-5% jak wedlug Twoich szacunkow w Polsce), to sa oni wrecz preferowani i promocyjnie opodatkowani (w Polsce 8.5% od przychodow na ryczalcie lub nawet 0% od dochodow wedlug skali podatkowej – gdy wykazujemy strate).

        Jednak, gdy ta liczba urosnie i stanie sie zauwazalna dla rzadzacych (np. około 20% w Irlandii), to juz sa wyjatkowo srogo podatkowo ‘karani’ (w Irlandii nawet 52% od dochodu, przy mocno ograniczonej mozliwosci odliczania kosztow). Jeszcze ponad 10 lat temu bylo sporo ulg podatkowych z tytulu inwestowania w mieszkania i domy pod wynajem, a od niedawna ten trend sie odwrocil.

        http://www.dailymail.co.uk/news/article-2133331/Irish-bishops-palaces-exempt-homes-charge.html?ito=feeds-newsxml

        http://www.irishcentral.com/news/catholic-church-escapes-controversial-new-irish-household-charge-148429845-237442971.html

        http://secular-europe-campaign.org/2012/04/ireland-the-church-has-the-largest-property-portfolio-but-pays-not-a-penny-in-tax/

  2. Z tym że duża część kościołów to zabytki. Państwo nic nie wydaje utrzymanie i renowację tych zabytków, wszystko spoczywa na Kościele a więc na wiernych.

  3. Nie sądziłem, że autor jest tak naiwny, że naprawdę sądzi, że KK zapłaci złamanego grosza podatku katastralnego. Oczywistym jest, że pojawi się odpowiedni paragraf w ustawie, że ‘kościoły w Polsce’ są z tych opłat zwolnione.

    Podobnie zupełnie oczywiste jest, że w najbliższych latach taki podatek się pojawi. Szmal z OFE będzie przepalony, ilość podatników będzie spadać a ilość emerytów będzie rosnąć. Jakiś kłamca pójdzie do wyborów z hasłem obniżania ‘danin i podatków’ a następnego dnia po wyborach wprowadzi podatek katastralny.

  4. W amerykańskim systemie podatkowym (nie tylko od nieruchomości) kościoły są uprzywilejowane. Stąd też taka walka scjentologów o uznanie ich za kosciol. Nie widzę zresztą w tym nic niestosownego, że nieruchomości wykorzystywane na cele kultu religijnego (koscioly), edukację (przedszkola, szkoly), dzialalnosc dobroczynna (sierocince, ochronki), kulturalna (muzea) mialyby byc zwolnione z podatku. Co innego zwykle nieruchomosci komercyjne (parkingi, sklepy, biura). Te powinny byc normalnie opodatkowane niezaleznie od wlasciciela. Zwolnienie powinno byc przedmiotowe a nie podmiotowe.

    1. Pawel_B, dzięki za Twoją opinię. Muszę ci przyznać nieco racji, ale dyskutowałbym mimo wszystko. Nawet gdyby przyjąć, że budynek kościoła (jak i budynek szkoły, przedszkola, ochronki, itp) powinien być zwolniony z podatku, to co z miejscem gdzie nocują księża, z seminariami, itp. Bo jeśli przyjąć, że zwolnienie miałoby być “totalne”. to mógłbym uznać, że mieszkanie, które wynajmuję nauczycielce też powinno być zwolnione z podatku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.