Mzuri CFI

Tytułem szybkiego update’u. Dla osób, które w ogóle nie znają tematu, kilka słów wprowadzenia. Mzuri CFI to inicjatywa grupowego inwestowania w nieruchomości w formule Crowd Fund Investing (stąd skrót CFI). Powstała już pierwsza spółka w tej formule, Mzuri CFI1 sp z o.o., w której 66 udziałowców ( w tym Mzuri Investments) zgromadziło kapitał w wysokości PLN 1.550.000. Jest to celowa spółka inwestycyjna, której celem jest zakup i remont kamienicy, a następnie sprzedanie (z zyskiem) powstałych w kamienicy mieszkań inwestorom. Jest to klasyczny flipping – w przypadku kamienicy bardziej rentowny niż flippijng pojedynczych mieszkań. O idei Mzuri CFI1 pisałem już wcześniej na fridomii.

Prawdopodobnie już w najbliższy poniedziałek, 2 marca, zarząd Mzuri CFI 1 Sp. z o.o. podpisze umowę przedwstępną na zakup kamienicy w Łodzi. Jest to najlepsza z ponad 20-30 przeanalizowanych opcji i otrzymała zatwierdzenie od Rady Nadzorczej podczas jej inauguracyjnego spotkania 6 lutego. By nie zapeszać nie podam jeszcze szczegółów dotyczących tej kamienicy, oprócz tego, że jeśli rzeczywiście dojdzie do podpisania umowy, oznaczać to będzie, że Mzuri CFI 1 działa zgodnie z czasem, a nawet nieco wyprzedza harmonogram. Przy liczeniu średniorocznej stopy zwrotu jest to oczywiście bardzo istotne.

Od 2 marca, dołącza do zespołu CFI, nowy współpracownik, Roland, który będzie pełnił rolę project menadżera. Roland ma doświadczenie w pełnieniu bardzo podobnej roli m.in dzięki kilkuletniej współpracy z firmą Hochtief. Współpracował też z Mzuri Investments w zakresie poszukiwania mieszkań do zakupu sprzedawanych w cenach poniżej średnich wartości rynkowych.

Uwolni się zatem trochę czas Arturów B. i K. by zacząć uruchamiać – zgodnie z zapowiedzią – kolejne spółki Mzuri CFI. W ciągu kolejnych 10 dni zostanie rozesłana kolejna ankieta do osób potencjalnie zainteresowanych inwestowaniem grupowym w formule crowd fundingowej by zrozumieć Wasze preferencje. Rozważamy na tym etapie dwa warianty inwestowania nie we flipping (taki model został przyjęty dla Mzuri CFI1), tylko w osiągnięcie długoterminowych przychodów z najmu, które – jak wszyscy wiemy – są podstawą wolności finansowej.

Pierwszy wariant to model rentierski. Zbiera się grupa inwestorów, która wpłaca kapitał rzędu co najmniej PLN 1 mln i powołujemy nową spółkę. Za te pieniądze spółka kupuje mieszkania na wynajem, zwłaszcza większe, z przeznaczeniem na wynajem na pokoje by zwiększyć poziom zwrotu z najmu. Byłaby to formuła spółki otwartej, gdzie kolejni inwestorzy mogli by dołączać co kwartał lub co poł roku, wnosząc dodatkowy kapitał, pozwalający na zakup kolejnych mieszkań. Przychody z najmu byłyby wypłacane od razu, wszystkim udziałowcom w proporcji do posiadanych udziałów. Zarząd spółki kupowałby tylko takie mieszkania na wynajem, które zapewniałyby możliwie największy zwrot, ale nie mniejszy niż powiedzmy 6%-owy.

Drugi wariant nazwaliśmy modelem emerytalnym. Tutaj musielibyśmy zebrać co najmniej PLN 4-5 mln złotych i spółka miałaby charakter zamknięty. Wyższy kapitał pozwoliłby na zakup nie tylko mieszkań, ale też kamienicy, w której po wyremontowaniu, mieszkania mogłyby być albo sprzedawane (flipping dla skokowego zwiększenia bazy kapitałowej) albo zostałyby wynajęte przez spółkę. Podstawową różnicą w stosunku do wariantu rentierskiego, byłoby to, że przez okres 5-10, a może nawet 15 lat (do decyzji udziałowców), spółka całość przychodów z najmu (lub sprzedaży mieszkań flippowanych) re-inwestowałaby w zakup kolejnych mieszkań, tak by znacząco powiększyć posiadany portfel. Dodatkowo, po roku-dwóch funkcjonowania spółki, wystąpilibyśmy do banków w poszukiwaniu kredytu inwestycyjnego na zakup kolejnej jak największej partii mieszkań.

Dopiero po spłaceniu tego kredytu, czyli po okresie owych zakładanych na początku 5-10 lub nawet 15 lat, udziałowcy zaczęliby otrzymywać regularne wypłaty przychodów z najmu, oczywiście w proporcji do zainwestowanego kapitału. Przez pierwszy okres, istniałaby możliwość wycofania swojego wkładu, ale w jakiś sposób ograniczona (dyskutujemy jeszcze nad tym w jaki). Po upływie zakładanych 10-15 lat, pojedynczy inwestorzy mieliby możliwość wypłacenia swojego wkładu powiększonego o wypracowane w tym okresie zyski, ale liczymy na to, że większość byłaby gotowa otrzymywać od tego momentu swój “dodatek do emerytury”:-)

W tej formule przewidujemy, ze zwrot z zaangażowanego kapitału/cashflow emerytalny/ będzie zdecydowanie dwucyfrowy.  Z kilku względów – dzięki efektowi procentu składanego wynikającego z re-inwestowania przychodów z najmu;  dzięki możliwości zakupu kamienicy na flipping, albo na wynajem; dzięki skorzystaniu po drodze z lewara kredytu bankowego; dzięki większej bazie kapitałowej koszty funkcjonowania spółki (księgowość, obsługa prawna, obsługa project menadżera, itp) będą stanowiły procentowo mniejsze obciążenie dla kapitału. Ale oczywiście ten wyższy zwrot jest obciążony koniecznością dłuższego wyczekiwania na efekty poczynionej inwestycji. Efekty w postaci przyrastającej liczby mieszkań będą oczywiście widoczne dla udziałowców po drodze (to spółka będzie właścicielem całego portfela kupionych mieszkań).

Pozostałe elementy konstrukcji tych modeli będą podobne do konstrukcji Mzuri CFI 1: spółki Mzuri CFI2 i/lub 3, będą outsource’owały poszukiwanie mieszkań lub kamienic do zakupu firmie Mzuri Investments. Podobnie z nadzorem nad remontami. Obsługą najmu będzie się zajmować Mzuri. Dzięki temu, koszty funkcjonowania spółek będą możliwie jak najmniejsze.  Mzuri Investments również obejmie udziały w nowopowołanych spółkach. Powołane zostaną rady nadzorcze. Itp, itd.

W ankiecie, o której wspomniałem, będziemy chcieli zapytać zainteresowanych o to, który z wyżej opisanych modeli bardziej im odpowiada.

Ankietę roześlemy w ciągu najbliższych 10 dni do wszystkich osób, które już wcześniej zgłosiły zainteresowanie inwestowaniem grupowym w nieruchomości (chyba że sobie tego nie życzą, to wtedy poprosimy o informację by wykreślić ich z listy adresatów). Jeśli ktoś chciałby otrzymać ankietę, a wcześniej nie otrzymywał mailowo informacji nt Mzuri CFI, to prosilibyśmy o wysłanie maila o treści “Mzuri CFI2” na adres biuro (małpka) mzuricfi.pl

No cóż, cieszę się, że nadarza się kolejna okazja do wspólnego inwestowania. Liczę na Wasze zainteresowanie tą inicjatywą, zwłaszcza że wielu z Was mówiło wielokrotnie na łamach fridomii, że z Waszego punktu widzenia, inicjatywa Mzuri CFI1 nieco odeszła od trzonu idei wolności finansowej. Zachęcaliście nas byśmy w kolejnej odsłonie postawili na model bardziej fridomiacki. Te dwa zaprezentowane powyżej warianty idą właśnie w tym kierunku.

Wierzę w to, że razem, wspólnymi siłami, szybciej osiągnięcie wolność finansową. Czego oczywiście bardzo serdecznie życzę wszystkim Fridomiaczkom i Fridomiakom.

 

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

37 Responses

  1. Super wiadomość że taką właśnie formę przyjmą kolejne spółki Mzuri CFI. W jednym z ostatnich wpisów na blogu wyraziłem nadzieję, że właśnie tak będzie wyglądać jedna ze spółek tworząc tym samym pierwszy polski REIT. Pozwolę sobie zamieścić link do mojego wpisu na ten temat:

    http://www.mieszkaniowy-blog.pl/inwestycje-w-nieruchomosci/mzuri-stworzy-pierwszy-polski-reit/

    Będę śledził ten projekt z jeszcze większym zaciekawieniem i szczerze życzę sukcesu. Myślę że właśnie takie rozwiązanie jest doskonałą alternatywą dla publicznego systemu emerytalnego dla osób, które nie czują się na siła lub zwyczajnie nie chcą inwestować samodzielnie.

    1. Grzesiek, dzięki za tak entuzjastyczne kibicowanie naszej inicjatywie. I dzięki za podesłanie linka do wpisu na Twoim blogu, którego – przyznam – nie wychwycił wcześniej nasz “monitoring mediów”:-) Prawdę mówiąc dopiero teraz coś takiego uruchamiamy bo ponoć pojawiło się sporo hejterskich opinii na nasz temat:-(

      Masz słuszność, że w Polsce nie mamy ustawodawstwa REIT-owego, które zwalnia przychody z najmu w zamian za pewne obostrzenia dotyczące sposobu inwestowania, ale postanowiliśmy działać na skalę naszych możliwości i nie oglądać się na parlamentarzystów, ani innych “pomagierów”. Szczerze? uważam, że im mniej bezsensownych regulacji i rządowych “inicjatyw” tym lepiej. Często prowadzą niestety do wykrzywiania rynku, a nie jego usprawniania i cywilizowania.

      Mam nadzieję, że Twoje zaciekawienie naszą inicjatywą przełoży się też na współinwestowanie i dalsze dzielenie się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami, co możemy robić by kolejne Mzuri CFI jak najlepiej wspierało Fridomiaków w budowaniu wolności finansowej.

      Jeszcze raz dzięki za ten wpis oraz za aktywność na łamach fridomii.

      1. Sławku, nie wiem w jaki sposób planujecie monitorować media, ale ja jakiś czas temu trafiłem na stronkę, na której z tego co pamiętam można monitorować w polskim internecie dowolne słowo(a) kluczowe (np Mzuri, co pokrywałoby Mzuri CFI oraz Mzuri Investments + pewnie dodać trzebaby jeszcze jakieś przekręcenia np Mruzi itp). Płaci się jakiś miesięczny abonament w zależności od wykupionego pakietu. Ta stronka to brand24.pl Pewnie podobnych są setki, ale tak podrzucam, może się przyda, a może planujecie to robić własnym sumptem.

  2. Pani Sławku a nie myslicie o spółce i wejsciu na GPW?
    Wiekszy dostep do potencjalnych inwestorów
    Inwestorzy będą mieli wolna rękę z obrotem udziałami , wytrawni będą trzymać długo ,niecierpliwy mogą sprzedać na gpw
    Spólka giełdowa będzie bardziej wiarygodna dla banków,akcjonariuszy i ogólnie w środowisku

    1. Pablo, dzięki za podpowiedź. Myśleliśmy ale raczej dość luźno, w kategoriach “może kiedyś”. Dla mnie inwestowanie na giełdzie, to inwestowanie w papiery. Pożyczalibyśmy pieniądze od giełdowych inwestorów, ale podmiotem inwestowania byłoby Mzuri, a nie Fridomiacy i Fridomiaczki.

      Póki co, wolę wspierać grono Fridomiaków w bezpośrednim inwestowaniu w nieruchomości. W formule Mzuri CFI stają się współwłaścicielami konkretnych nieruchomości, z wpisem ich spółki jako właścicielem w konkretnej KW. Wydaje mi się to konkretniejsze niż zapis komputerowy własności akcji Mzuri “na okaziciela”:-)

      Ale “może kiedyś”?

      Tak czy inaczej, dzięki za podpowiedź:-)

  3. Przyznam że aktualnie jestem skupiony na gromadzeniu pieniędzy na sfinalizowanie transakcji dwóch pierwszych kawalerek, ale jeśli start Mzuri CFI2 będzie wyznaczony na termin w granicach sierpnia – września lub później to wówczas będę już miał do dyspozycji wolną kwotę pozwalającą na zainwestowanie w Mzuri CFI2. Szczególnie kusi mnie model “emerytalny” :)

    1. Grzesiek, pewnie ruszymy wcześniej, ale może to nie będzie ostatnia nasza spółka. Wiele zależy od zainteresowania zainteresowanych:-)

  4. Jak spółka ruszy w maju czy czerwcu to też nie znaczy że sobie odpuszczę :) Po prostu mój wkład będzie mniejszy..

    1. Grzesiek, ok, rozumiem. To w takim razie serdecznie zapraszam i jeszcze raz dzięki za tak entuzjastyczne kibicowanie tej inicjatywie.

  5. Dzień Dobry,

    Ciekawa koncepcja, jestem wstępnie zainteresowany, mail ze zgodą na ankietę wysłany. Zauważyłem, że w najbliższy wtorek jesteś na spotkaniu w Bydgoszczy ( jak rozumiem, formuła per Ty obowiazuje na tym forum). Czy jest to spotkanie otwarte, na które może przyjsc osoba z zewnątrz ? Chętnie bym “na żywo” posłuchał o Twoich koncepcjach finansowych.
    Pozdrawiam

    1. Adam, dwa razy tak:-) Tak, jesteśmy tu ze sobą po imieniu. Tak, zapraszam na spotkanie w Bydgoszczy. Do zobaczenia – mam nadzieję – wkrótce:-)

  6. Wydaje mi się, że takie crowdfundingowe spółki są dobre tylko dla osób, których nie byłoby stać na samodzielny zakup mieszkania. Sławku – wyprowadź mnie z błędu. Poniżej moje uzasadnienie. Może da się wdrożyć jakieś narzędzia, które pomogą rozwiać moje obawy?

    Jeśli w posiadaniu mieszkania pośredniczy spółka, to ryzyko inwestora jest znacznie większe, niż gdy on sam posiada mieszkanie. Po pierwsze, może się zdarzyć, że spółka wejdzie w spór sądowy z powodu nieszczęśliwego zdarzenia (np. pracownik spółki kogoś przejedzie samochodem) albo zaniedbania (coś się komuś w jakimś mieszkaniu stanie). Taki spór sądowy może wygenerować roszczenie do spółki o wartości równej majątkowi spółki i wtedy przepadnie cały jej majątek, a więc z powodu jednego zdarzenia swój dorobek utracą wszyscy inwestorzy. W przypadku rozproszonego posiadania mieszkań takie ryzyko nie zachodzi. Drugie ryzyko przy inwestowaniu w perspektywie 15 lat to ryzyko kontynuacji pierwotnych założeń biznesowych spółki. Dziś trzyma nad tym pieczę Sławek i zaufani ludzie, ale co będzie np. za 15 lat?

    1. Tomku, chyba nie ma błędu w Twoim rozumowaniu, więc trudno mi Ciebie z niego wyprowadzić. Ryzyko jest większe. Ale tak działa niewidzialna ręka rynku, że tam gdzie ryzyko jest większe są większe zwroty. Pojedynczej osobie trudniej jest kupić kamienicę i to właśnie z tego powodu są relatywnie tańsze niż mieszkania. Łatwiej ją kupić w grupie. Więc grupa może – wspólnymi siłami – osiągnąć lepszy zwrot.

      Przypomina mi się pewna historia, którą chyba już kiedyś na fridomii opisałem. Lamparty polują samemu, w pojedynkę. Przez to nie są w stanie upolować większego zwierza. Dodatkowo, polowanie tak ich męczy i na tyle opadają z sił, że aby nie stracić swojego obiadu na rzecz działających grupowo hien czy szakali, wciągają upolowaną antylopę na drzewo by tam ją skonsumować. Z drugiej strony lwy polują w grupie. Na większą zwierzynę. Polowanie na większe zwierzaki (bawół afrykański ważący kilkaset kilogramów lub więcej, upadając na ziemię mógłby przygnieść lwicę, albo pogruchotać jej kości) jest o wiele bardziej ryzykowne. Za to dzięki większej skuteczności ich działania, są w stanie utrzymać duże stada. I to lwy, a nie lamparty dominują dane terytorium. Są królami sawanny. Co oczywiście nie oznacza, że lamparty są “luzerami”. To wspaniałe zwierzęta, które przetrwały tysiące lat w dzikiej sawannie czy dźungli.

      Więc jeśli bardziej pociągają Cię metody lamparta, to pewnie Mzuri CFI nie jest dla Ciebie. Z drugiej strony, zastanowimy się nad ryzykami o których piszesz. Dzięki za nie. Przed pierwszym można się pewnie ubezpieczyć. Przed drugim ryzykiem (dzięki za docenienie wartości mojej “pieczy”:-), ważne będą precyzyjne zapisy umowy spółki, ograniczające dowolność zarządu w kształtowaniu polityki inwestycyjnej spółki. Ze swojej strony, od dłuższego czasu pracujmy nad tym by Mzuri jako spółka partnerska zachowała te same wartości nie na okres 15 lat, tylko na kolejne 100 lub 200 lat. Dodatkowo, mam nadzieję, ze w roku 2030 nie będę jeszcze zbyt stary by zasiadać w Radzie Nadzorczej Mzuri CFI:-) Tak czy inaczej, myślę że o wiele bardziej prawdopodobne ryzka mogą pochodzić nie ze strony zarządu Mzuri, ale od zmian w przepisach wprowadzanych przez rząd czy sejm. Ale czy to oznacza, że w związku z tym nie należy niczego robić? Bo rząd może coś nam utrudnić?

      Tomku, dzięki za Twój komentarz. Dostarczyłeś nam nieco powodów do przemyśleń. Dzięki tym przemyśleniom zbudujemy silniejszy wehikuł. Dzięki.

      1. Tomku, jeszcze dwa komentarze: bardzo dbamy o nasze ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej :). Z drugiej zaś strony nie do końca się zgadzam z Twoją oceną ryzyka. Bogaci ludzie nie trzymają aktywów jako swojej bezpośredniej własności – zakładają spółki, fundacje i trusty, które są ich właścicielami. Celem tego działania jest czasem optymalizacja podatkowa, ale najczęściej jednak “asset protection” – czyli dokładnie to o czym piszesz. Umieszczając swoje aktywa w kilku spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością ich ryzyko jest mniejsze – gdyby posiadali te aktywa jako bezpośrednią własność i obsługujący je pracownik przejechał kogoś samochodem, odpowiadaliby całym swoim majątkiem za ewentualne roszczenia. W przypadku gdy biedaka przejeżdża pracownik spółki, odpowiedzialność jest ograniczona do wysokości kapitału. Tak więc rozproszenie kapitału po kilku CFI wydaje mi się sensowne także w przypadku osób, które stać na samodzielny zakup mieszkania. Nie wspominając już o takich aspektach jak koncentracja ryzyka (pustostanu, katastrofy itp) w jednym-dwóch vs. kilkudziesięciu mieszkaniach.

  7. Slawku, jak kiedys pisalem to najbardziej bylbym zainteresowany CFI ale w formule ze kazdy udzialowiec ma wyodrebniona nieruchomosc z KW (cos na kszalt aparhotelu lub tez wspolnych zakupow pakietowych)). Co swoje to swoje ;-) oczywiscie zarzadzane przez Mzuri. Czy cos takiego byloby interesujace dla Was?

    1. Tomtor, pytasz czy to by było dla nas interesujące? Tak. Od kilku dobrych lat pomagamy inwestorom kupować mieszkania gdzie każdy jest wpisany do konkretnej KW. Do tego nie potrzebne nam dotąd było CFI. Zresztą nadal to robimy. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem Twój pomysł… Chyba nie ma prawnej możliwości by udziałowcy spółki byli włascicielami poszczególnych składników majątku spółki.

      1. Chodzilo mi o zakup taki, jak rozumiem jest przy aparthotelach, kazdy ma swoje mieszkanie, ale wszystkie sa zarzadzane wspolnie przez zarzadce. Taki lampart polujacy w grupie jak lwy;)

        1. Tomtor, w pewnym sensie już tak jest. Mzuri opiekuje się ponad 1000 mieszkań należących do ok 600 właścicieli. Każdy z nich jest wpisany do odrębnej KW.
          Czy chodzi Ci zatem tylko o to by zrobić wspólne zakupy, np w jednym budynku od dewelopera i dzięki temu uzyskać rabat (każdy kupuje swoje mieszkanie), a następnie zrobić profit-pooling (gdy proponowaliśmy to rozwiązanie przy okazji Bliskiej Woli nie spotkało się to z entuzjastycznym przyjęciem:-(

          Czy też uważasz, że powinniśmy założyć do tego odrębną spółkę Mzuri CFI? Jeśli tak, to przyznam nie bardzo wiem po co…

      2. Nie moge odpowiedziec pod Twoja odpowiedzia z 6:30 pm niestety., wiec pisze tutaj ;-)
        Nie, nie chodzilo mi o nowe CFI, tylko o profit pooling albo zakupy pakietowe. Wielka szkoda, ze jakos to sie nie moze przyjac ;-(

        1. Tomtor, ok już rozumiem. Dzięki. Jeśli chodzi o zakupy pakietowe, to będziemy próbować dalej. Przekonywać do profit-pooling także, bo jesteśmy przekonani, że to istotnie zmniejsza ryzyko inwestycyjne dla grupy inwestorów. O ile oczywiście operator schematu profit-pooling’u działałby tak etycznie jak Mzuri:-)

        2. Tomtor, gwoli uzupełnienia – spodziewam się, że w przeciągu paru tygodni otrzymamy ofertę inwestycji pakietowej w aparthotel. Czy będzie atrakcyjna – nie wiem, ale pochylimy się nad tym.

  8. Sławku, dzieki za pomysly na nowe CFI. Może rozważyłbyś trzeci model – mieszany, tj. powołanie spółki do remontu i wynajmu kamienicy. Jak sam pisałeś wczesniej na Fridomii zwrot z takiego projektu może być dwucyfrowy. To jednak sporo wiecej niż z wynajmu pakietu mieszkań, a druga opcja – perspektywa zamrożenia kapitału na 15 l, nawet jeśli powoli rośnie, wydaje się mało atrakcyjna.
    Inwestycja w kamienicę może też być też bardziej atrakcyjny dla MZURI. Inwestorzy, których stać na zakup mieszkań na wynajem pewnie inwestują sami. W CFI1 próg wejścia to 10 tyś,, ilu takich drobnych udziałowców potrzeba do stworzenia znaczącego pakietu mieszkań żeby uzyskać masę krytyczną pozwalającą na uzyskanie korzyści przy zakupie pakietu mieszkań. Kamienica i potencjalnie wyższe stopy zwrotu mogłaby przyciągnąć drobnych, średnich, a nawet większych inwestorów, którzy nie posiadają możliwości i wiedzy na zorganizowanie takiego przedsięwzięcia.

    1. Mark2, dzięki za zainteresowanie tą inicjatywą oraz za podpowiedź. To co proponujesz wydaje mi się pasować do modelu rentierskiego. Tyle tylko, że by kupić, wyremontować i wynajmować kamienicę należałoby zgromadzić po prostu więcej kapitału. Więc jak najbardziej ok, ale to będziemy mogli zadecydować po zobaczeniu jakie będzie zainteresowanie tą inicjatywą. Zainteresowanie wyrażone w PLN:-)
      W drugiej opcji wzrost wartości kapitału nie jest – jak piszesz – powolny. Zaczyna tu działać m.in. magia procentu składanego. Ale oczywiście nie dla każdego będzie to atrakcyjna opcja. I stąd też będziemy chcieli przeprowadzić ankietę.

      1. Slawku, piszesz wiecej – o jaki rzad chodzi? Mam na mysli zakup, remont i doprowadzenie do wynajmowalnosci dla nieduzej kamienicy.

        1. TX, najtańsze kamienice (z kilkudziesięcioma mieszkaniami) to wydatek rzędu kilkuset tysięcy na zakup oraz od PLN 1,5 mln wzwyż na remont i wyposażenie.

    1. Hubert, jestem w miarę pewny, że stanie się to przed końcem tego roku. Cierpliwości. W międzyczasie, Mzuri Investments proponuje dobre okazje w kilkunastu innych miastach:-)

  9. Witam Autora wartościowego bloga i Wszystkich. fridomaniaków. Czekam na dokładniejsze informacje nt inwestowania grupowego.
    Zaciekawił mnie temat Białegostoku, jeszcze tu na blogu nikt nie pisał o tym mieście
    Posiadam nieruchomości na wynajem w Białymstoku, trudny rynek jeśli chodzi o okazje kupna. Moja opinia jest taka, że obecnie bardziej opłaca się kupić na rynku pierwotnym,
    Ja szukam teraz mieszkania z drugiej strony Polski, w ramach dywersyfikacji “miejscowej”. I oddania w zarządzanie Mzuri.

    1. Adamsa, dzięki bardzo miłe słowa oraz za praktyczne informacje dotyczące Białegostoku. A jeśli chodzi o dywersyfikację geograficzną, to zapraszam do podpisania umowy z Mzuri Investments, to będziesz regularnie otrzymywał oferty z miast, które Cię interesują.

  10. O dziwo, w tempie dla mnie zaskakujacym cala suma zostala zebrana ( w momencie popleniania wpisu bylo to ok 77% calosci, dwa dni pozniej juz 100%) teraz 5 maja ma odbyc sie ostateczny zakup (completion) i kazdy bedzie mial przydzielony dopowiedni udzial. Dla kazdego domu jest wyliczona rentownosci brutto i netto (dla tego w ktory wszedlem odpowiednio 5.30% i 3.05%) Udzialy podobno mozna odsprzedac na rynku wtornym. Zobaczymy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.