103 osoby na świecie odwiedziły wszystkie kraje świata

Ponoć aż/tylko 103 osoby na świecie zdołały odwiedzić wszystkie kraje na świecie. Dowiedziałem się tego dziś na spotkaniu z założycielem strony www.thebesttravelled.com, pewnym Grekiem polskiego pochodzenia, który też w wieku 35 lat odwiedził wszystkie kraje na świecie. Co więcej, wg Harry’ego, w liczbie tej znajduje się aż troje Polaków – Mariusz Majewski, Wojtek Dąbrowski i ja. Wiedziałem, że jest nas w Polsce więcej:-) I spodziewam się, że ciągle nas przybywa.

Harry spędził mnóstwo czasu nad tym by dotrzeć do jak największej liczby osób, które odwiedziły wszystkie kraje świata. Bardzo ciekawe hobby. Doliczył się ich 103 i twierdzi, że może jest jeszcze około 50 osób, o których nie udało mu się jak dotąd usłyszeć, ale pewnie nie więcej. Wg niego nasz klub liczy nie więcej niż 150 osób na całym świecie. Byłem przekonany, że jest nas o wiele, wiele więcej. Nagle poczułem się jak jeden z ekskluzywnego grona Olimpijczyków. Gdy wypełnię ankietę na stronie thebesttravelled, to okaże się którą pozycję zajmuję w tym rankingu:-)

Harry twierdzi, że jestem pierwszą osobą z kontynentu afrykańskiego, która odwiedziła wszystkie kraje na świecie. Nie wiem czy to prawda, ale jeśli tak, to będę mógł o sobie powiedzieć, że w czymś tam jestem … mistrzem Afryki:-))) Żeby sodówka nie uderzyła mi nadto do głowy, to od razu pomyślałem, że pewnie część z Was też spokojnie mogłaby zostać mistrzami Afryki w slalomie gigancie czy w hokeju na lodzie, a przynajmniej 150 Kenijek i Kenijczyków miałoby szansę zostać mistrzami Polski w biegu na 5 lub 10 tysięcy metrów:-) Podróżowanie po prostu nie jest afrykańską konkurencją sportową.

Ciekawostką jest to, że ostatnim krajem, do którego udało się dotrzeć Harry’emu była … Gwinea Równikowa. Wiele z tego co opowiadał brzmiało dla mnie bardzo, bardzo znajomo. Dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy. Między innymi tego, że wg relacji podróżników, największe trudności są teraz z odwiedzeniem Gwinei Równikowej, Sudanu, Angoli i Arabii Saudyjskiej. Ponoć trudno jest też uzyskać wizę do Nigerii. Zaskakujące. I żałuję teraz, że to ja trajkotałem przez większość czasu naszego spotkania. Jako pokutę za moje nadmierne gadulstwo, wracając do biura na skuterze, zliczałem wszystkie pytania do Harry’ego, których nie zdążyłem mu zadać. Moja ciekawość została zaledwie rozbudzona, ale z pewnością nie zaspokojona do końca. Może będzie jeszcze kiedyś ku temu okazja? Muszę pamiętać by przy kolejnym spotkaniu więcej słuchać niż gadać:-)

Inną ciekawostką jest to, że Jorge, Hiszpan będący na samym szczycie rankingu osiadł ostatnio w … Rosji. Choć moja żona jest Rosjanką i mam pewien sentyment do tego kraju, jego bogatej kultury i tradycji, to jakoś nie wyobrażam sobie wybrania Rosji jako mojego miejsca na ziemi:-) Kto jak kto, ale Jorge powinien wiedzieć, że na świecie jest wiele atrakcyjniejszych miejsc:-) Ale widać my podróżnicy jesteśmy wielkimi dziwakami:-) Coś mu widać rosyjsko zagrało w duszy…

Bardzo serdecznie dziękuję Wojtkowi – jednemu z Fridomiaków – za zaaranżowanie tego bardzo miłego spotkania. Ogromne dzięki Wojtku! i powodzenia w Twojej drodze do wolności finansowej. Trzymam życzliwie kciuki!

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

9 Responses

  1. Sławku, bardzo się cieszę, że przyjazd Harry’ego stał się pretekstem do poznania Ciebie. Dziękuję za inspirujące spotkanie, a wszystkich podróżników zapraszam do rejestracji i dobrej zabawy na thebesttravelled.com.

    PS Jorge Sanchez (chyba najciekawszy podróżnik na świecie) raczej nie traktuje Rosji jako swojego miejsca stałego pobytu, to raczej okoliczności życiowe chwilowo go tam zatrzymały. Nawet on ma przecież jeszcze tyle do odwiedzenia…

    1. Wojtku, jeszcze raz dziękuję za arcyciekawe spotkanie. Powodzenia w Twoich podróżach oraz – oczywiście – na drodze do wolności finansowej. Trzymam życzliwie kciuki. Moc serdeczności.

  2. Slawek,
    Bardzo inspirujacy wpis.
    Jestem dumny ze na liscie mamy az 3 Polakow a i ta liczba bedzie rosnac.

    pozdrawiam
    Marcin
    Tychy

  3. Przyznam, że tak niewielka liczba osób mnie zaskakuje, ale wobec niepewnej sytuacji w wielu krajach Afryki lepiej dmuchać na ziemne i omijać najbardziej zagrożone obszary.

  4. Angola…
    Miłe wspomnienia, w 2014stym spędziłem tam 3 tygodnie. Faktycznie ciężko dostać wizę i życie drogie (Luanda kilkukrotnie została wybrana najdroższym miastem świata) ale za to widoki, klimat bezcenne ;-)

    1. Cerwantes, tak Luanda ma piękną zatokę. Poza stolicą nigdzie nie byłem. I potwierdzam, że ceny są dość wysokie. Z dwóch dużych byłych kolonii portugalskich w Afryce, fajniejsze wrażenie na mnie zrobił Mozambik:-)

Skomentuj Sławek Muturi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.