Refleksje (2) – Dezyderata

Oto wiersz, który w Kenii jest bardzo dobrze znanym tekstem modlitewnym.  Wydrukowany tekst często można znaleźć nad biurkami urzędników, w pokojach nauczycielskich, nad biurkami w domach. Gdy miałem 14-16 lat, zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jego tekst (w wersji angielskiej) znałem na pamięć.

Teraz – z perspektywy minionych lat – z pewnym zaskoczeniem, dostrzegam  jak wiele z jego wskazówek stało się moimi osobistymi wartościami. Polecam ten wiersz/tę modlitwę również Wam.

 

Dezyderata

Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu, pamiętaj jaki spokój może być w ciszy.

Tak dalece jak to możliwe, nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi.

Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchając też tego, co mówią inni: nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swą opowieść.

Jeżeli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.

Ciesz się zarówno swymi osiągnięciami jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakkolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu.

Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach – świat bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech ci to nie przesłania prawdziwej cnoty; wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie jest pełne heroizmu.

Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć; nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa.

Przyjmuj pogodnie to, co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę ducha, by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.

Obok zdrowej dyscypliny bądź łagodny dla siebie. Jesteś dzieckiem wszechświata: nie mniej niż gwiazdy i drzewa masz prawo być tutaj i czy to jest dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien.

Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz o Jego istnieniu i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twe pragnienia; w zgiełku ulicznym, zamęcie życia, zachowaj pokój ze swą duszą.

Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny…

Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.

I oto tekst w języku angielskim, który – w moich uszach – brzmi jakoś bardziej uroczyście i zgrabniej (pewnie wynika to z mojej lepszej znajomości tej wersji)

Desiderata

Go placidly amid the noise and haste,  and remember what peace there may be in silence.
As far as possible without surrender be on good terms with all persons.

Speak your truth quietly and clearly; and listen to others,  even the dull and the ignorant;
they too have their story.

Avoid loud and aggressive persons,  they are vexations to the spirit.

If you compare yourself with others, you may become vain and bitter;
for always there will be greater and lesser persons than yourself.

Enjoy your achievements as well as your plans.

Keep interested in your own career, however humble;
it is a real possession in the changing fortunes of time.

Exercise caution in your business affairs;
for the world is full of trickery.

But let this not blind you to what virtue there is;
many persons strive for high ideals; and everywhere life is full of heroism.

Be yourself.  Especially, do not feign affection.
Neither be cynical about love;  for in the face of all aridity and disenchantment
it is as perennial as the grass.

Take kindly the counsel of the years,
gracefully surrendering the things of youth.

Nurture strength of spirit to shield you in sudden misfortune.
But do not distress yourself with dark imaginings.
Many fears are born of fatigue and loneliness.

Beyond a wholesome discipline,
be gentle with yourself.

You are a child of the universe,
no less than the trees and the stars;
you have a right to be here.

And whether or not it is clear to you,
no doubt the universe is unfolding as it should.

Therefore be at peace with God,
whatever you conceive Him to be,
and whatever your labors and aspirations,
in the noisy confusion of life keep peace with your soul.

With all its sham, drudgery, and broken dreams,
it is still a beautiful world.

Be cheerful.
Strive to be happy.

Max Ehrmann, Desiderata, Copyright 1952.

 

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

19 Responses

  1. Czesc!
    Bardzo fajny tekst, widac, ze pisal prawnik , bo momentami bardzo osadzony w rzeczywistosci ;)
    BTW, w tlumaczeniu zabraklo :
    “Unikaj głośnych i napastliwych – są udręką ducha.”
    Pozdrawiam serdecznie
    Adrian

      1. Irek, dzięki za podesłanego linka. Nie znałem Sokoła (ani polskiego rapu), ale za samo zaśpiewanie tego tekstu już go lubię:-)

  2. To przykład jak w kilku linijkach można zawrzeć czym się kierować aby być po prostu dobrym człowiekiem.
    Dzisiejszy świat nie kocha zmarszczki, nie kocha siwego włosa, dłuższej spódnicy w reklamie, pragnie zatrzymać czas, czego nigdy nie osiągnie. Każdy dzień wykorzystany na rozwój osobisty będzie procentował w kolejnym. Piękny wiersz

  3. cześć,
    wiem, że nie na temat i za to bardzo przepraszam. Zastanawiam się trochę na temat podatku od nieruchomości przy wynajmie mieszkań a mianowicie skoro mieszkania to jest moja działalność gospodarcza to powinienem płacić wyższą stawkę czy jak za mieszkalne? Gdzie jest to uregulowane? Czy ktoś coś wie (ale na podstawie aktów prawnych a nie w sensie “a ja słyszałem”).
    JEszcze raz przepraszam i z góry dziękuję za pomoc
    Z poważaniem
    Michał

    1. Podatek według stawki jak od działalności gospodarczej płacisz tylko jeżeli w danym miejscu prowadzisz swoją działalność gospodarczą. Tam mieszkają zwykli ludzie nie prowadzący firm, więc podatek jak od stawek za zwykłe mieszkanie się płaci.

      1. dziękuję Robercie. Znalazłem to w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych. Trochę się zdenerwowałem bo kobieta w urzędzie powiedziała, że muszę płacić stawkę podwyższoną i dlatego tak energicznie zareagowałem. Pozdrawiam.
        ps. swoją drogą skończone chamsko jeśli urzędnik państwowy nakłania do rozwiązania które po pierwsze jest droższe po drugie jest bezprawne.

    1. Endeg, dzięki za puszczenie dalej w świat. Może kiedyś Dezyderata stanie się w Polsce tak popularna jak jest w Kenii? Może to być kolejny pożyteczny import z Kenii:-)

      1. Witajcie :-) to ja dodam od siebie, że dezyderata jest bardzo ważnym tekstem dla wielu Polaków, jednak z określonych kręgów. Trafiłam na nią za sprawą wspaniałego kolegi, który nosi jej tekst stale przy sobie. Akurat ten przyjaciel należy do ruchu AA, zrzeszającego wiele tysięcy trzeźwiejących alkoholików. Jak widać całkiem spora grupa osób korzysta z tego wartościowego tekstu żeby się duchowo rozwijać. Może to nowość dla Sławka, tym zabawniej jest mi nieść taką informację. Dobry import z Kenii przyjął się w Polsce ;-)

        1. Aniu, dzięki za informację. Oczywiście “import z Kenii” to tylko moja, ograniczona perspektywa. Może być przecież tak, że Dezyderata trafiła do Kenii dzięki polskim misjonarzom:-)))

  4. ja też nie na temat, ale ku przestrodze.

    mieliśmy przygodę z piecykiem gazowym, gdyby nie fachowiec to groziło by naszym lokatorom zaczadzenie.

    mieszkanie użytkowane od maja, woda ciepła z podgrzewacza gazowego.
    lokatorka przez lato i wczesną jesień nie zgłaszała problemów.
    nowi lokatorzy zauważyli, że junkers po pewnym czasie od uruchomienia jakby przygasał, woda była chłodniejsza a sami robili się senni (dla nas horror)

    okazało się, że przy pozamykanych oknach nie ma dopływu wystarczającej ilości tlenu do całego mieszkania i z czasem piecyk zużywa całość tlenu i zaczyna się niepełne spalanie. gazownik porobił “testy” i otwarcie okien – zapewnienie powietrza pomaga. to tak bardzo pokrótce bo sytuacje była momentami straszna.

    my z naszej strony jeszcze zakupimy czujnik czadu (w piecyku jest taki czujnik, ale się dosyć późno załącza, żeby wyłączyć spalanie), do tego lokatorzy muszą być odpowiednio instruowani.

    przypomnę tylko, że wynajmujący są odpowiedzialni za najemców i choćby głupi brak kratki w drzwiach od łazienki może być na wagę życia.

    mam nadzieję, że nie doświadczymy więcej takich przygód, i mam nadzieję, że moja wzmianka tutaj pomoże zapobiegać podobnym sytuacjom u innych mieszkaniczników.

    pozdrawiam, Sławek S.

    1. Sławek, dzięki za słowa przestrogi. Ponieważ w Polsce brakuje klarownych wytycznych dot standardów bezpieczeństwa wynajmowanych mieszkań, to musimy sami się zatroszczyć o ich wprowadzenie. Jest to elementem cywilizowania polskiego rynku najmu mieszkań.

  5. Dla mnie ten wiersz jest głęboki i bardzo refleksyjny.i nie ma znaczenia kto go napisał. Daje do myślenia. Polecam na każdy dzień.

  6. Dla równowagi wklejam tekst “Zaproszenia”:

    The Invitation

    It doesn’t interest me what you do for a living. I want to know what you ache for, and if you dare to dream of meeting your heart’s longing.

    It doesn’t interest me how old you are. I want to know if you will risk looking like a fool for love, for your dream, for the adventure of being alive.

    It doesn’t interest me what planets are squaring your moon. I want to know if you have touched the center of your own sorrow, if you have been opened by life’s betrayals or have become shrivelled and closed from fear of further pain! I want to know if you can sit with pain, mine or your own, without moving to hide it or fade it, or fix it.

    I want to know if you can be with joy, mine or your own, if you can dance with wildness and let the ecstasy fill you to the tips of your fingers and toes without cautioning us to be careful, to be realistic, to remember the limitations of being human.

    It doesn’t interest me if the story you are telling me is true. I want to know if you can disappoint another to be true to yourself; if you can bear the accusation of betrayal and not betray your own soul; if you can be faithless and therefore trustworthy.

    I want to know if you can see beauty even when it’s not pretty, every day, and if you can source your own life from its presence.

    I want to know if you can live with failure, yours and mine, and still stand on the edge of the lake and shout to the silver of the full moon, “Yes!”

    It doesn’t interest me to know where you live or how much money you have. I want to know if you can get up, after the night of grief and despair, weary and bruised to the bone, and do what needs to be done to feed the children.

    It doesn’t interest me who you know or how you came to be here. I want to know if you will stand in the center of the fire with me and not shrink back.

    It doesn’t interest me where or what or with whom you have studied. I want to know what sustains you, from the inside, when all else falls away.

    I want to know if you can be alone with yourself and if you truly like the company you keep in the empty moments.

    ~Oriah Mountain Dreamer

    1. Bobbi, dzięki za ten piękny tekst. Nie znałem go wcześniej i teraz przeczytalem go kilkukrotnie.

      Dla mnie ten tekst jest przede wszystkim o czymś co dawno wyszło – niestety – z mody. O charakterze. Dziś już się o tym nie mówi. Ważniejsze jest to co posiadamy, czy mamy najnowsze i najdroższe gadżety, czy nasza skóra młodo wygląda, gdzie i jak mieszkamy, gdzie się pokazujemy, kogo znamy, jaki osiągamy zwrot z inwestycji, ile zarabiamy, gdzie jeździmy na narty, do jak drogiej szkoły chodzą nasze dzieci, ile warta jest nasza firma, jakie ma zyski, ilu mamy fanów na Facebook’u, ile osób like’uje nasze posty. Do sukcesu szukamy jak najkrótszej drogi. Dbanie o charakter wydaje się być dla frajerów.

      To nie może chyba w mojej ocenie prowadzić w dłuższym horyzoncie do dobrych rezultatów.

      Dzięki za przypomnienie nam wszystkim jak ważny jest charakter. Jak ważne jest skupienie na procesie, a nie tylko na samych efektach.

    1. SWid, dzięki za linka. Nie słyszałem dotąd wcześniej wykonania muzycznego, które dodaje dodatkowego dramatyzmu temu wierszowi. Dzięki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.