Serdecznie zapraszam na Live’a na FB (Sławek Muturi) w piątek 31 maja

Niedługo minie okrągłe 10 lat od mojego osobistego Dnia Wolności Finansowej. Piątek 29 maja 2009 był ostatnim moim dniem pracy. Od tego czasu w 100%-ach utrzymuję się z najmu mieszkań. Nie miałem (i nadal nie mam) zamiaru kiedykolwiek wracać do pracy zarobkowej. Mam mnóstwo wolnego czasu – w zasadzie mam 24 wolne godziny każdej doby i 7-dniowe weekendy każdego tygodnia. Jednocześnie bardzo szczelnie sobie ten wolny czas wypełniam, więc jestem baaardzo zajętym emerytem. W tej chwili, na przykład, po ponad 5-miesięcznym zimowaniu w tropikach (i na Alasce) zrobiłem sobie “wiosnowanie w Afryce”. Od półtora miesiąca podróżuję po Afryce Środkowej i Zachodniej i – uwierzcie mi – zajmuje mi to cały mój wolny czas :-) Podróżowanie po Afryce jest bardzo wymagające.

“Wiosnowanie” planuję zakończyć – po mistrzostwach Afryki w piłce nożnej – gdzieś tak na początku lipca. W tzw międzyczasie polecę stąd do Baku na finał Pucharu Europy oraz do Portugalii na finały Ligii Narodów, zahaczając po drodze o Polskę. Zrobię sobie zatem “wakacje” od podróżowania po Afryce, by pojeździć sobie trochę po Europie:-) I to właśnie z powodu owego finału w Baku, przesunąłem nasze spotkanie z 29 maja na 31 maja. Mam nadzieję, że i ta data będzie dla Ciebie OK.

Podczas Live’a dokonam podsumowania 10 lat fridomii. Podzielę się z Wami tym co przez te 10 lat robiłem – co mi się udało, a co się nie udało. Zdradzę też moje wstępne plany na kolejne 10 lat. Wypijemy też wspólnie – mam nadzieję – szampana za fridomię moją i … Twoją:-)

Gorąco zapraszam! Do zobaczenia 31 maja. Godzinę (wieczorną) podam bliżej terminu. Jeśli zechciałabyś kogoś ze swoich znajomych zaprosić na naszego Live’a – śmiało! Nasze spotkanie ma charakter otwarty:-)

LINK DO EVENTU NA FACEBOOKU

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

9 Responses

  1. Sławku! Nie mogę się doczekać!
    Kibicuję Ci niemalże od początku Twojej emerytury – od pierwszej książki i wywiadu w Twoim Stylu, gdy doznałam olśnienia, że oto ktoś mówi językiem, który tłumaczy moje własne pragnienia i myśli. Coroczne Twoje świętowanie, to także mój kieliszek wina – szczerze sobie gratuluję, że miałam szczęście poznać Ciebie i świat wolności finansowej – wciąż jeszcze jestem w drodze, ale to fajne gonienie króliczka, zapewniam!

    Do zobaczenia, zatem! W czasie live’a będę gdzieś po drugiej stronie wśród setek, miejmy nadzieję, sympatyków chcących ogrzać się Twoim wewnętrznym ciepłem :-) i ciepłem scenerii gorącej Afryki!

    1. Aga-ta to ja Tobie dziękuję za towarzyszenie mi w drodze postkorporacyjnej. Dzięki za Twoje rzeczowe i serdeczne komentarze, dzięki którym czułem że prowadzenie bloga fridomia.pl ma sens. Dzięki za wyrazy sympatii. Dzięki za zaufanie Mzuri oraz za trwanie przy nas nawet wtedy gdy ktoś z Mzuri popełnił jakiś błąd. Dzięki za porady zdrowotne. Dzięki za dawanie swojego przykładu innym.

      Dzięki i do zobaczenia 31 maja przy kieliszku wina???????

  2. Hej Slawku,

    miales kiedys chwile znudzenia w budowaniu wolnosci finansowej ? jesli tak to jak je przezwyciezyles?

    ja od kilku miesiecy nie moge sie zdecydowac na kolejny zakup – stopy zwrotu jakby nie te co kiedys I chyba wole potrzymac kase na koncie na “czarna godzine” niz kupowac kolejne mieszkania.

    pozdr
    Michal

    1. Xav, Nie, nie miałem. Może tylko chwile załamania spowodowane zachowania i niektórych najemców.

      Ale krótkie, 1-3 dniowe. Pomagała mi zawsze klarowne świadomość celu, dla którego to wszystko robię.

      Powodzenia! Jak zawsze, trzymam życzliwie kciuki?

  3. Cześć. Kilkanaście lat temu, w okolicach ogólniaka czułem już, że chcę być rentierem. Nie umiałem tego do końca zdefiniować i nie znałem legalnej drogi, która może mnie tam zaprowadzić.
    Będąc na studiach kupowałem maszyny do gier i wstawiałem je do pubów. Po wielu perypetiach zrozumiałem, że to nie jest to. Od 2015 r kupuję mieszkania na wynajem i osiągnąłem już II etap wolności finansowej. Pozwala on na utrzymanie się na podstawowym poziomie (dach nad głową, jedzenie, podstawowe potrzeby), zostały mi jeszcze przejść kolejne 2 poziomy do pełnej wolności finansowej. A wiem, że to jest już z górki.
    Dziękuję za dzielenie się swoją wiedzą, gratuluję okrągłej rocznicy i pozdrawiam.

  4. Z doświadczenia wiem, że łatwiej osiągnąć wolność finansową niż ją utrzymać. Człowiek ma tyle ułomności, że: ciągle chce więcej, porównuje się, brakuje mu konsekwencji itd

    1. Bolo, masz wiele racji. Utrzymanie wolności finansowej wcale nie jest automatem. Potrzeba silnej umiejętności (najlepiej nawyku) życia PONIŻEJ swoich możliwości finansowych. A wyrabia śìę go m.in oszczędzając na zakup swoich M na wynajem. To m.in. dlatego nie jestem zwolennikiem zbytniego lewarowania się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.