Bardzo przedsiębiorczy emeryt

Pod takim tytułem ukazał się w dzisiejszym Magazynie Dziennika Gazety Prawnej bardzo obszerny artykuł… o mnie:-). Dowiecie się z niego m.in trochę na temat historii mojej rodziny, historii mojego inwestowania, czy planów wobec firmy Mzuri. Autorka artykułu, Pani Sylwia Czubkowska nie wspomniała w nim wprawdzie o planowanym Stowarzyszeniu Właścicieli Mieszkań na wynajem, ale poprosiła mnie w rozmowie telefonicznej o informowanie jej na bieżąco o jego rejestracji oraz ważniejszych wydarzeniach i podejmowanych akcjach, co oczywiście skwapliwie będę czynił.

Oto link do dzisiejszego Magazynu Dziennika Gazety Prawnej (wymagana rejestracja): http://edgp.gazetaprawna.pl/index.php?act=mprasa&sub=page&id=59775&page=175775&type=1&z=65

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

8 Responses

  1. Slawku,

    Artykul super , trzeba sie logowac.
    Czy mozesz umiescic kopie tesktu u Ciebie na fridomi ?
    Pozdrawiam
    Marcin W
    Tychy

  2. Slawek,
    Dzieki artykulowi zrozumielem lepiej dzialanie Mzuri.
    De facto srednie koszty sa porownywalne do kosztow ktore pobiera agencja nieruchomosci ktora w wiekszosci wypadkow zapewnia krotkie spotkanie z klientem i tyle.
    Sredni czas przebywania klienta zaproponowanego przez agencje i tak wynosci okolo roku.

    Cele ktore wymieniles w artykule 5 tys mieszkan sa ambitne ale osiagalne. Pytanie – czy masz pomysl aby przebic sie na rynku krajowym ponad mase agencji , wydaje sie ze to clou.

    1. Marcin, dzięki za komentarz i pogłębienie rozumienia oferty Mzuri.
      Powierzając swoje mieszkanie Mzuri, właściciel nie tylko oszczędza koszty prowizji dla agencji, tak jak zauważyłeś. Dodatkowo oszczędza koszty ogłoszeń, koszty telefonów, koszty dojazdu aby pokazywać mieszkanie. Często oszczędza na naprawach czy remontach, bo Mzuri – bazując na swoim wieloletnim doświadczeniu – mu doradzi aby nie przepłacał; bo Mzuri ma sprawdzonych fachowców, którzy go nie “naciągną”; bo Mzuri nie odpuści najemcy ani złotówki za szkody w mieszkaniu, które wyrządził.
      Ale największa finansowa oszczędność wynika ze skracania długości średniego okresu pustostanu. Skąd to się bierze? Z procedur Mzuri (sposób podpisania umowy, ogłaszanie mieszkania zaraz gdy tylko się dowiemy, że będzie wkrótce opuszczane, itp) oraz z tego, że Mzuri działa w trybie 24/7. Nam żadne ważne spotkanie nie przeszkadza w odbieraniu telefonów od dzwoniących, czy w umówieniu się z nimi w dogodnym dla nich terminie, aby pokazać im mieszkanie. Firma nie wyjedzie cała na urlop, ryrzko tego że cała się jednocześnie rozchoruje też jest mniejsze.
      O korzyściach niefinansowych (oszczędność czasu, większa pewność najmu wynikająca z większego doświadczenia firmy, itp) nie chcę się już więcej rozpisywać, bo chcę przejść do drugiej części Twojego pytania.
      Pomysł na rozwój ? 5tys mieszkań w zarządzaniu potrzebne żeby stworzyć najefektywniejsze procedury, wsparte informatyką oraz dobrze wyszkolonymi specjalistami w wąskich dziedzinach. A jak “obejść” agencje nieruchomości? Mam na to kilka odpowiedzi. Pierwsza, zakres naszego działania jest zupełnie inny (my szeroko od A do Z, a oni tylko pomoc w znalezieniu najemcy). Druga, Mzuri świadomie i konsekwentnie unika wchodzenia im w paradę (np jeśli zleciłbyś nam sprzedanie swojego mieszkania czy domu, to my się tego nie podejmiemy, nawet gdybyś oferował nam … 20% prowizji!!! Możemy sobie pozwolić na takie selektywne podejście i żelazne trzymanie się obranej strategii, bo założyłem Mzuri nie dlatego, że chcę zarabiać, tylko dlatego, że potrzebuję sprawnie działającej, stabilnej firmy zarządzającej portfelami mieszkań na wynajem. Trzecia, najbardziej skutecznym sposobem osiągania przez nas masy krytycznej będzie marketing szeptany. Nasi klienci już się przekonali że o wiele lepiej jest zlecić nam opiekę nad swoimi mieszkaniami niż robić to samemu. Tak samo jak mało osób dziś samemu myje swój samochód pod blokiem czy pod domem i wolą jechać na myjnię.
      Mam nadzieję, że i część Fridomiaków zdecyduje się powierzyć nam swoje mieszkania i przetestować prawdę skłądanych przeze mnie deklaracji. A my potem zrobimy oczywiście wszystko, aby te słowa i deklaracje wypełnić treścią i zasłużyć na dalsze rekomendacje.

      1. Sławku,

        bardzo ciekawy artykuł opisujący Twój pomysł na życie oraz biznes a może i pomysł na siebie.

        Pozdrawiam,
        Bartek

  3. Witam,
    Panie Sławku, po przeczytaniu artykułu widzę taką oto drogę przed firmą Mzuri:
    rok 2012 – konsolidacja rynku, zwiększenie portfela mieszkań
    rok 2013 – wejście na NC, wzrost wartości
    rok 2014 – wejście na GPW, wzrost wartości, budowa marki
    rok 2015 – wig 20, stały wzrost wartości firmy,
    rok 2020 – Mzuri jak Berkshire Hathaway

    a my, wierni czytelnicy tego bloga uczestniczy w tym przedsięwzięciu i cieszymy się z odpowiednio wcześnie kupionych akcji, których wzrost wartości budzi zazdrość rynku,
    czego Panu i sobie życzę. Wszystkiego “mzure’go”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.