Miło mi poinformować, że ukazała się moja nowa książka. Tym razem – w odpowiedzi na liczne prośby Czytelników oraz na wyraźną sugestię kogoś z Was – napisałem swoją pierwszą książkę “podróżniczą”. “Moya Kenya” nie jest typowym przewodnikiem turystycznym w stylu – co, gdzie, kiedy, za ile, jak. Jest tego mało, pod sam koniec książki.
Dzielę się w niej swoimi obserwacjami z codziennego życia w Kenii z perspektywy pół-Polaka i pół-Kenijczyka. Już od małego zastanawiały mnie różnice w podejściu do życia w obu moich ojczyznach, a czasami też zaskakujące podobieństwa. Piszę o swoich pierwszych wrażeniach z Kenii gdy miałem zaledwie 4-6 lat i potem gdy przylatywałem do Kenii na wakacje jako uczeń podstawówki. Potem opisuję swoje cztery szkoły średnie w Kenii, które były dla mnie bardzo dużą lekcją życia. Oraz pokory.
Opisuję różnice w zwyczajach, tradycjach, podejściu do życia, mentalności. Rozprawiam się – mam nadzieję – z mitami. Piszę o tych rzeczach, z których Kenia słynie, ale żałuję też Kenii, której już nie ma, która powoli, ale systematycznie odchodzi w przeszłość.
Gorąco zapraszamy do sklepiku na stronie http://www.mzuri.pl/ i do zamówienia tej książki, chyba najbardziej osobistej z moich dotychczasowych książek.
Ponieważ książka ukaże się w druku dopiero pod koniec października, to osobom, które zamówią ją do tego czasu, proponujemy w sklepiku Mzuri (wydawcy książki) nie tylko mój osobisty autograf, ale również małą paczuszkę kenijskiej herbaty. Sądzimy, że miło Wam będzie zanurzyć się w lekturze książki “Moya Kenya” popijając mocną, oryginalną kenijską herbatę. I w ten sposób lepiej poczuć atmosferę opisywanych miejsc.
Inspirującej lektury oraz smacznego:-)
PS Zainteresowanym od razu odpowiem. Póki co, nie planuję wydać książki w formie e-booka lub audiobooka. Może kiedyś gdy już skończą mi się pomysły na kolejne nowe książki?
W tej chwili planuję dokończyć książkę, którą zacząłem pisać wspólnie z Ewą (współautorką) jeszcze przed rozpoczęciem pisania książki “Moya Kenya”. Planujemy też napisać kolejną książkę wspólnie z pracownikami firmy Mzuri (Was też zaproszę do tego projektu, wkrótce dam znać co i jak). No i mam już kilkunastu-stronicowy konspekt kolejnej mojej indywidualnej książki. Te projekty wydają mi się ciekawsze (dla mnie) i bardziej twórcze niż załatwianie przelania jednego formatu książki w inny, albo tłumaczenie książek na inny język (takie pytania też często otrzymuję).
Sorry zatem za tę niedogodność. Mam nadzieję, że skusicie się jednak na wersję papierową. Ta też ma wiele swoich zalet:-)
24 Responses
Kupiona :)
Paweł, dzięki za zaufanie oraz za tak szybki odzew. To bardzo miłe dla każdego autora:-)
Trochę jeszcze cierpliwości, a potem – mam nadzieję – miłej lektury.
Od Artura Kaźmierczaka (wysłałem mu wersję jeszcze z nie naniesionymi wszystkimi korektami) dowiedziałem się dzisiaj (specjalnie do mnie zadzwonił:-), że książka bardzo przypadła mu do gustu. Mam nadzieję, że i Tobie się spodoba.
Cieszę się i zamawiam również :) To już będzie moja czwarta Twoja książka Sławku.
Przemek, dzięki. Bardzo mi miło:-)
Ja nie byłem gorszy. Czekam na herbatkę ;-)
Robert, dzięki za zaufanie oraz wsparcie.
Dochodzą mnie słuchy z Łodzi, że zamówień spłynęło już sporo – mam nadzieję, że herbatki starczy dla wszystkich chętnych. Ale chyba warto się nie ociągać:-)
Zapomniałem wcześniej napisać, że 5% przychodów ze sprzedaży książki zostanie przekazane na statutowe cele Forum Kenijsko-Polskiego. W sumie to “Moya Kenya” nie wspiera mojej aktualnej misji wspierania wolności finansowej Polek i Polaków, tylko misję Forum – promocji Polski w Kenii oraz Kenii w Polsce.
Super, bardzo chętnie ją sprawdzę :) Wpisy na blogu uwielbiam, to czuję, że książkę również pokocham.
Piotrze, dzięki za bardzo ciepłe słowa. Mam nadzieję, że “Moya Kenya” Cię nie rozczaruje. Dotrze do Ciebie już za niedługo:-)
Gratuluje Sławku !!!!
“to znaczy….”…:))) -cieszę sie razem z Toba!!!
Pozdrawiam!!!
Sylwia, duże dzięki, “to znaczy”:-) będzie następna książka:-)))
Sławku, co do audiobooka, to szczerze żałuję. Nie ma to jak książka czytana przez autora, który swoim głosem oddaje emocje opisane w opowieści.
Bartek, może kiedyś? Pociąga mnie nieco perspektywa zdobycia nowego doświadczenia w postaci czytania na głos swojej własnej książki:-), ale na dziś nie chcę jeszcze składać obietnic:-)
Sławek jak sam mówisz jesteś gadułą to byś się przy okazji trochę nagadał :) a ludzie myślę że z przyjemnością by posłuchali :)
Paweł, rozważę. Obiecuję:-) Ale to chyba najwcześniej dopiero na wiosnę po powrocie do Polski z zimowania w tropikach:-)
Sławek, z chęcią kupię książkę, ale najpierw mam zamiar przeczytać Twoje wcześniejsze pozycje :)
warto:-)
Wreszcie więcej piszesz o podróżowaniu, które przecież było Twoją pasją o wiele wcześniej niż nieruchomości :-) Mam nadzieję, że “Moya Kenya” jest początkiem całej serii refleksji na temat podwórek innych niż nasze – Polskie.
A temat, jak najbardziej wspiera ideę wolności finansowej. Zauważ jak wiele osób chce osiągnąć pasywny przychód, aby podróżować! Wolność finansową, aby mieć czas na zwiedzanie, poznawanie, przemieszczanie się. Zatem książki takie jak ta ostatnia jak najbardziej inspirują nas – fridomiaków.
Gratuluję i szykuję miejsce na kolejną Twoją książkę. Dobrze wygląda ten pomarańczowy akcent na mojej półce :-)
Aga-ta, duże dzięki za zachętę na kredyt. Mam nadzieję, że zechcesz ją powtórzyć już po przeczytaniu książki “Moya Kenya”:-)
Dziś mam otrzymać informację kiedy dokładnie ukaże się ona w druku. Mam ogromną nadzieję, że wydarzy się to przed moim wylotem do … Kenii:-). Lecę kontynuować naukę języka Kikuyu:-)
Bardzo chciałabym wybrać się do Afryki w 2018. Najbardziej właśnie interesuje mnie Kenia i Tanzania. Jestem zachwycona, że wydałeś książkę i na pewno szybko stanę się jej posiadaczką. Miło będzie przeczytać coś od serca… coś o ludziach, zamiast o największych atrakcjach i najlepszych hotelach. Mam nadzieję, że to tylko początek Twojej podróżniczej serii.
Pozdrawiam :)
Magda, dzięki za optymistyczne przyjęcie. Mam nadzieję, że książka spełni Twoje oczekiwania:-) Udanego safari do Kenii i Tanzanii!
Witam serdecznie podróżnika :-),
,,Moya Kenya” zakupiona!, jedna z ostatnich z całej kolekcji :-),
ja za 7 tygodni rozpoczynam zwiedzanie Afryki od Kenii ;-).
Pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia!
Wiesiek, dzięki za zainteresowanie książką “Moya Kenya”:-) Ciekawej lektury!!! oraz udanego safari w Kenii!!!
Witam serdecznie podróżnika :-),
,,Moya Kenya” zakupiona!, jedna z ostatnich z całej kolekcji :-),
ja za 7 tygodni rozpoczynam zwiedzanie Afryki od Namibii ;-).
Pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia!