Przedwczoraj wieczorem (14.06.2011) zostałem zaproszony przez Kamila Cebulskiego – bardzo ciekawą postać, założyciela m.in. innowatorskiej szkoły biznesowej ASBIRO – do porozmawiania nt. wolności finansowej na antenie największego (podobno) radia internetowego, kontestacja.com.
Słuchało nas około 300 osób, około tuzina w końcówce programu zadało pytania czy podzieliło się komentarzami oraz swoimi doświadczeniami. Kamil na początku rozmowy spowodował swoimi pytaniami, to że wróciłem pamięcią aż do czasów studenckich i tego, że pierwszym moim marzeniem zawodowym była praca w … dyplomacji. Chodziło mi wtedy o to, aby dużo podróżować po świecie. Po skończeniu studiów zacząłem pracować w jednej z agend ONZ w Genewie. Szybko się jednak przekonałem do tego, że podróżować mogę też za własne pieniądze, a nie tylko czekać na wysłanie mnie gdzieś w delegację. O dalszych kolejach mojego życia zawodowego nie chcę tutaj się powtarzać – jeśli kogokolwiek to interesuje to więcej szczegółów tej blisko 1,5 godzinnej rozmowy znajdziecie na łamach kontestacja.com, pod linkiem: http://www.kontestacja.com/?p=episode&episode=713. W dalszej części rozmowy przeszliśmy do „żelaznego programu” inwestowania w nieruchomości oraz budowania na tej podstawie wolności finansowej.
Pewnym zaskoczeniem było dla mnie – jak i dla Kuby – to, że wśród słuchaczy, którzy się dodzwonili i wzięli udział w dyskusji padło wiele bardzo pesymistycznych głosów. Dotyczyły one tego, że Polsce grozi demograficzna zapaść (więc nie ma sensu inwestować w mieszkania na wynajem), oraz bardzo pesymistycznych prognoz dotyczących perspektyw rozwoju gospodarczego naszego kraju. Słuchacze malowali wizję Polski zapadającej się niemal w jakąś otchłań. Nie wiem czy wynika to z mojego hurraoptymizmu, ale mnie takie skrajnie pesymistyczne scenariusze nie przekonują.
Ciekawe było to, że wśród słuchaczy „kontestacji” było kilku Fridomiaków, mimo że zapomniałem zapowiedzieć tę rozmowę na łamach naszego bloga. Jak zawsze, to dla mnie bardzo miłe spotkać się z Wami. Po audycji nasunął mi się nowy pomysł. Może wartoby uruchomić w przyszłości np comiesięczne wirtualne spotkania Fridomiaków poprzez Skype’a czy w jakiejś innej technologii? Co o tym sądzicie?
3 Responses
Po pierwsze, świetny wywiad!
Jeśli chodzi o pesymizm słuchaczy, oto kilka moich komentarzy:
1) Świat właśnie wychodzi (mam nadzieję) z dużego kryzysu, w którym jedną z głównych ról grały nieruchomości. Ta sytuacja powoduje, że ludzie są sceptycznie nastawieni do rynku nieruchomości jako sposobu inwestowania. Dodatkowym problemem są subtelności związane z różnicą pomiędzy spekulacją, a inwestowaniem dla pasywnych dochodów.
2) Sceptycyzm wydaje mi się czymść bardzo zdrowym – ludzie zamiast brać kredyt i od ręki inwestować w portfolio mieszkań powinni skupić się na systematyczności. Jeżeli zakup portoflia rozłożymy na 15-25 lat (dużo więcej niż długość cyklu na rynku) to mało prawdopodobne, że grozi nam bankructwo w przypadku głębokiej korekty cen i czynszów.
3) Głęboka korekta na rynku nieruchomości jest możliwa – przykładów na to jest wiele. Nie jest to oczywiście powód do tego żeby rezygnować z inwestowania! Wydaje mi się, że sprawą kluczową jest jednak identyfikacja okresów baniek spekulacyjnych – takie okresy nie mają tak dużego znaczenia dla osób posiadających duże i sprawdzone portfele, ale mogą być tragiczne dla początkujących inwestorów.
4) Co z demograficzną zapaścią Polski? No cóż, jakie są szanse, że pewnego dnia centra dużych miast będą tak wyludnione jak Nowy Jork w filmie I Am Legend? Sądzę, że sznse na to są niskie i dlatego popyt na niewielkie mieszkania w dobrych lokalizacjach powinien się utrzymywąć przy ujemnym przyroście ludności.
Pozdrawiam!
no moim zdaniem bardzo fajny pomysł z tym komunikatorem raz na miesiac;)
co do kontestacji to naprawde fajne radio, dosc niezalezne i poruszają tematy które nie przechodzą w innych mediach dzisiejszego świata.
pozdrawiam
Bardzo dobra audycja, przesłuchałem sobie i jestem za. Warto spróbować. Szkoda, że nie budujesz listy mailingowej, bo ciężko będzie powiadomić wszystkich czytelników bloga…