Moc pozytywnego myślenia

Dziś rano pociąg, którym jechałem z Warszawy do Łodzi utknął na stacji Żyrardów  z powodu jakiegoś wypadku na torach (wykolejenie się składu towarowego, szczęśliwie bez ofiar w ludziach). Mieliśmy poczekać na autobusy, które miały nas przewieźć do stacji Skierniewice, aby stamtąd – ominąwszy zatorę – kontynuować podróż do Łodzi. Wiele osób  – spóźnionych do pracy, na jakieś ważne spotkania, itp – się wściekało. Krzyczeli na niewinnego przecież konduktora. Z kolei konduktor irytował się na sprzeczne sygnały jakie otrzymywał co chwilę to od kierownika pociągu, to od dyspozytorów ruchu. W ruch poszły telefony komórkowe podróżnych, ich nogi nerwowo maszerowały po korytarzu lub po peronie wzdłuż pociągu. Wypalili setek papierosów. A ja przypomniałem sobie słowa ostatnio czytanej książki pt. „Moc pozytywnego myślenia”.

Autor Norman V. Peale rozpoczyna w niej od obserwacji, że zbyt wielu ludzi daje się zdominować codziennym problemom, troskom i trudnościom swojej egzystencji. Jęczą, szamoczą się, oburzają na złośliwości losu. Jest to zupełnie niepotrzebne. Nie lekceważąc owych codziennych kłopotów, nie można im pozwolić zapanować nad swoim umysłem do takiego stopnia, że staną się najważniejszą rzeczą, podstawowym czynnikiem twojego stylu myślenia. Dzięki metodom opisanym w książce, nie pozwolisz kłopotom zniszczyć twojego szczęścia. Możesz zostać pokonany tylko wtedy, kiedy sam tego zechcesz, a poradnik Peale’a uczy jak tego … nie chcieć.

Pierwsza metoda to uwierzenie w siebie, we własne siły i możliwości. Bez skromnej, rozsądnej ufności w siebie nie możesz odnieść sukcesu ani być szczęśliwym. Autor zaleca narzucenie sobie pewnej dyscypliny myślowej i wprowadzanie do swojej świadomości pozytywnych myśli. Radzi też: „zrób to, czego się boisz, a strach niezawodnie umrze”. W kolejnym rozdziale podpowiada techniki oczyszczania umysłu, m.in. technikę „sugestywnej artykulacji” czyli głośnego powtarzania słów pełnych pokoju (np „ukojenie” lub „czyste i jasne”). Każda taka idea, wprowadzana do podświadomości „oliwi” umysł pokojem. Kolejną techniką jest codzienne ćwiczenie milczenia: każdy potrzebuje przynajmniej kwadransa absolutnej ciszy na dobę – przez 15 minut nie mów, nie pisz, nie czytaj. Jak powiedział Thomas Carlyle: „cisza jest żywiołem, w którym formują się rzeczy wielkie”. Peale przestrzega też przed obsesjami, wewnętrznymi konfliktami, nienawiścią, emocjonalnym rozchwianiem, zbyt wysokim tempem życia, brakiem zainteresowań czy pasji, monotonnością – wszystkie one drenują nasz organizm z energii.

Abraham Lincoln powiedział, że ludzie są tak szczęśliwi, jak sami zdecydują. Fabrykuj zatem swoje własne szczęście. Nawyk bycia szczęśliwym powstaje przez praktykowanie radosnego myślenia, a więc co dzień rano, przed wstaniem, poleż spokojnie w łóżku i z rozmachem napełniaj swój budzący się umysł radosnymi myślami. Peale przytacza 6-punktowy plan ograniczania skłonności do irytacji. W podobnym tonie radzi: spodziewaj się najlepszego, a przyjdzie. Zostanie przyciągnięte tą samą siłą z jaką magnes przyciąga metal.

Przyjmij zasadę niewiary w porażki. W gruncie rzeczy większość przeszkód ma charakter psychiczny. W obliczu przeszkód, nawet najmniejszych, jeśli będziesz psychologicznie przygotowany na to, że nie potrafisz ich usunąć, to ich nie usuniesz. Mechanicy samochodowi mówią: „czysty silnik daje moc” – podobnie umysł wolny od negatywnych myśli jest źródłem wszystkiego co pozytywne.

Przełam szkodliwy nawyk denerwowania się. Gdyby ktoś chwycił cię za gardło i mocno ścisnął, odcinając dopływ sił witalnych, byłoby to dramaturgicznym przedstawieniem tego, co sam ze sobą robisz przez długotrwałe, nawykowe zamartwianie się i denerwowanie. A jak przełamywać ten nawyk? Poprzez oczyszczanie umysłu, zapełnianie go pozytywnymi myślami, umacnianie swojej wiary. Podobno jakiś lekarz w Alabamie zamiast leków przepisał swojemu pacjentowi listę lektur do „zrealizowania” w lokalnej bibliotece. Lekarz ów zadecydował, że przyczyną podwyższonego ciśnienia krwi pacjenta był długotrwale tłumiony lęk. Najczęsciej absorbują nas lęki dotyczące przyszłości. W pewnym sensie są one wyimaginowane, bowiem mogą się one nigdy nie wydarzyć.

Peale dużą część książki poświeca duchowości, modlitwie, wierze, że Bóg wyposaży cię w to co będzie ci niezbędne do osiągnięcia celu. Ustaw sobie w życiu cel. Wielu ludzi do niczego nie dochodzi po prostu dlatego, że nie wiedzą, do czego chcą dojść. Nie mają wyraźnego, jasno wyznaczonego celu. Nie można spodziewać się najlepszego, jeśli twoja myśl do tego nie dąży. Brak celu nie może prowadzić do celu. „Człowiek, który polega na sobie, myśli pozytywnie, jest optymistą i podejmuje pracę z wiarą w sukces, działa jak magnes. Przyciąga ku sobie twórcze moce wszechświata.”

Kontemplując ten cytat, podjąłem – całkiem spokojnie i bez nerwów – decyzję o powrocie (osobowym skądś tam) do Warszawy. Bo pewnie jakaś „twórcza moc” chce mi tam na miejscu coś dzisiaj przekazać. Inaczej po co spędziłbym ponad 4 godziny w podróży, aby tak właściwie nigdzie nie dojechać?

Wam też życzę Mocy Pozytywnego Myślenia.

Norman V. Peale,  „Moc pozytywnego myślenia” (podobno najbardziej inspirująca książka naszych czasów), Studio EMKA, Warszawa, 1995

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

3 Responses

  1. Slawku
    Wpelni sie z Toba zgadzam.
    Warto zrobic test – stresujesz sie czyms co nastapi, nastepuje to sprawa w wiekszosci wypadku jest zalatwiona pozytywnie lub przynajmniej nie z takim skutkami jakie sobie wyobrazales i wtedy wroc i przypomnij sobie co i jak sie stresowales , zdasz sobie sprawe ze to bylo nie potrzebne.
    Ja, wstaje i codziennie rano czytam na glos moje cele krotkoi dlugo terminowe :) , to mi pomaga.
    pozdrawiam

    wadziu

  2. Zgadzam się z tym, że można zapanować nad negatywnymi myślami. Po przeczytaniu tej książki udało mi się wprowadzić wiele rad. Teraz usilnie chcę do tego stanu wrócić.
    Polecam tę książkę
    Pozdrawiam

Skomentuj Tomasz Jan Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.