Tytuł artykułu bardzo sugestywny. http://www.fakt.pl/finanse/klocki-lego-lepsza-inwestycja-niz-zloto,artykuly,587565.html
:-)))
W artykule oczywiście nie ma mowy o tych setkach czy tysiącach zestawów klocków, które mimo, że kilkanaście lat temu kosztowały całkiem sporo, to dziś są warte niewiele. Bo pewnie i takie są:-)
4 Responses
To, ile coś kosztuje zależy od tego, ile zapłaci kupujący i czy się taki chętny znajdzie. Jak widać ludzie chcą kupować rzeczy o wątpliwej wartości za spore pieniądze.
Gdyby ktoś chciał mi podarować coś wartościowego, to jednak wolę złoto niż klocki. A co mi tam, niech stracę :-)
Aga-ta, masz rację. Ludzie z dziwnych pobudek wysoko cenią coś co jest rzadkim dobrem, np nierozpakowane klocki lego sprzed wielu lat. Gdyby nagle się okazało, że Cristiano Ronaldo w dzieciństwie zbierał szyszki, to pewnie dziś każda szyszka z jego kolekcji osiągałaby jakąś niebotyczną wycenę:-)
Hehe dobre!
W sumie czym się różnią unikatowe pudełka Lego sprzed lat np. od znaczków pocztowych… Przedmioty te miały i mają różne przeznaczenie, ale tak samo raczej są przedmiotem codziennego użytku czy zabawy, a nie przedmiotami inwestycyjnymi ;-) Podobnie z monetami, starymi samochodami, meblami czy czymkolwiek innym.
Agata dlaczego wolałabyś złoto? Wyobraż sobie teraz, że nikt nie chcę złota bo właściwie jest nieprzydatne i co tobie po złocie? Czy tak naprawdę klocki różnią się od złota? Coś jest o tyle warte o ile jest warte dla innych ludzi – tylko wtedy to można wymienić na coś innego. Szyszki to może trochę zbyt przegięty przykład ale pokazuje skalę wartości.