W Polsce już lato! – prima aprilis?

Gdy włączyłem przed chwilą komputer, dostałem powiadomienie, że w Polsce ma być dziś 21 st C. Prima aprilis czy też prawda?  Jeśli taka pogoda się utrzyma i będzie tak się działo przez kolejne lata, to może będę skracał okresy swojego zimowania w tropikach. Wprawdzie pewnie jeszcze nie ma na polskich straganach truskawek (wczoraj jadłem truskawki tu w Nyeri, ale były małe i dość słabe), ale taka temperatura już mnie w pełni satysfakcjonuje:-)

Na wszelki wypadek, nie zmieniam daty wylotu i nie skracam swojego pobytu w Kenii. Poczekam na rozwój meteorologiczny nad Wisłą. Zresztą bardzo mi się tu podoba, a w Nyeri – z każdym dniem bardziej. Ludzie tutaj tak bardzo się cieszą z tego, że ja – przecież Kikuyu, tylko może z nieco jaśniejszym odcieniem skóry – uczę się “ich” języka, że pomaga mi każdy, którego zagadam. Kelnerka, recepcjonistka czy pokojówka w hotelu, fryzjer gdy obcinałem sobie włosy, chłopak z kafejki internetowej, uliczny sprzedawca gazet, sprzedawczyni w Safaricom, kasjerka w supermarkecie czy liczni księgarze, których odwiedzałem w poszukiwaniu podręczników do nauki.

Co więcej, raz zagadana przeze mnie osoba, następnego dnia sama mnie zaczepia  i zaczyna mnie odpytywać z tych słówek, których poprzedniego dnia nie pamiętałem. Czuję się jak uczniak w szkole, któremu cała szkoła kibicuje w nauce:-)

Czytam też sobie kenijskie gazety, które są całkiem niezłe – jeśli pominąć wiele stron relacji z wydarzeń przedwyborczych (wybory 8 sierpnia). Szczególnie spodobał mi się dziennik “Business Daily”, którego wcześniej nie znałem (istnieje dopiero od 10 lat). Niestety ukazuje się tylko w dni robocze.

Dziś zajrzałem do “The Nation”, a tam … bomba! Kenia ponoć wydała zgodę na powstanie bazy wojskowej Korei Północnej na Pustyni Chalbi na północy kraju. Ma tam zostać umieszczone 40 rakiet balistycznych dalekiego zasięgu, mogących dosięgnąć nawet Europy. Szefem bazy ma zostać 4-gwiadkowy generał armii północnokoreańskiej, który poznał Kenię gdy studiował tu jego syn. Będąc w Kenii generał poznał wielu tutejszych polityków.

Artykuł wspomina, że syn zrobił doktorat nt życia nocnego na River Road, znanej dzielnicy uciech w Nairobi. W ramach doktoratu zaprzyjaźnił się z wieloma miejscowymi dziewczynami i nawet zapraszał je na wycieczki do Pjongjangu, gdzie organizowano “khanga parties” z udziałem tamtejszych notabli. Według relacji owych dziewcząt, ostro zakrapiane imprezy taneczne kończyły się ostrymi orgiami.

Dalej jest mowa o protestach zachodnich dyplomatów w Nairobi i wszystko brzmi bardzo rzetelnie i profesjonalnie. Ale mam nadzieję, że to tylko primaprilisowy żart.

Podobnie jak doniesienia w sekcji “Sport” o tym, że ponoć 25-letni kapitan kenijskiej drużyny narodowej, grający w Tottenhamie Hotspurs pomocnik Victor Wanyama zrezygnował z gry w reprezentacji Kenii. Ponoć po to by skupić się na grze w swoim klubie. Biorąc pod uwagę z jednej strony, słabość kenijskiej reprezentacji piłkarskiej oraz to, że piłkarze nawet tak cenionych drużyn jak Kamerun, Nigeria czy Senegal często nie chcą grać dla swojej reprezentacji w trosce o uniknięcie kontuzji pozbawiających ich wysokich zarobków w klubach ligowych, tekst nie brzmi całkiem primaprilisowo.

Jutro jednak z pewnością kupię znów “The Sunday Nation” by przekonać się czy to jednak nie primaprilisowe żarty. I zajrzę na onet by sprawdzić jaka jest naprawdę pogoda w Polsce:-)

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

12 Responses

  1. Sławku, chwilowo rzeczywiście mamy lato – nie wychodzę z ogrodu, a do domu wchodzę aby się schłodzić:-) Słońce niemal lipcowe i tylko jeszcze chłodny wiaterek przypomina że to kwiecień!
    Ale Ty już wracaj :-))))

      1. Slawku.
        Moze odwiedzisz Usiere Uko ktory mieszka w Lagos. Twoj lokalny odpowiednik ktory wlasnie wydal ksiazke Retire on your own terms ktora wlasnie przeczytalem . Ciekawe byloby posluchac Waszej wspolnej opini ;).
        Pozdrawiam
        Marcin
        Tychy

        1. Marcin, dzięki. Do Nigerii się tak szybko nie wybieram, ale kto wie.

          Przy okazji, ogromnie wiele osób – tu w Kenii i nie tylko – namawiało mnie bym swoje książki (lub chociaż jedną) przetłumaczył na język angielski. Ale jakoś mi się nie chce – zamiast spędzać czas na tłumaczeniu/sprawdzaniu tłumaczenia starej książki, wolę poświęcić swój czas na napisanie kolejnej. Jakoś zawsze wolałem patrzeć do przodu niż do tyłu, a wracanie do starej książki niewątpliwie jest wracaniem do przeszłości:-)

  2. W Szwajcarii tez cieplo, zeszly rok byl najcieplejszy w historii tego kraju. Zastanawia mnie czy to zbieg okolicznosci czy przemiany klimatyczne ktorych efektu strach sie bac.

    1. csh, efekt globalnego ocieplenia dobrze widać w Kenii, jak na dłoni. I nie mam tu na myśli suszy, która dotknęła swymi straszliwymi konsekwencjami dużą część Afryki, w tym Kenii.

      Mam na myśli to, że z domu moich rodziców na Wzgórzach Ngong (30 km od ścisłego centrum Nairobi) prawie codziennie rano widziałem szczyt Kilimandżaro i raz na ok dwa tygodnie szczyt Góry Kenia. Oba były pokryte grubymi warstwami lodowców i śniegu. Dziś po lodowcach zostały marne resztki, raczej niewidzialne z dołu. Niestety.

  3. Sorry za off-topic…
    Drodzy Fridomiacy,
    Szukam odpowiedzi na pytanie czy posiadajac ponad 10 mieszkan na wynajem Urzad Skarbowy nie potraktuje tego jako dzialalnosci gospodarczej i nie bedzie wymagal skladek ZUS od tego ? Bardzo trudno znalesc odpowiedz na to pytanie, Slawek w swojej ksiazce pisze, ze robi to na DG, nie spotkalem jeszcze nikogo, kto by mial «wieksza ilosc mieszkan» i borykal sie z tym problemem…
    Gdzies na Kontestacji pamietam, ze byla mowa , ze wszystko zalezy od interpretacji US…
    Czy macie jakies doswiadczenia w tej kwestii ?
    Dadam, ze nie zamierzam nigdzie pracowac na etacie- ergo- bedzie to moja jedyna forma zarobkowania…

    1. Bartek, jeśli poszperasz na fridomii to znajdziesz kilka postów z odpowiedzią (a właściwie jej brakiem:-( na Twoje pytanie. W Polsce – w odróżnieniu od Kenii – nie ma jednolitej definicji, do którego momentu podatnik może rozliczać się na zasadach ryczałtu.

      Ale być może coś się zdążyło w tzw międzyczasie wyjaśnić?

      Jeśli nic się nie zmieniło i chcesz mieć pewność – jedyną pewną metodą jest wystąpienie o indywidualną interpretację podatkową.

    2. Bartek, u mnie juz przy trzech mieszkaniach Urzad Skarbowy uznal ze jest to dzialalnosc. Moim zdaniem najem 10 mieszkan to dzialalnosc. Co gorsza juz teraz moga Ci naliczyc skladki wstecz. Ale dzialalnosc nie taka straszna jak ja maluja, pozwala miec dodatkowe koszty.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.