Nieuczciwy najemca – case Joli

Otrzymałem od Joli maila o następującej treści (Jolu, powodzenia w znalezieniu najbardziej skutecznego rozwiązania!)

Podczytuję forum od pewnego czasu,przeczytałam już “zalecane” książki, ale…..trochę za późno. Mam problem- kupiłam mieszkanie, wynajęłam i…. trafiłam źle. Najemca wprowadził się płacąc cząstkę tego, co powinien (miał dobry bajer, a ja miękkie serce), pomieszkał trochę, ciągle mnie zwodził z opłatami, ostatecznie zniknął, zostawiając po sobie ogromny bałagan i dużo szkód. Po jakimś czasie zadzwoniła do mnie kobieta podająca się za jego matkę i poinformowała, że syn siedzi w więzieniu. Nie mam wypowiedzenia, mieszkanie stoi puste- bo muszę je teraz odświeżyć i kupić parę sprzętów (choćby łóżko, bo poprzednie jest połamane), nie mam pieniędzy za najem. Byłam u prawnika- poinformował mnie, że muszę czekać 3 miesiące, potem wysłać nakaz zapłaty, dopiero po miesiącu wypowiedzenie. W tym czasie nie wolno mi wchodzić do mieszkania. Proszę, Sławku, udostępnij moją historię na forum, może ktoś miał podobny problem i coś mi doradzi? Nie stać mnie na półroczną przerwę w najmie.

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

43 Responses

  1. Witam
    Ja na Twoim miejscu po pierwsze zmienilbym zamki w drzwiach. Po drugie oddał wszystkie rzeczy osobiste dla jego matki. Po trzecie zebrał się w sobie, odświeżył mieszkanie i dalej je wynajmował.
    Szczerze powiedziawszy nie widzę tutaj jakiegoś poważnego problemu. Proszę to potraktować jako lekcje. Darowałbym już sobie próby odzyskania pieniędzy od matki.

    1. Do porady Bolo dodam to, że ja też miałem kiedyś (nim powstało Mzuri) podobny przypadek. Najemca trafił do więzienia. Poprosiłem wtedy matkę (na szczęście mieszkała w Warszawie) by pojechała ze mną do mieszkania i byśmy wspólnie zrobili protokół rzeczy syna, które jej przekazuję. Nie wiem jak długo syn siedział w więzieniu, ale ja – po wynajęciu mieszkania kolejnej osobie – więcej nigdy o nim nie słyszałem. Powodzenia Jolu!

    2. Prawo prawem, a sprawiedliwośc musi być po naszej stronie :).
      Nie przeżyłe dokładnie takiego przypadku, ale miałem inną wpadkę z najemcą, który prawdopodobnie nie płacił za wynajem notorycznie w innych miejscach (taki sposób na życie).
      Chodzi o pocztę. Jak już my wypowiedziałem skutecznie, sprawę skierowałem do sądu (chodziło o prawie 5tyś. zł zaległości) i sprawdziłem pocztę, która przyszła po jego wypraowadzce. Okazało się, że firmę zgłoscił na moje mieszkanie i poczta z banku przychodziła na wynajmowany adres. Gdy komornik po wygranej sprawie spytał czy nie wiem z jakiego konta ściągnąć należność byłem przygotowany. Czy ty było w pełni legalne – nie. Czy zadziałało – tak. Zdrowy rozsądek i skuteczność przede wszystki. Życzę rozwiązania problemu.

  2. Hmmmm a czemu nie możesz wejść niby do mieszkania? Na Twoim miejscu bym spróbował je szybko odzyskać, wejść do środka, odświeżyć co trzeba i wynajmować dalej. Jeżeli najemca się wyprowadził i porzucił mieszkanie, to należy to zrobić jak najszybciej. Gorzej by było gdyby nie chciał się wyprowadzić i nie płacił – wtedy musisz zachować procedurę rozwiązania umowy i potem iść do sądu po eksmisję.

    Co do zaległości w opłatach czy koszty zniszczeń – niezależnie od odzyskania mieszkania możesz go pozwać do sądu o zapłatę tych kosztów, jeżeli Ci nie zapłaci należności.

  3. Wejść do mieszkania ze świadkiem nagrać chociażby komórką ale wizha była zrobiona bo to wynika z opisu. Wysłać wezwanie do zaplaty za najem plis szkody. Brak płatności to skladamy wniosek o wydanie nakazu zaplaty samodzielnie szkoda pieniędzy na prawnika. Koszt 100 zl do 5000 zl. Jeżeli nie będzie problemów z.doręczeniem to po 2-3ieeiacach bo to.droga cywilna będzie po sprawie potem klauzula wykonalności i do.komornika. Tyle w temacie.

    1. Trzeba nagrywać. Pamiętaj, że materiał znasz tylko Ty. Możesz go wykorzystać w celu obrony, ale nie musisz. Więc lepiej dokumentować.
      Kilka lat temu zaczęliśmy wynajmować mieszkanie w nowym miejscu (jako najemcy) i żona podpowiedziała, że trzeba nagrać wszystkie wady – na wszelki wypadek. Nie było to nigdy potrzebne. Właściciele okazali się super, ale cała akcja zajęła nam 5 minut. Więc lepiej włączyć tą komórkę i nagrać.

  4. A po wypowiedzeniu jak z eksmisją? Normalny tryb z np wynajmowaniem mu zastępczego lokalu lub obowiązującym okresem ochronnym zimowym, czy jest jakaś furtka jeśli Pan ma zakwaterowanie inne, w zakładzie karnym?
    Niezły nietypowy przypadek.. I kolejne potwierdzenie teorii, że trzeba mieć pewne poduszki bezpieczeństwa, bo ile rzeczy może się zdarzyć, to nawet nie przewidzi się wszystkich. :(

    1. Myślę, że powinnaś wejść do tego mieszkania z matką najemcy (wylegitymować przed wejściem celem sprawdzenia czy to rzeczywiście matka) oraz wziąć jeszcze jednego świadka , sporządzic protokół rzeczy najemcy, jeżeli są jakieś cenne rzeczy lub gotówka to masz prawo do zajęcia ich celem zaspokojenia roszczeń z najmu ( to z pamieci ale szczegóły w kodeksie cywilnym) oprócz tego protokół w jakim stanie jest mieszkanie, protokoły w dwóch egzemplarzach podpisane przez wszystkich obecnych, żeby miec dowody i wynajmujesz dalej ale teraz ostrożna selekcja najemców

      1. Niestety, matka (jeśli to matka- odmawia współpracy). Lokal już wysprzątany. Żadnych rzeczy najemca nie zostawił (oprócz smieci i zniszczeń). Niestety, nie było świadków; wszystkie śmieci, zniszczone rzeczy wyrzuciłam.
        Czy mogę wysłać najemcy nakaz zapłaty? myślę też o e-sądzie, co o tym sądzicie? jeśli nie za zniszczenia to choćby za czynsz….

        1. myślę, że musisz zapomnieć o straconych pieniądzach, jak znam takich ludzi, to nic nie odzyskasz, bardziej obawaiam się, ze po wyjsciu z wiezienia bedzie Cię nachodził o pozostawione “cenne rzeczy” (po to by wyłudzić od Ciebie kasę), więc profilaktycznie możesz spróbować odwiedzic go w więzieniu i wręczyć mu wezwanie do zapłaty za czynsz , wypowiedzenie, to będziesz przynajmniej miała świadków rozmowy w postaci strażników więziennych, ponadto poinformuj go o sporządzonym protokole wejscia do lokalu (to nic że go nie zrobiłaś) to po prostu ma go zniechęcić do zawracania Tobie glowy

    2. Oj, oj. Trzeba mieć wyobraźnię. Można poszukać nowego najemcy. W najgorszym wypadku, gdy ‘więzień’ wróci. Trzeba będzie przeprosić nowych najemców itp. Alternatywą jest czekanie na skuteczne wypowiedzenie kogoś kto siedzi w więzieniu (a wypowiedzenie nieskutecznie wysyłamy na miejsce poprzedniego zamieszkania).
      Zdrowy rozsądek przede wszystkim.

  5. Witam, mam też problematyczny przypadek. Otóż najemca przestał płacić oraz odbierać telefony. Czy ma ktoś skuteczne sposoby jak pozbyć się człowieka który nielegalnie mieszka w lokalu?

    1. Witam
      Ja miałem podobny przypadek ale udało mi się na koniec okresu umowy doprowadzić do wyprowadzki zawodnika. Nie rozliczył się oczywiście z zaległości więc kazałem mu podpisać oświadczenie o wysokości długu oraz do kiedy zapłaci oraz weksel na taką samą kwotę. Podpisał i mógł iść gdzie chciał.
      Oczywiście w terminie nie zapłacił ale mieszkanie było puste.

      Wyszukałem więc pana na facebooku i wśród jego znajomych znalazłem ojca. To był klucz do sukcesu. Miły Pan któremu było bardzo wstyd tego jak wychował syna. Zapłacił całe zaległości. Kaucje zatrzymałem w 100% mówiąc, że mogę ją rozliczyć jedynie z synem – nie zgłosił się, a weksel mam do dzisiaj.

      Niestety kaucja nie pokryła zniszczeń ale lokal pracuje dalej.

      Może miałem szczęście, a może media społecznościowe są kolejną metodą dyscyplinowania najemców

      Pozdrawiam
      Wojtek

      1. Czyli jednak udało się pozbyć “kłopotu” i na całe szczęście zaległości tez spłacone. Mój zawodnik to nawet drzwi nie raczy otworzyć… a o odbieraniu telefonu to można pomarzyć. Niestety nie wszyscy są uczciwi.

    2. Przechodziłem przez to 2 razy. My z żoną poszliśmy pod drzwi (naszego mieszkania) o 7mej rano. Wcześniej przeprowadziliśmy wywiad o której jegomość jeździ do pracy (7.15). I czekaliśmy. Gdy wyszedł na klatkę, powiedzieliśmy “dzień dobry, proszę podpisac wypowiedzenie”. Gościu był w szoku i podpisał. Na pewno potem żałował, ale był zaskoczony.

      1. Acha. Jeszcze jedno. Weź znajomego ze sobą, żeby był świadek. Żona to słaby świadek :)
        Puaneta- gość, po rozprawie sądowej, wszystko oddał, zapłacił za naszego prawnika i koszty sądowe. Trochę nerwów straciliśmy – nie zaprzeczam. Ale na prawdę (a mieliśmy 3 sprawy sądowe i zawsze odzyskiwaliśmy pieniądze – raz zrezygnowaliśmy z sądu i pogodziliśmy się ze stratą) – polskie sądy nie są takie złe. Polskie prawo też nie najgorsze – trylko trzeba wziąć prawnika – a najemca za niego zapłaci.

  6. Zgodnie z poradami powinno być wejście z komornikiem (osoba zaufania publicznego), który zrobi spis z natury, wraz z protokołem i zdjęciami. Może się przydać w momencie gdybyśmy chcieli szukać zadośćuczynienia w sądzie. Poza tym, gdy nie ma wypowiedzenia i to zawsze jest zabezpieczeniem prawnym. Dobrze, aby była matka “uczciwego inaczej”. Niestety ja też mam negatywne doświadczenie. Zabrakło właśnie osoby zaufania publicznego i dokumentacji wandalizmu (lub życia w brudzie). Koszt komornika to kilkaset złotych. Dokładnej ceny nie znam.

    1. To ciekawe co opisujesz, wydaje mi się że podajesz informacje wyssane z palca i z góry przepraszam ale bez urazy. Według Ciebie każdy z nas może ot tak sobie wejść do kancelarii komornika, zapłacić kilkaset złotych, i ten urzędnik pójdzie z nami oglądać nasze mieszkanie, zrobi zdjęcia i protokół? Bez żadnego orzeczenia sądowego? Bylibyśmy wdzięczni gdybyś nie pisał porad opartych na swoich domysłach….

      1. Robert, polskie prawo staje w obszarze najmu mocno po stronie najemcy. Biorąc 1:1 podstawowe orzecznictwo Jola powinna wysłać wezwanie do zapłaty, które nikt nie odbierze, wypowiedzenie, które nikt nie odbierze, wezwanie do opuszczenia lokalu, które nikt nie odbierze. Czy jest to powód do wejścia do lokalu? O ile umowa była na czas określony to dalej nie. Co proponujesz Joli? Jakieś rozwiązanie. Powiedzmy, że Jola ta prawdziwa lub ta “umowna” płaci co miesiąc opłaty dla wspólnoty, spłaca kredyt. Zgłasza się spółdzielnia lub wspólnota i daje ostateczny termin do spisania liczników wody lub podzielników ciepła. W przeciwnym wypadku całe blokowe “manko”, zgodnie z regulaminem spółdzielni czy wspólnoty, obciąży “Jolę”. Nie najemcę, którego nie ma, a “Jolę”. Co byś zaproponował?
        Co do “wyssanie z palca”. Nie obrażam się. I nie mam urazy. Polskie prawo klęka przed najemcami uczciwymi inaczej. Kolejny przykład? Obowiązkowy przegląd kominiarski i przegląd instalacji gazowej. Najemcy nie ma, bo już się ulotnił (lub nie chce udostępnić lokalu). Spółdzielnia żąda udostępnienia lokalu. Ty nie masz prawa otworzyć lokalu, w końcu nie masz orzeczenia sądu, najemca nie płaci, ale ma ważną umowę. Spółdzielnia straszy sądem, policją i wszystkimi świętymi. Co byś zrobił? To nie są rzeczy wyssane z palca, ale konkretne przykłady.

        1. Słuchaj podajesz kolejne przykłady różnych sytuacji, ale ja doskonale rozumiem jakie są przepisy, skoro jestem radcą prawnym coś tam musiałem tego liznąć ;-)

          Po prostu zwróciłem uwagę, że nie ma czegoś takiego jak piszesz, że wchodzisz sobie do mieszkania z komornikiem i on robi Ci za asystę i klika fotki ;-)

          Moją poradę zamieściłem na samym początku dyskusji. Jeżeli najemca porzucił mieszkanie, to uważam że możesz wejść do mieszkania i je “odzyskać” dla dalszego najmu.

        2. Słyszę praktyka. @Robert – musisz znaleźć powód wkroczenia do lokalu (bezpieczeństwo, brak wymaganych prawem przeglądów komina). To na prawdę nie są naciągane argumenty (jeśli zaistnieją, bo jak był właśnie przegląd kominiarski, to bez przesady). Ja mam mieszkanie z kominkiem, w centrum miasta. Przeglądy są przeprowadzane regularnie, zgodnie z wymogami. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Nawet, jak najemca jest w więzieniu. Inny przykład, jeśli wystąpi pożar w Twoim mieszkaniu, to też będziesz wysyłał koresponencję do najemcy przed wpuszczeniem strażaków? Ochrona najemcy to jedno a bezpieczeństwo budynku i sąsiadów, to zupełnei inna rzecz.

  7. Witam serdecznie
    Zwracam się do Ciebie Sławku oraz Wszystkich użytkowników Fridomii z prośbą o podpowiedź w rozwiązaniu poniższego problemu.

    Kupiono mieszkania od starszego pana.
    Starszy pan dostał zgodę od nowego właściciela, że maksymalnie przez 2 miesiące może jeszcze mieszkać, żeby na spokojnie zorganizować sobie przeprowadzkę i życie w nowym miejscu.

    Mijały kolejne miesiące, a starszy pan nie wykazywał żadnych działań i chęci do wyprowadzki, jakby umknął mu fakt sprzedaży mieszkania i zainkasowania gotówki.
    Miesiące obróciły się w lata!!!!!!
    Właściciel nie płacił opłat za mieszkanie, starszy pan tym bardziej.
    Zadłużenie mieszkania stale rośnie.
    Właściciel przyznaje się, że zaniedbał sprawę.
    Jakie kroki można podjąć, żeby obecny właściciel mieszkania wreszcie mógł wreszcie swoje mieszkanie odzyskać?
    Pozdrawiam

    1. Mariuusz, to pytanie w zasadzie nie do mnie, tylko do prawnika. Ja żadnych tego typu doświadczeń jeszcze w życiu nie miałem:-) Widzę dwie możliwe ścieżki – prawną (sprzedający w akcie notarialnym poddał się egzekucji komorniczej, tzw art 777, co powinno ułatwić eksmisję, ale jak to wygląda w praktyce nie wiem) oraz praktyczną (właściciel może zapłacić byłemu właścicielowi kilka tysięcy złotych – skoro to alkoholik to pewnie przystanie na takie rozwiązanie). Błędy kosztują, a w tym przypadku kupujący popełnił ich całkiem sporo, więc teraz musi zapłacić tzw frycowe. C’est la vie:-)

      1. Jeżeli nie uda Wam się dogadać tak jak Sławek pisze (groźbą, prośbą, zachętą) to pozostaje wizyta u prawnika i proces eksmisyjny.

  8. w praktyce widziałem sytuację, że właściciel wezwał policję do mieszkania zajmowanego bezumownie przez małżeństwo (jak rozumiem sprzedajacy nie ma umowy najmu z właścicielem więc zajmuje mieszkanie bezumownie), nastepnię wyrwał drzwi razem z futryną , po tej akcji małżeństwo się wyniosło razem z rzeczami, właścicel wstawił nowe drzwi, kóre miał przygotowane,

    na ile jest to działanie prawne trudno mi ocenić ale widziałem właśnie coś takiego w praktyce, nie wiem co powiedział policji, nie wiem czy podał policjantom podstawę prawną,

    tylko wydarzenie to było przed wprowadzeniem do kodeksu karnego kar więzienia za uporczywe naruszanie praw lokatorów a wydaje mi się że takie coś można zakwalifikować jako uporczywe naruszanie prawa , tylko czy osobę zajmująca lokal bezumownie jest lokatorem? także musi się wypowiedzieć ktoś zajmujący się prawem najmu cześciej niz ja

    1. takie wyważenie drzwi może być traktowane jako nielegalna eksmisja, a więc lokator może mieć prawo do odszkodowania za naruszenie posiadania, a poza tym ostatnio chyba też zmieniono przepisy karne w tym zakresie. Oczywiście jeśli lokator nie zna przepisów i nie ma kasy na prawnika/sąd, to możliwe, że nie wykorzysta tego prawa przeciwko Tobie.

        1. Ale posiadaczem jest ten, kto posiadł mieszkanie (mieszka w nim nawet nielegalnie). A polskie prawo mówi o posiadaczu a nie lokatorze, jeśli mowa a eksmisjach itp.

  9. żeby było jasne nie polecam powyższego sposobu postępowania tylko opisałem co widziałem -właściciel mieszkania pokazywał wezwanym policjantom dokument własności mieszkania a następnie przystąpił do wyrywania drzwi, potem dowiedziałem się że małżeństwo zajmujące lokal bezumownie wyprowadziło się

    podkreślam, że sposób może być niebezpieczny ze ze względu na ewentualne oskarżenia osób mieszkających w mieszkaniu o kradzież rzeczy znajdujących się tam

    może ktoś wie coś więcej na ten temat

  10. Skorzystam z tego, że to forum jest bardzo w temacie. Chciałbym ostrzec przed oszustką, która tak samo ukradła mieszkanie jego prawowitym właścicielom.

    Uwaga na osobę o nazwisku Jadwiga Org… – jest to kobieta, która na moim osiedlu Szumiących Traw na Targówku wynajęła mieszkanie, po kilku miesiącach przestała płacić czynsz – i nie płaci już od półtora roku. Bo stwierdziła, że nie będzie płacić, nie licząc się z tym, że ktoś za nią te koszty ponosi i tak. Urwała kontakt z właścicielami, którzy teraz pałują się przez adwokata i polskie sądy. Przyjmując, że czynsz to 1500 zł, to już jej zaległości wynoszą ok. 30000 zł, plus opłaty które właściciele muszą ponosić na poczet wspólnoty mieszkaniowej. Oczywiście, prawo nie pozwala na wejście do zajmowanego przez nią mieszkania – o czym ta cała rodzina dobrze wie. Nie mają już dostępu do pilotów otwierających furtki na osiedle – to sobie to rodzina rozwiązała w taki sposób, że w mieszkaniu zawsze ktoś siedzi. Jadwiga za dnia, kiedy dzieci młodzież jest w szkole – a popołudniami, gdy matka jest w pracy, to oni pilnują, by mieszkanie nie było puste.

    Jadwiga Org…. nie jest biedną osobą, ale cwaną osobą, która wprowadziła się z dwójką dzieci (Matteo/Mateusz Org…. i Julia/Giulia Org….) wiedząc, że nie będzie płacić za mieszkanie, a że eksmitować taką osobę trudno. W którymś momencie ta pani zostanie stamtąd wyprowadzona i będzie szukać dla siebie kolejnej ofiary – stąd ostrzeżenie. Jest to kobieta w wieku ok. 60 lat, z dwójką nastoletnich dzieci, którzy wrócili z Włoch – stąd wzbudzają zaufanie, że nie są przestępcami, a tylko ludźmi, którzy powrócili z zagranicy. Błąd – Jadwiga Org…. to oszustka, której sposobem na życie jest przywłaszczanie mieszkań.

  11. W Polsce powinien znalezc sie ktos pierwszy kto zaczalby sprawdzac przeszlosc platnosci czynszow, tak jak sie to praktykuje w RPA.
    Jesli kandydat na lokatora nie zawalal w przeszlosci z czynszem to nie bedzie mial obiekcji wskazania adresu gdzie zamieszkiwal i kontaktu do wlascicieli od ktorych wynajmowal nieruchomosc..

  12. Dla zainteresowanych zakończeniem tej sprawy: po wysłaniu wezwania do zapłaty, a następnie jednomiesięcznego wypowiedzenia- weszłam do mieszkania, odświeżyłam, wynajęłam. Złożyłam też pozew o zapłatę (sprawa w trakcie).

    1. Jola, dzięki za informację dotyczącą ciągu dalszego sprawy, którą wspólnie omawialiśmy tutaj na blogu. Niestety nie wszystkie osoby zadające pytanie, zadają sobie trudu by nas poinformować jak sytuacja się rozwinęła/zakończyła.

      Gratuluję odzyskania mieszkania i życzę sukcesów w pozwie. Trzymam życzliwie kciuki:-)

  13. ostrzegam również przed niejakim Patrykiem – można go poznać po aparacie słuchowym – grasującym na bemowie i jelonkach – wynajmuje pokój po czym terroryzuje współlokatorów i właścicieli;

    jest uzależniony od marychy, bierze koks, robi co chce a na koniec mówi, że cię oskarży o naruszenie dóbr osobistych bo jest biednym inwalidą…

  14. Witam,
    bardzo proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu z najemcami.
    Otóż w umowie mają oni zapis, że media są wliczone w czynsz najmu. Okazało się, po sprawdzeniu przeze mnie liczników, że niestety nadużywają mediów, różnica względem zużycia przez wcześniejszych najemców, płacących za media, jest rażąco ogromna.
    Wygląda na to, że chyba kąpią się pod prysznicem bez umiaru, używają różnych urządzeń elektrycznych albo też na okrągło świecą wszędzie światło…
    Co mogę zrobić w tej sytuacji?

    1. Obawiam się, że niewiele możesz zrobić, co najwyżej następną umowę zrobić z mediami nieryczałtowo. Nie bardzo rozumiem, czemu twierdzisz, że nadużywają mediów – jest to sprawa subiektywna, co jest użyciem, a co nadużyciem. Ja na przykład lubię długie kąpiele pod prysznicem i sporo piorę i mam bardzo mocne oświetlenie – i nie chciałbym, żeby ktoś to moje zużycie oceniał.

      1. Tomek, dzięki za sugestię.
        Mam porównanie zużycia, bo sprawdzałam 4 lata wstecz roczne rozliczenia ze spółdzielni. Wszystko rozumiem, jest to subiektywna sprawa oczywiście. Ale fakty są takie, że ci obecnie zamieszkujący w ciągu kwartału zużyli mniej więcej tyle i le tamte ekipy przez 9 miesięcy… I co istotne, ci obecni mają wliczone media, a poprzednie ekipy płaciły wg zużycia. Ilość osób porównywalna – teraz 2 osoby, a poprzednio 2 lub nawet 3.

        1. @Yogi
          “niestety nadużywają mediów”

          Niestety tak jak napisał Tomek niewiele można zrobić. Jedynie polubownie zmienić treść umowy jeśli najemcy się zgodzą oczywiście.

          Nie uważam żeby ci najemcy “nadużywali” mediów. Oni po prostu korzystają z dobrodziejstwa zapisu który mają w umowie. Korzystają do woli.

          Z umową takiej treści jest tak samo jak z restauracjami gdzie płacisz na wejściu jakąś kwotę np 50 zł i masz opcję “jedz do woli” albo te knajpy gdzie płacisz za “talerz” i możesz wziąć tyle jedzenia ile się na niego zmieści… Czy w takich sytuacjach ludzie starają się być “oszczędni” ?
          Proponujesz komuś “open bar” to z niego korzysta.

          Jeśli już koniecznie chciałbyś mieć taki zapis o ryczałcie to w umowie winny być zawarta maxymalne wartości powyżej których jest dopłata.
          Skoro wcześniejsi najemcy mieli zawsze płatności wg własnego zużycia to co Cię skusiło żeby to zmieniać skoro to dobrze działało ?

  15. Znam przypadek, że najemcy celowo szukali najmu że zryczałtowanymi mediami. Prądu wyciągnęli na 1,5 tys. zł miesięcznie, a kawalerka wynajęta była za niecały 1 tys. parę lat temu. Zanim właścicielka się zorientowała, to policja wjechała zamknąć plantację.

    Powiem, że bardzo ryzykowne jest ryczałtową nie mediów.

  16. Yogi, co Cię podkusiło na taki zapis w umowie.. standardem jest już od wielu lat że za media płaci najemca i ma umowy na siebie – w ten sposób nie odpowiadasz za zużycie i masz 1 ból głowy mniej

    W tym sposobie który masz zapisany jak najbardziej odpowiadasz, pozostaje cieszyć się że nie nabili x10 a jest to możliwe… (piecyk elektryczny itp.)

    Sugeruję zmianę umowy – u Sławka lub innych stronach możesz kupić profesjonalny wzór jeżeli nie chcesz bawić się w samodzielne pisanie

  17. Ostatnio wynajęliśmy mieszkanie rodzinie z dziećmi. Typowa rodzinka 2+2. On pracował w Irlandii (tak powiedział) ona nie musiała pracować bo mąż dobrze zarabia (tak powiedziała) dlatego zajmuje się wychowaniem dzieci. Po 2 tygodniach zaczęło się: ciągłe imprezy, przemoc domowa i tabuny ludzi odwiedzających naszych najemców. Sąsiedzi mieli ciągłe pretensje, że nie mogą spać. Upomnienia nic nie pomagały a lokatorów jak wiadomo nie można się pozbyć dlatego ciągle tylko prosiliśmy ich o spokój. Pewnego dnia zadzwonił do nas Pan Policjant, który oświadczył, że jak za chwilę nie przyjedziemy i nie otworzymy drzwi do mieszkania to Straż Pożarna będzie wyważać drzwi. Pojechaliśmy na miejsce pod domem czekała na nas Policja. Okazało się, że chłopak był dealerem narkotykowym a właściwie hurtownikiem, ponieważ w szafie policja znalazła 10kg różnych narkotyków. Mieszkanie zniszczone: ściany zagrzybione (nie otwierali okien), szyba w oknie zbita, kafle popękane, kanapa w jednym i drugim pokoju nadawała się tylko na śmietnik każde drzwi do pokoi były popękane wyglądało jakby od siłowania się lub kopania w nie, dziury w ścianach, połamane żyrandole i wiele innych usterek. Chłopaka i dziewczynę wyprowadzili w kajdankach. Policjant powiedział mi, że i tak powinnam się cieszyć bo kilka dni wcześniej Policja też zrobiła nalot na wynajmowane mieszkanie i dwóch chłopaków, którzy tam mieszkali zalali całe mieszkanie (do kostek pływała woda) żeby ukryć w wodzie narkotyki. Już sama nie wiem na co zwracać uwagę przy doborze najemców. Ci ludzie wydawali się bardzo normalni i powiem szczerze że nigdy bym się nie spodziewała, że coś takiego mnie spotka. Mieszkanie całe do remontu, nerwy zszargane i strach przed dalszym wynajmowaniem. Zdecydowałam się zamieścić moją historię, ponieważ chcę uczulić wszystkich właścicieli mieszkań, uważajcie! Słyszałam wiele razy na forach i w telewizji o problemach z lokatorami, ale myślałam, że mnie to nie będzie nigdy dotyczyć bo mam „nosa” do ludzi, niestety nie ma reguły… W naszym wypadku bardzo pomogli Panowie Policjanci (chociaż nie musieli bo chore prawo lokatorskie broni lokatorów i Policja nie może usuwać problematycznych najemców) nie będę wchodzić w szczegóły, ale dzięki nim udało się odzyskać lokal w kilka dni. A dobre rady w Internecie typu wprowadzam osiłków i się lokatorzy wyprowadzają jest naruszeniem miru domowego za które jest wyrok dla właściciela mieszkania tak samo zmiana zamków, odłączenie prądu czy ciągłe nachodzenie. Może się coś kiedyś zmieni…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.