Radość z występu naszych skoczków w PyeongChang uwieczniona w Wiadomościach TVP

Tego jeszcze nie było! Zdobywaliśmy medale olimpijskie w skokach indywidualnych, ale drużynowo?! Chłopaki spisali się na medal!!! Literalnie:-)

Za chwilę wylatuję już z Seulu, a wczorajsze skoki zamiast z trybun śledziłem wspólnie z seulską Polonią (Szymon, duże dzięki za zaproszenie oraz za linka do materiału). Okazało się, że była tam też TVP i ku mojemu zaskoczeniu, miła dziennikarka, Zuzanna, zechciała zrobić ze mną wywiad i ku jeszcze większemu mojemu zaskoczeniu fragment mojej wypowiedzi znalazł się w wydaniu wiadomości:-)

Oto link: https://www.youtube.com/watch?v=9XqcwsaHjPk&feature=youtu.be.

Kilka zdjęć z kibicowania Polonii wrzucę też na swój profil na FB:-) A może uda mi się wrzucić filmik?

Wczoraj w ogóle był dniem zaskoczeń:-) Gdy szedłem ulicą szukając mojego hostelu (nauczony doświadczeniami z Pyeong Chang, tym razem nie chciałem zostawić poszukiwań aż na “po skokach”), spotkałem trzy bardzo ładne kobiety. Uśmiechnąłem się do nich i jakież było moje zdziwienie gdy nie tylko się do mnie odśmiechnęły, ale jedna z nich zapytała “Pan Sławek, prawda?”. Szczęka mi opadła z wrażenia. Wprawdzie mój plecak jest przyozdobiony polskimi flagami, ale przecież na żadnej z nich nie napisałem mojego imienia:-)

Okazało się, że Dagmara rozpoznała mnie z … Nairobi sprzed kilkunastu lat:-))) Pracowała tam wcześniej w Ambasadzie. Dziewczyny szły na miejsce spotkania Polonii. Niestety nie mogłem im pomóc w dekorowaniu sali flagami i biało-czerwonymi balonikami, bo – tu kolejna miła niespodzianka – spotkałem tam też pewną miłą Francuzkę – znajomą z Pyeong Chang, która pracuje przy organizacji tego typu imprez. Była już w Rio, w Vancouver, podczas mistrzostw świata, Pucharu Konfederacji, itp. Okazało się, ze mamy bardzo podobne zainteresowania i tym razem po francusku miałem okazję dzielić się swoją wiedzą z zakresu wolności finansowej oraz inwestowania w najem.

Na spotkaniu Polonii też o tym opowiadałem paru osobom:-) Prawdę mówiąc, dzięki tym wszystkim wrażeniom, był to dla mnie jakby najkrótszy konkurs skoków jaki pamiętam. I mimo, iż skończył się przed północą, to nie był to jeszcze koniec wrażeń. Szymon zaoferował pokazać mi Seul nocą. Objechaliśmy jego samochodem całe miasto i aż miałem wyrzuty, że poświęcił mi tyle czasu, bo przecież dzisiaj rano musiał iść do pracy. Pożegnaliśmy się dopiero o 2-giej w nocy:-)

Czuję duży niedosyt Seulu i w ogóle Korei. Wprawdzie spędziłem tu dwa tygodnie, ale Seulu – tym razem -widziałem niewiele. Więcej widziałem 16 lat temu przy okazji mistrzostw świata Korea/Japonia 2002.  Nie pojechałem do strefy zdemilitaryzowanej od strony Południa, choć bardzo chciałem bo byłem już dwa razy od strony Północy:-) Planowałem tu spędzić trochę czasu, ale kilka dni temu nadarzyła się pewna okazja i zamiast za kilka dni do Bangkoku, lecę już dziś do… niech to będzie na razie niespodzianką:-)

Tego jeszcze nie było. I aż trochę szkoda mi wyjeżdżać za chwilę z Seulu. Ale przede mną kolejne atrakcje i kolejne przygody:-) Życie jest piękne!:-) A Kamilowi, Maćkowi, Stefanowi i Dawidowi serdecznie gratuluję i cieszę się z ich sukcesu, tak jakbym sam zdobył olimpijski medal:-) Szkoda mi trochę, że konkurs nie obejmuje startu po 5 reprezentantów każdego kraju i że w drużynie zabrakło miejsca dla Piotra Żyły. Jemu też się ten medal należał. Gratulacje dla Norwegów. Byli zdecydowanie najlepsi na tym turnieju skoków i w ogóle na tych Igrzyskach. Nie wstyd przegrać z kimś tak wybitnym:-) Z takimi Mistrzami:-)

Szymon, jeszcze raz dzięki za dostarczenie mi tak nieoczekiwanych i tak miłych i niezapomnianych wrażeń. I uprzedzam, że mam silne postanowienie wrócić niedługo do Seulu na nieco dłużej:-) Do zobaczenia! Pozdrowienia dla Oskara i dla Twojej Żony. Wszystkiego naj!!!

Jeżeli chcesz podzielić się z innymi, udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kup Pomarańczową wolność finansową

 

Najnowszą książkę autorów bloga Fridomia i dołóż swoją cegiełkę do kupna mieszkania dla młodzieży opuszczającej domy dziecka. I Ty możesz pomóc.

 

Książkę kupisz klikając tutaj.